Andreas Kofler: "Rywale nie śpią - Małysz znów będzie mocny"

  • 2008-11-07 13:56

W to, że austriaccy skoczkowie, trenowani przez Alexandra Pointnera, także i tej zimy będą spisywali się fenomenalnie, nikt chyba nie wątpi. Jak wyglądały letnie przygotowania z perspektywy Andreasa Koflera, jakie są jego cele i przemyślenia jeśli chodzi o zbliżający się sezon?

"Mistrzostwa Świata w Libercu, Turniej Nordycki i Turniej Czterech Skoczni to dla mnie trzy najważniejsze imprezy tego sezonu. W zeszłym roku z powodu upadku musiałem zrezygnować z TCS, ale teraz chciałbym sobie to niepowodzenie zrekompensować" - powiedział w wywiadzie dla Laola1.at Andreas Kofler.

Zapytany o wyjazd kadry austriackiej na przedsezonowy urlop do Egiptu, Andreas Kofler odpowiedział - "Zmiana otoczenia dobrze wpływa na człowieka. Oczywiście również w Egipcie będziemy trenować, przede wszystkim popracujemy nad techniką. Nad morzem i przy mocnym słońcu ma się od razu inny nastrój".

Chociaż treningi na igelicie przebiegały bardzo pomyślnie, to jednak Andreas Kofler studzi nieco oczekiwania przed sezonem zimowym - "Może się oczywiście zdarzyć, że coś czasem nie wyjdzie. Kolejny raz solidnie przepracowaliśmy letni okres przygotowań, ale nie ma gwarancji, że wszystko będzie idealnie funkcjonowało. W drużynie panują dobre nastroje, jesteśmy pewni siebie, lecz nie możemy liczyć na to, że rywale przespali ostatnie tygodnie".

"Małysz na pewno znów będzie mocny, o Szwajcarach - Kuettelu i Ammanie oraz o Norwegach również nie można zapomnieć" - wymienia Andreas Kofler.

Austriak wypowiedział się także na temat swojej nauki w szkole policyjnej - "Jestem z tego wyboru zadowolony, bo wprowadził w moje życie zmiany. Nie jestem teraz jednak zbyt często w szkole ze względu na cykl przygotowań. Ważne jest dla mnie to, że poza skokami mam jeszcze jakąś alternatywę, jest nią właśnie praca w policji. Otrzymuję tam ogromne wsparcie, a wszyscy są bardzo mili".

Zachęcamy do zapoznania się z całością wywiadu w języku niemieckim na stronach LAOLA1.at >>>


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8510) komentarze: (54)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Andreas Kofler w PŚ.

    2002/2003 - 16 miejsce - 506 pkt - 5 Austriak
    2003/2004 - 21 miejscr - 263 pkt - 4
    2004/2005 - 40 miejsce--- 82 pkt - 7
    2005/2006--- 7 miejsce - 699 pkt - 2
    2006/2007--- 7 miejsce - 727 pkt - 3
    2007/2008 - 13 miejsce - 627 pkt - 4 (5 pkt za A.Małyszem)

  • anonim

    Próbowałam coś znależć na temat granicy wieku,
    uprawniającego zawodnika do startu w IO w skokach,
    czy sa jakieś przepisy na ten temat !
    Nie wiem, nie moge znależć.
    To nawet ciekawy temat.

  • anonim
    @nieznany (*254.neoplus.adsl.tpnet.pl), 11 listopada 2008, 12:13

    Być może masz rację co do Gregora (zresztą Ty też używasz trybu przypuszczającego), ale my tu metodą prób i błędów prowadzimy dyskusję, która ma na celu ustalić minimalny wiek skoczka pozwalający na udział w IO, nazwiska służą tylko do zobrazowania, jak to drzewiej bywało. :)
    A co do Gregora- nigdy nie dowiemy się, co by było gdyby...
    Ahonenowi taki wczesny start nie zaszkodził, Nieminenowi zaś- bardzo. Z kolei Nykaenen debiutował na IO w wieku prawie 21 lat i woda sodowa mu uderzyła do głowy, a o rok młodszemu Weissflogowi- nie. Jak widać- nie ma reguły.

  • anonim
    @SKI

    Gdy w styczniu 2006 (przed MŚJ) pisałam na tym portalu by sie uczyć tego trudnego nazwiska- Schlierenzauer, to wszyscy to olali. Gdy wygrał MŚJ nie uwierzyli w niego nawet Austriacy(nie posłali na IO do Turynu, bo mieli full starszych gwiazd). Dostał szansę dopiero w Oslo(zajął tam chyba 25 miejsce). Ale jak widac olanie dziecka się opłaciło Austriakom. Sodówa mu nie uderzyła i dalej musiał walczyć o "swoje". Gdyby Austriacuy polecieli na rekord głupoty(wystawiając dziecko) może dziś Gregor byłby tylko przeciętnym Austriackim skoczkiem na poziomie Innauera czy Pauliego.

  • anonim
    @Fanka , 11 listopada 2008, 11:23

    W gimnastyce limit ustala FIG, więc w skokach analogicznie powinien ustalać to FIS. Niestety, nie udało mi się na ich stronie znaleźć nic na ten temat, co wcale nie oznacza, że tych informacji tam nie ma. ;)
    Pamiętam, że najmłodszym mistrzem olimpijskim został prawie 17-letni Toni Nieminen, 2 lata później w takim wieku startował Ahonen, natomiast Nykaenen w takim wieku, czy już 16-letni Schlierenzauer (wówczas świeżo upieczony MŚJ)- nie startowali.
    Oczywiście przyczyny ich absencji mogły być niezwiązane z wiekiem.

  • anonim

    Jestem w tym temacie co do gimnastyczek :)

    Podniesiono faktycznie im wiek do prawa startu na Igrzyskach do 16-stu lat.
    I tak w tym roku, musiała taka , być w takim wieku, że do końca tego roku kalendarzowego, musiała ukonczyć te 16 lat,
    inaczej nie miałą prawa startu.
    Z innych żródeł wiem i czytałam, że Chińczycy posunęli się nawet do fałszowania metryk i wieku swoich gimnastyczek, były takie, które miały lat 14 a nie 16.
    Śledztwo w tej sprawie komisji trwa.

  • anonim
    @Marco Polo , 09 listopada 2008, 16:45

    Piszę 'chyba', bo też nie znam przepisów. Ale jeśli chodzi o igrzyska olimpijskie i gimnastyczki- to w 1980 roku minimalny wiek zawodniczek startujących w igrzyskach podniesiono w trosce o ich zdrowie z 14 na 15 lat. W 1997 roku limit podwyższono do 16 lat.

  • Marco Polo weteran
    @SKI

    A musi mieć? Pytam, bo nie znam regulaminów. Collins mial 15 lat i wygrywal konkurs PŚ. Fettner w wieku 15 lat byl 5-ty w Bischofshofen. Nadia Comaneci wygrywała konkurencje gimnastyczne w Montrealu mając lat 14-cie.
    Cos sie zmieniło? I w związku z czym? Na skoczni olimpijskiej jest mniej bezpieczny niż na innej?
    Aha. Rocznikowo bedzie miał, bo jest 94-ty rocznik.

  • Marco Polo weteran
    skoro koncert zyczeń...

    To i ja. Więc niech Małysz wygra Liberec na dużej (na małej nie musi, choc taki dublet spowodowałby u hofera pewnie wysypkę, z czego z kolei ja czerpałbym, wsłuchany w teorie trenera Kruczka, radość), 8 konkursów PŚ, w tym 3 podczas T4S i próbę przedoslimpijską w Vancouver. Dodatkowo niech na pudle na malej skoczni stanie jeszcze jeden Polak, a w drużynówce Polska niech powalczy o medal. W przyszłym sezonie Adam niech zdobędzie złoto w Kanadzie, a w drugim konkursie niech minimalnie przegra ze zwycięskim Murańką mając tuż za plecami Stocha. Polacy w składzie Małysz, Rutkowski, Stoch i Murańka dowalą w drużynówce drugim Norwegom 0,1 punkta a trzecich Niemców pokonają o 0,2 pkt. Osłabieni nieobecnością zdyskwalifikowanych za doping 8-miu najlepszych zawodników Austriacy nie załapią się do ósemki przegrywając rywalizację z Kazachstanem o 26 pkt. Póltora miesiąca wcześniej przygotowująca się innym cyklem druga grupa Polaków z Hulą, Kotem i Żyła na czele zawojuje zupelnie T4S zwyciężając indywidualnie we wszystkich konkursach turnieju i okupując w generalce całe podium. Ci sami zawodnicy wypoczęci na koniec sezonu (bo nie startowali na igrzyskach) będą głownymi rozgrywającymi w turnieju skandynawskim. A na koniec sezonu w Planicy, przy pięknym słońcu i pięciostopniowym mrozie Adam Małysz zwycięzy w pierwszym z konkursów przed Rutkowskim i Murańką. Na drugi dzień kolejność na podium będzie odwrotna. Dzień po przekazaniu pałeczki Małysz ogłosi zawieszenie nart na kołku. Amen:):):)
    PS
    Jakby trenerem był Kojo to bym to pisał ze stuprocentową powagą. A tak biorę pod uwagę, że się mogę w szczegółach z rzeczywistością rozminąć.:)

  • MarcinBB redaktor
    Kryształowa Kula

    A ja bym tam wolał, żeby w tym sezonie Adam jeszcze nie królował. Bo się obawiam, że jak w tym wróci na szczyt, to w kolejnym może być słabiej.
    To niech już w przyszłym zgarnie tę Kryształową Kulę razem z autkiem za T4S i złotym medalem olimpijskim :-)

  • MorgiFan stały bywalec
    -

    Nie mówcie że Austriacy podlizują się polskim dziennikarzom bo wywiad był przeprowadzony dla austriackiej strony i Kofler tam powiedział, że Adam będzie znów mocny

    ***
    Czytaj ze zrozumieniem. Vero napisała:
    "Jeżeli wiedzą że rozmawiają z polskimi dziennikarzami to jest wazelina. Ale tutaj? To mnie lekko zaskoczył."

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-11-08 13:02:54 ***

  • MorgiFan stały bywalec
    Adam w PŚ

    Pamiętacie LGP 2002? Adam też skakał tam nie najlepiej do tego była kontuzja kolana, a w efekcie zdobył PŚ 02/03! Zobaczymy w tym sezonie kto wygra! Ja stawiam na Adama :)

    2002/03 - świetny sezon Adama
    2003/04 - słaby sezon
    2004/05 - dobry sezon (4 w PŚ)
    2005/06 - słaby sezon
    2006/07 - znakomity sezon
    2007/08 - słaby sezon
    2008/09 - ? świetny sezon :)

  • vero92 profesor

    Też się dziwie dlaczego tak wypalił z Małyszem.
    Przyzwyczaiłam się że Austriacy, szczególnie Morgi lubią się w zwyczajny sposób podlizywać. Jeżeli wiedzą że rozmawiają z polskimi dziennikarzami to jest wazelina. Ale tutaj? To mnie lekko zaskoczył.

  • kibic_malysza profesor

    Niemówcie, że liczą sie IO a nie ten sezon bo tak samo było mówione przed IO w Turynie. Co ma być to będzie, jeśli Adamowi będzie dane mieć taką formę żeby stawac na podium w tym sezonie to czemu miałby z tego sie nie cieszyć, każdy konkurs, każde dobre miejsce jest ważne dla niego przede wszystkim bo uwierzy jeszcze bardziej i nabierze większej wiary.

  • kibic_malysza profesor

    Większość prawdziwych kibiców można spotkać na Wielkiej Krokwi podczas Pucharu Świata czy LGP, tam nikt nikogo nie obraża i jest rodzinna atmosfera,każdy idzie na Krokiew zjednym zamiarem-żeby wspomóc Mistrza,w styczniu było to najlepiej widać gdy Małysz wyszedł do publiczności z sektoru D za mną rozciągnął się okrzyk Adam Małysz!i poszło dalej i na pewno Adam mógł to słyszeć, to fajne ze są jeszcze ludzie którzy właśnie w taki sposób dziękują Adamowi za wszystko,to samo było w niedziele i razem z innymi kibicami krzyczałem Adam Małysz Adam gdy stał tuż za podium :]

  • gaga stały bywalec

    Hmmm... Codziennie wchodze i śledze to forum i dyskusje prowadzone na nim... Jestem ciekawa ile tych prawdziwych kibiców naprawde jest, bo najlepiej chwalić gdy wygrywa i najlepiej ganiać gdy jest gorzej.. To jest żałosne... Ten pesymizm niektórych osób jest naprawde żałosny... !
    Pozdrawiam;)

  • anonim

    No to sobie patrz, w te "oczy "
    Bo ja zamierzam oglądac całe zawody PŚ i nie mam zamiaru nikomu zaglądac w oczy :)
    Coza podejście :(
    Az mnie zmroziło, powiało mrozem:)

  • Boy profesor

    Ten sezon nie powinien być dla Austriaków aż tak udany jak poprzedni, Morgi na pewno tak dobrze skakać nie będzie jak rok temu, Kofler musi od nowa zbudować formę, Loitzl po udanym poprzednim sezonie teraz raczej będzie miał załamanie formy, jedynie Schlieri wydaje się cały czas tak samo dobry, to już trzeci rok z rzędu jak jest w światowej formie.

  • Marco Polo weteran
    kontynuując wątek treningów uzupełniających

    Jeszcze bardziej hartowałyby Austriaków skoki w basenie pozbawionym wody. po kilku takich treningach mogliby być pewni (o tych, którzy by sie ostali myslę), ze nic złego ich już w zimie na skoczni nie spotka.
    A co do wypowiedzi Koflera. Albo coś wie albo, jak to skoczkowie, picuje na czuja. A nóz trafi?:)

  • anonim
    Przemyślenia

    Adaś będzie niesamowicie groźny i Austriakom mogą zrzednąć miny. Na pocieszenie powiem, że drugie i trzecie miejsce to też wartościowe lokaty. Życzę Kofiemu, Morgiemu i Schlieriemu wszystkiego najlepszego, oby ten sezon był dla Andreasa lepszy niż poprzedni- i mniej kontuzji proszę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl