Apoloniusz Tajner: "Małysz jest w stanie walczyć o Puchar Świata"

  • 2008-11-25 18:35
Na kilka dni przed rozpoczęciem nowego sezonu skoków narciarskich swoimi refleksjami dotyczącymi startu pucharowych rozgrywek podzielił się w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.

Byłego trenera polskich skoczków tradycyjnie już na progu nowego sezonu cechuje duży optymizm:
"Wiele przesłanek wskazuje na to, że będzie dobrze. Zwłaszcza jeśli chodzi o Adama. Jego ostatnie skoki w Lillehammer były bardzo dobre. Z tego, co opowiadał mi Łukasz Kruczek, najlepiej radzili sobie tam właśnie Małysz i Norweg Anders Jacobsen, a trenowało tam wiele czołowych reprezentacji. Kadra wróciła do stałej współpracy z profesorem Jerzym Żołądziem. Ze skoczkami jest też psycholog Kamil Wódka. Przebywa z grupą niemal cały czas. Mamy więc znów sztab, którego brakowało w ostatnich latach. Jeśli chodzi o Adama, zmienił się też całkowicie sposób treningów. Według mnie w ostatnich latach zagraniczni szkoleniowcy za bardzo go eksploatowali. A on ma już swoje lata. Trzeba postępować z nim bardzo delikatnie. Pozwalać mu odpocząć. I temu służył cały program, który Małysz realizował przez całe lato i jesień. Jest naprawdę mocno "wyświeżony". Odpoczął, nabrał sił i ochoty do skakania. O to chodziło. Jeśli Adam będzie w formie od początku sezonu, jest w stanie wytrzymać cały cykl i walczyć nawet o Puchar Świata. Ale jeśli pojawi się choć mała oznaka kryzysu, jego skoki nie będą dobre, trzeba reagować natychmiast i wycofywać go z zawodów."


Według Tajnera skoczkiem numer 2 w naszej kadrze w dalszym ciągu będzie Kamil Stoch, który dawno zapomniał już o kontuzji i straconym sezonie letnim:
"Poza Adamem w naszej drużynie będzie się liczył Kamil Stoch. Mimo kontuzji, zabiegu i przerwy w treningach nie stracił za wiele. W Lillehammer skakał podobno najlepiej z grupy, która goni Małysza. Po lecie liczyłem na Łukasza Rutkowskiego, ale ostatnio idzie mu gorzej. Może Stefan Hula? On miał dobry sezon olimpijski. Później wpadł w dołek. To się często zdarza młodym zawodnikom, którzy wchodzą w pełny program treningowy. Czasami dołują przez dwa-trzy lata, aż się oswoją z nowymi obciążeniami. Z Małyszem też tak było. Generalnie mamy sporą grupę zawodników. Jest więc nadzieja, że któryś błyśnie. Chciałbym, żeby co najmniej dwóch naszych zawodników regularnie kwalifikowało się do trzydziestki, a jeden, oczywiście poza Adamem, do piętnastki."

Prezes PZN-u bardzo pozytywnie wypowiada się o pracy nowego członka sztabu szkoleniowego, Roberta Matei:

"Mateja pełni bardzo pozytywną rolę. Wprowadza świetną atmosferę w kadrze. Chłopaki go lubią. A jeśli chodzi o sprawy szkoleniowe, to jest odpowiedzialny za analizę techniczną skoków. Nagrywa każdą próbę. Nikt nie może mu zarzucić, że nie zna się na skokach."


Faworytów do walki o najwyższe laury Apoloniusz Tajner upatruje w Austriakach:
"Prawdopodobnie Austriacy zdominują sezon. Na dziś tak to wygląda. Finowie są w kompletnej rozsypce. U Norwegów mocny jest tylko Jacobsen. Niemcy wciąż nie mają gwiazdy klasy dawnego Schmitta, czy Hannawalda. Szwajcarzy to wciąż dwóch tych samych zawodników."

Adrian Dworakowski, źródło: Dziennik Zachodni
oglądalność: (7932) komentarze: (76)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @malysztomistrz (*..),

    Przecież Adam ma juz 4 Puchary Świata :)
    Nie wiedziałeś ? Szkoda :)
    A łącznie ma ich 7,
    4 Puchary za klasyfikację gen. i 3 mniejsze za klas.w lotach:)
    Stoją w jego galerii w Wisle

  • papsik początkujący
    dotyczy sezonu 2008/2009drodzy kibice i Fanni skokow narciarskich

    jak tak tu czytam na forum wasze komentarze to mozna dostac lekkiego pierdolca to co wypisujecie na temat matei tajnera czy kruczka to swidczy o calkowitym braku rozeznania co dzieje sie w naszym {pozal sie boze] swiecie sportowym.Jesli chodzi o Pan Tajnera to chyba nie bylo i nie bedzie lepszego trenera w skokach narc.Pan Mateja pomimo swoich wpadek tez moze byc dobrym trenerem i tak samo Pan Lukasz Kruczek bo to sa ludzie ktorzy sie na skokach troche lepiej znaja od nas. dajmy im jakas szanse i przestanmy ciagle krakac coby bylo gdyby nie bylo.A pozatym porownajmy warunki i koszty w jakiej sytuacji sa nasi sportowcy zinnymi krajami.gdybysmy mieli tyle kasy na sport co inne kraje europejskie to bylibysmy mistrzami w kazdej dyscyplinie.

  • Don Chris początkujący

    Interseujące co mówi pan Tajner. Adam i Anders najlepiej skakali? Świetnie. Co prawda chyba nie było tam w tym czasie Austriaków, zdaje się że z Egiptu przylecieli do Lillehammer trochę później, ale ok - prognostyk niezły, liczę na to że będzie dobrze, z resztą jak wszystcy tu obecni

  • anonim
    hehe

    "Mateja pełni bardzo pozytywną rolę. Wprowadza świetną atmosferę w kadrze. Chłopaki go lubią. A jeśli chodzi o sprawy szkoleniowe, to jest odpowiedzialny za analizę techniczną skoków. Nagrywa każdą próbę. Nikt nie może mu zarzucić, że nie zna się na skokach." co on gada z tym zarzucaniem bo wie że mateja sie do niczego nie nadaje jak on sie wypowiedzieć przed kamerą na wywiadach nie umiał zawsze miałem z tego człowieka wyjebke..:)..:) hehe jego jedyne osiągnięcie to brąz dla Japoni a może i srebro ahh ten Robrt: :D haha

  • Schlieri-fanka doświadczony
    vegx

    A jedno nie łączy się z drugim? Chodziło mi o ten konkretny moment w jego karierze i chyba to zaznaczyłam. Dla mnie forma zawodnika i jego zwycięstwa czy też ich brak łączą się w znaczącym stopniu. Taki jest mój pogląd na sprawę tego co Tajner mówi i mówił. Nie narzucam Ci go, a Ty nie czepiaj się o wszystkiego, by wykazać, że tylko i wyłącznie Ty masz rację.

  • anonim

    Ten material jest na ITV-P , trzeba wejśc w sport na stronie głównej i dalej juz jest obrazek z Adamem :)
    Tam trzeba kliknąc i jest !

    Lecz material jest lekko okrojony:)

  • anonim

    Wczoraj na TVP -Sport był bardzo ciekawy program
    "Przed sezonem " zapowiedż,
    szkoda, że tego ktoś nie nagrał i nie wrzucił na YT,
    pokazywali jak wygląda praca z nowym sztabem, jak pracuja obecnie z psychologiem,
    zawpdnicy opowiadali o tym jak się czują, jak Profesor czuwa na treningami,
    głównie opowiadał Adam ale były tez rozmowy z innymi, pokazywali jak wygląda praca każdego po kolei,
    co nalezy do ich zadań i jak przepracowali całe lato!
    To co my tutaj nieraz czytamy to mały tylko urywek tej pracy.
    Ta praca obecnie z tym sztabem i z tymi specjalistami, wygląda zupełnie inaczej,
    i przygotowania głównie do zimy wyglądały inaczej, nic nie było tak samo, jak np: w ub.sezonie.
    Więc i wyniki moga byc inne ale to sie okaże.

  • TAMM profesor
    @vegx

    nie siedzimy w tym "grajdole" od zawsze

    ale prawie od zawsze ;)

    właściwie to tylko pierwszego sezonu PŚ (1979/80) można nie liczyć bo wtedy było kilku punktujących dość dobrze zawodników

    a później to wiadomo 1 + reszta albo 1 + 0
    a wyniki zawsze były dobre nie zależnie od niczego ;)

  • tomaszczuk stały bywalec
    SPEKULACJE

    spekulować przed sezonem to sobie można! Tajner mówi że Małysz ma szanse na Kule, Waisflog że nie, Poitner że Małysz najgroźniejszy dla jego zawodników. A prawda jest taka że zdarzyć wszystko się może! W tamtym sezonie prowadzono Małysza jak skoczka z poza 30 pucharu świata. Skakał gdzie się dało i ile sie dało! Zamiast na poczatku sezonu jak forma była nierówna odpuścić jakieś zawody przed Turniejem 4 skoczni i w spokoju trenować Adam skakał! Po nieudanym turnieju to samo, loty w Harachovie były szczytem głupoty zarówno sztabu szkoleniowego jak i samego Małysza. Jak bedzie w tym sezonie zobaczymy ale mam nadzieję ze nie skończy się to tak jak w zeszłym.

  • anonim

    Hula nigdy nie miał dobrego sezonu i już nigdy pewnie nie wejdzie na poziom nawet 30-stki PŚ, jeśli w sezonie zdobyłby 50 pkt to byłaby już sensacja, ogólnie to jak mamy na kogoś liczyć z naszych skoczków to na Małysza - pojedyńcze sukcesy, Stocha - choć na dobrą sprawę ostatni sezon był u niego gorszy od poprzedniego, no ale może teraz się poprawi, w co wątpie i Łukasza - udane lato, Bachleda i Hula pewnie będą się kisić na dołach klasyfikacji i raczej po jakimś czasie wygryzie ich Maciek Kot.

  • vegx redaktor

    A tam, czepiacie sie zwyczajnie. Stefan Hula mial przeciez rewelacyjny sezon olimpijski.
    54 miejsce w Pś HULA Stefan Polska 19pkt. -1132pkt. straty do zwyciezcy 6 wystepow, 4 Polak

    Te dane chyba o wszystkim swiadcza, o mały wlos nie wygral Krysztalowej Kuli!

    Jeśli 19 pkt za cale 4 miesiace to jest dobry wynik, to niestety nigdy nie wyjdziemy z tego grajdolka w ktorym siedzimy od kilkunastu lat... ba, chyba od zawsze.

  • krwisty weteran

    Ja z tymi wszystkim latami uodporniłem się na wypowiedzi prezesa,oczywiście na te jego patrzenie przez różowe okulary.Zawsze Pana Apoloniusza filtruję i dlatego nie mam stresu.Wam też to radzę.Podobnie robię z Panem Włodzimierzem Szaranowiczem.Nauczyłem się tej techniki po jakimś tam sezonie wkurzania się na ich "opowieści dziwnej treści" Teraz od paru lat zasiadam wygodnie w swoim fotelu i czekam na ich "bajania" jak na miłą komedię która prawie zawsze poprawia mi humor.Czekam aż Pan Włodzimierz pierdyknie jakimś patosem,czy zlepkiem wyrazów lub skojarzeń niczym z kabaretu "ANI MRU MRU" i płaczę ze śmiechu, aż mi się łzy kulają po plecach.Potem w przerwie Pan Tajner dopierdzieli swoim skrajnym , szaleńczym i opętanym optymizmem i wiarą - i ja leżę poskładany ze śmiechu na dywanie!Dla mnie oni dwaj są jak ikony tego corocznego teatru rozmaitości i chciałbym ich zawsze słuchać i oglądać.A co mi tam może jestem masochistą ...;-)

  • vegx redaktor

    @Schlieri-fanka
    Najpierw piszesz o tym, że Polo nie spodziewał się takiego sukcesu Adama w TCS, a pozniej że nie spodziewał się takiej formy. To wbrew pozorom dwie różne rzeczy, mieszasz i dostrajasz fakty jak ci wygodnie liczac, ze tego nikt nie zauwazy?

  • anonim
    To bez znaczenia co,kto mówi!

    Mam tu na myśli Pana Tajnera.
    Natomiast w jego obronie powiem tyle, że jest 100 razy lepszym Prezesem niż jego poprzednik.

    Są tu kibice i kibole na tym forum, łatwo można poznać, kto tak naprawdę dobrze życzy polskim skokom i skoczkom,
    do tych drugich należą ci, co to tylko czekają na to, aż okaże się, że jest tak samo a może i gorzej,czekają tylko na potknięcia aby napisać potem
    "A nie mówiłem/am? "

    Ci pierwsi, do których ja należę są optymistami, z przyjemnością zasiądą przed TV aby znowu kibicować naszym zawodnikom, są też tacy, co ściskają kciuki nie tylko za naszych i czerpią przyjemność z oglądania,przeżywania wyników i porażek, to emocje, które można nazwać pozytywną stroną tego nieraz szarego naszego życia.
    Odniosę się do tytułu tegoż artykułu:
    Ja osobiście też tak twierdzę, Adam jest w stanie wywalczyć o 5 KK, nie koniecznie w tym sezonie !
    A pozostali nasi zawodnicy poprawiać swoje pozycje w PŚ.

  • anonim
    Srututu

    Trochę zimnej wody na te rozpalone głowy - wypowiedź Jensa Weissfloga nt. Małysza ( nawiasem mówiąc Weissflog co nieco wie o tej zabawie w skoki):
    "
    - Myślę, że nie będzie w stanie wygrać klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ale o zwycięstwa w poszczególnych konkursach może jeszcze powalczyć. I właśnie na to powinien się nastawiać, bo przez cały sezon walczyć ze zdecydowanie młodszymi skoczkami będzie mu bardzo trudno - ocenił dwukrotny złoty medalista olimpijski.
    - Adam w dalszym ciągu należy do światowej czołówki. Problem w tym, że nie ma już tylu sił, co jeszcze dwa, trzy lata temu. I tu widzę jego największy problem. Bo głowa i serce jeszcze chcą walczyć, ale organizm się buntuje. Małysz nie ma już tej szybkości i takiego odbicia, którymi zachwycał przez wiele lat. Jeśli uda mu się to zaakceptować, a przy okazji krok po kroku poprawiać sprawność, to będzie mógł odnieść jeszcze kilka sukcesów
    - Moim zdaniem układ sił pozostanie ten sam. O końcowy triumf walczyć będą Morgenstern ze Schlierenzauerem, a reszcie skoczków pozostanie rywalizacja o trzecie miejsce.

  • Schlieri-fanka doświadczony
    vegx

    A co miał niby powiedzieć? " O kurczę, tego się niespodziewałem!" Rozmawiałam z nim osobiście i wiem, że był zaskoczony formą Adama. Nie umniejszam mu w żaden sposób tym co piszę. Nie zawsze można przewidzieć formę zawodnika. Myślisz, że Pointner np. zaplanował sobie dobrą dyspozycję Gregora w 2006 roku? Nie twierdziłam, że Tajner jest złym trenerem.
    A Ty naucz się tego, że nie zawsze musisz się zgadzać ze zdaniem innych, ale jednak te osoby wypowiadają się w swoim imieniu i powinieneś to szanować, bo z tego co widzę masz z tym problem.
    Aha i to, że ktoś nie wypowiada się w oparciu o artykuły na stronach internetowych, w którym i tak większość osób pomija fakty bądź rozmija się z prawdą, nie umniejsza jego wiedzy.

  • vegx redaktor

    @Schlieri-fanka
    Nie jestem zagorzałym fanem pana Tajnera, ale nie mogę patrzeć jak ktoś pisze nieprawdę, a swoje wypowiedzi zamiast na faktach, opiera na swoich chorych przemyśleniach.

    pzn.pl/strefa-pzn/blogi/ apoloniusz-tajner/art3,panie -redaktorze-nie-chrzanilem.html
    (usunac spacje)

    W sumie bez komentarza, ale tam właśnie pan Tajner tłumaczy, że wcale nie był zaskoczony zwyciestwem Małysza w TCS. Wręcz się go spodziewał.

    Ludzie, zacznijcie trochę bardziej bazować na rzeczywistości, a nie na przypuszczeniach, szalonych teoriach i niewiarygodnych plotkach.

  • anonim

    Dmuchaja ten balon oczekiwań kibiców do granic mozliwości i próbuja w to pasmo obietnic wciagnąć biednego Małysza. Dobrze wiedzą, że w razie "nie spełnienia" obietnic to hienowaci kibice rzuca się na Małysza a nie na cwaniaczków z tła. Już to przerabialiśmy niestety... i szykuje sie powtórka z rozrywki ...
    Juz na onecie widzimy pierwsze oznaki. Ofiara ma byc Małysz no i oczywiście Mateja, bo to on "będzie odpowiedzialny" za jakiekolwiek słabe wystepy kadry. Wszak noszenie nart za skoczkami bardzo źle wpływa na ich formę :P

  • Schlieri-fanka doświadczony
    kot pali!

    Nie twierdzimy, że Tajner nie zrobił wiele dla polskich skoków narciarskich, ale sam patrzył z niedowierzaniem na to, co robił Adaś na skoczni w sezonie 2000/2001 i nie było to bynajmniej zachowanie, które świadczyło o tym, że się spodziewał tego, że Polak może odnieść taki sukces. Było po prostu zdziwiony.
    Szanuję go i to bardzo, jest i był bardzo dobrym trenerem, ale mam dość ciągłych obietnic i podlizywania się publiczności, a potem wypierania się tego, co się mówiło lub przeczenie samemu sobie.

  • anonim
    powiem Wam coś

    porządny prezes związku powinien zajmować się związkiem sensu strikte, a nie typowaniem ,kto ma jakie szanse.
    Powinien zajmować się, tym co do niego należy czyli tym aby np. skoczkowie latali na zawody samolotem, a nie bryczkami kawał drogi się tłuc. Czy on tułcze się po zawodach bryczką ?
    Jak Wam się wydaje.?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl