Adam Małysz: "Tego było za mało"

  • 2009-01-03 18:01

Adam Małysz po oficjalnych treningach i kwalifikacjach w Innsbrucku przyznaje, że jego skokom jeszcze sporo brakuje i potrzebny jest przede wszystkim spokojny trening.

"Trudno mi coś powiedzieć na temat aktualnej dyspozycji. Wydaje mi się, że najlepsze skoki w ostatnim czasie oddałem na treningu w Oberstdorfie. Widocznie nie jest to jeszcze taka stabilna forma, żeby po jednym treningu wszystko było już dobrze. Tego było jednak za mało, potrzeba więcej spokojnych, stabilnych skoków" - mówił po kwalifikacjach Adam Małysz.

"Jeśli chodzi o moje skoki dziś, to chyba ten drugi treningowy był najlepszy z nich. Z tego co trenerzy mówili, na dole wiało w plecy i dlatego nie odleciałem, ale na progu było wszystko pozytywnie" - ocenia "Orzeł z Wisły".

"Po Garmisch zastanawialiśmy się przez chwilę nad wycofaniem ze startów w Turnieju Czterech Skoczni, ale o przerwaniu rywalizacji nie było właściwie mowy" - zakończył Małysz.

Korespondencja z Innsbrucka, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15441) komentarze: (138)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Lepisto a Kruczek

    Jeszcze denerwuje mnie to że w zeszłym sezonie Lepisto potrafił przyznać się do błędu że popełnił błąd w przygotowaniach przez co zawodnicy słabiej skakali co umiejętnie wykorzystał Tajner żeby mieć jakiś powód do zwolnienia go natomiast Kruczek nie potrafi się przyznać do tego że nie ma pojęcia o przygotowaniu pod względem techniki skoku co jest niby jednym z powodów słabszej dyspozycji naszych skoczków. A szkoda na pewno jest Stocha który zapowiadał się na niezłego skoczka a teraz pod względem sportowym się cofa w rozwoju umiejętności a potem może być już za późno na eksplozję jego talentu (mam na myśli talentu spośród polskich skoczków).

  • anonim
    @Fanka

    bo w sezonie 2007 razem z Lepistoe znaleźli idealna pozycje, która pasowała Adamowi wygrał KK i MŚ. Pózniej używał jej jeszcze w LGP i dalej stawał na podium a od sezonu 07/08 zmienił ją i wszystko siadło. Mam wrażenie, że przy tej obecnej pozycji Adam jest taki jakis usztywniony

  • anonim
    Do sztabu szkoleniowego zatrudnić fachowców!

    I nie zgadzam się by resztę prowadził Kruczek a Małysza kto inny.
    Małysz oczywiœcie pownien iœc osobnym tokiem przygotowań pod kierunkiem jakiegoœ prawdziwego trenera, który stosuje nowoczesne sprawdzone metody, ale to nie znaczy, że reszta ma być królikami doœwiadczalnymi dla Kruczka. Dla reszty zatrudnić trenera z zagranicy, który ma pojęcie o trenowaniu i ma zapał (Horngacher lub ktos w jego typie). Oczyiœcie wymienić cały sztab szkoleniowy a nie tylko Kruczka. Skoro sš takimi fachowcami, to szybko znajdš zatrudnienie za granicš :PPP Nie można wymienic tylko woŸnicy a pozostawic stary rozklekotany wóz, bo daleko sie na nim nie dojedzie. U nas na tym "wozie" wywalono tylko lichego wożnice na jego pomocnika a reszta wiezie się dalej. O jakiej to "œwiezoœci" i nowym spojrzeniu można wtedy mówić? Ja wiem, że ludzie potrzebuja pracy, ale to chyba nie powód by ich zatrudniać j w sztabie szkoleniowym kadry A? Podobno kluby szukaja szkoleniowców, niech się tam sprawdza co potrafš.

  • anonim
    Trener i psycholog

    Ja uważam że jeśli chcą Kruczka trzymać to niech trzymają ale Adam potrzebuje trenera z prawdziwego zdarzenia, z którym mógłby pracować indywidualnie pod kątem techniki przede wszystkim. Dla mnie błędem był wybór Kruczka na trenera bo moim faworytem był Horngacher który już pracował niedawno w Polsce i nasi młodzi zawodnicy mieli o nim najlepsze zdanie. Kolejnym powodem słabszych startów Polaków może być właśnie psycholog o czym wspomniał ktoś z komentujących bo Kamil Wódka się nie sprawdza skoro nasi w treningach czy kwalifikacjach wypadają przyzwoicie a w zawodach to już wszyscy wiemy...

  • anonim

    Z.Kuba 36

    To wytłumacz mi również i to, jak to sie stało, że w 2007 roku Adam tak odlatywał i wygrywał jak chciał i z kim chciał.
    Nie cofając się do 2001 roku, ale tylko do 2007, gdzie został MŚ i zdobył KK.
    Daleko nie trzeba szukać chyba, tylko do 2007 roku gdzie tę pozycje miał naprawdę idealną, potem jeszcze latem skakał bardzo dobrze, ta pozycja popierniczyła mu się, od połowy sezonu zimowego, ubiegłego i trwa do dziś.
    Co takiego mogło się stać, że po TCS, Adam zaczął żle latać, bo w samym Turnieju zajął jeszcze 4 miejsce.
    Jego problemy zaczęły się dokładnie od konkursu zima w Pragelatto, o ile pamiętam.
    Dlaczego zawodnika cofać o prawie 8 lat do tyłu, można mu przypomnieć to co było w 2007 roku.
    A było doskonale.
    A może rozpoczął plan przygotowań pod Igrzyska z Hannu ? A potem to wszystko rozpieprzyli bo go zwolnili ?

  • anonim

    Adam pokazał, że na fischerach też mozna i wygrywać i zdobywać KK i medal MŚ, jeśli zawodnik jest w doskonałej formie to i loty wygra na tych nartach.
    Mi się wydaje, że to nie ma znaczenia na jakich nartach się lata, liczy się forma i tylko forma, nic więcej.
    A cofnięcie Adama do lat kiedy latał na elanach, nic nie da,
    juz cofnęli przygotowania o 7 lat do tyłu i jakie są efekty ? Żadne.
    Adam potrzebuje tylko kogoś od techniki, moc jest, bo gdyby takiej nie było nie odlatywał by na ponad 130 m skoki ma różne, więc to nie kwestia chyba mocy ale samej techniki.

    Co ciekawe wczoraj wieczorem w Magazynie 24h na TVN 24 po 21.00 miał być program, bo na początku zapowiadali pt " Co dalej z naszym Mistrzem Adamem " ale tak się rozgadali przez cały program, a trwa godzinie o Izraelu itd, że nie nadali, materiał mają tylko kiedy go wyemitują?

  • anonim
    Wielkie "brawa" dla ŁAGOSZA i COS w Szczyrku!!!

    autor: Adi.P. (*113.zana.trustnet.pl), 03 stycznia 2009, 15:53
    MP i FIS CUP w SZczyrku i Wiśle odwołane
    Z przyczyn organizacyjnych, jak się dowiedzieliśmy przed chwilą organizator - PZN przesunął termin Mistrzostw Polski w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej z 18 stycznia na 13 lutego 2009 roku. Mistrzostwa potrwają trzy dni i rozegrane zostaną na skoczni narciarskiej w Wiśle Malince.
    COS w Szcyrku zapomniał zakupić siatki do śniegu i właśnie rozpisał przetarg z datą montażu na 31 stycznia.
    BRAWO!

  • anonim
    @ZKuba

    Masz rację. Małysz po prostu powinien wrócić "do korzeni" i powielać dawny styl i wtedy mógłby zaczać skakać tak jak kiedyś. Tak zrobił Janda i dopiero wtedy zaczął "wracać"
    Pytanie tylko, czy dawna pozycja dojazdowa da mu tę przewagę równiez na Fischerach ( bo przeciez w czasie wielkich sezonów skakał na Elanach, a te narty mają inne właściwości)

  • anonim
    @kono

    Latem nie ma tak ostrej rywalizacji, bo w każdej drużynie na pierwszym planie jest ciężki trening kondycyjny przygotowujący pod sezon zimowy.
    Tylko nasi latem za priorytet kłada starty (chociaz piernicza co innego), nie trenują cięzko i ich mięśnie sa najsprawniejsze dlatego dosyc dobrze punktują.
    Przychodzi zima, reszta zaczyna normalnie skakać, mają dużo mocy i mało dodatkowych męczących treningów (lub wcale, bo po co skoro wszystko zmagazynowano latem) skaczą na luzie i wygrywają.
    Jeśli forma naszych jest najwyższ końcem września i na początku października, to zawsze następny sezon zimowy mozna spisac na straty ...

  • anonim
    @ZKuba36

    Ja zawsze stwierdziłem, że pozycje dojazdową przy której sie odnosiło sukcesy trzeba zostawiać, a nie zmieniać taki np. Ahonen zawsze miał jedną i tą samą pozycje czy szło mu gorzej, czy jak wygrywał, a Adam praktycznie w kazdym sezonie zmienia to.

  • anonim

    po co teraz robić nerwowe ruchy ,ludzie weźcie trochę pomyślcie, naprawdę,zaraz po tcs jest czas na trening do zakopanego,a jakby adam się uparł to może nawet sobie odpuścić wszystkie zawody do mś i też będzie dobrze,bo nikt do niego pretensji mieć nie będziemoże sobie wziąć nawet indywiualnego trenera,tak więc po co ta panika?ja rozliczę kruczka po mś

  • anonim
    Na chłopski rozum.

    Wycofywanie w środku sezonu jest śmieszne. Skoro Małysza zabija stress to niech skacze na spokojno w Kontynentalnym. I sam się naprawi, bo jak pokazują poprzednie lata, żaden trener nie jest w stanie mu pomóc. Poza tym gdy w lecie nie skakał, to te nasze ukochane nieloty bardziej starały się walczyć. I nawet im co nieco wychodziło. Gdy jest Adam to uważają, że nie muszą.

  • ZKuba36 profesor
    Pupa Adama.

    W piątek, póżnym wieczorem w TVPSport była audycja wspomnieniowa o skokach Adama. Pod koniec audycji pokazali minn. 2. skok Adama, który na normalnej skoczni wygrał z zajmującym 2 miejsce Ahonenem...kilkanaście (!) metrów. Skoczył 118m, Ahonen chyba 104m.
    Co mnie uderzyło na rozbiegu? Obecnie Adam puszcza belkę i do końca zjazdu ma stałą pozycję, przy czym kąt między udem a podudziem wynosi ok.90stopni. W tamtym konkursie Adam po puszczeniu belki zrobił bardzo głęboki przysiad, jak gdyby uderzając pupą w buty, następnie przyjmował pozycję jak obecnie ale...UWAGA: ten głęboki przysiad powtarzał tuż przed odbiciem ! Może tu tkwiła tajemnica dalekich skoków Adama. Logicznie niezbyt to pasuje bo z bardzo niskiej pozycji trudniej się wybić...ale być może Adam ma taką budowę anatomiczną a jednocześnie taką moc, że mu to nie przeszkadza tylko pomaga. Jeżeli prawdą jest to co mówi prof. Żołądż to może warto powrócić do tej pozycji, która przyniosła mu tak wiele sukcesów.

  • anonim

    To co napisał SimonWip jest dobre...
    Wrócić do starego zapleczka kadry może i by podziałało,ale czy Tajner jako trener?raczej nie.
    A co do lotów adam powinien sie wycofać i poćwiczyć naspokojnie z 4-5 dni na wielkiej krokwi,pojechac do wisły do domku,dac mu 2-3 dni spokoju od skoków i na PŚ w zakopanem bedzię jak nowonarodzony,choć oczywiscie niespodziewajmy się odrazu zwycięstw,lecz conajwyzej pierwszej ,,5,, ale pierwsza ,,10,, w zakopanem jest w zasięgu adasia

  • motylek_ja weteran

    nie jest najlepiej, ale tak to bywa
    raz na wozie raz pod wozem.....
    nie czarujmy sie... z takim trenerem nie moze za duzo wychodzic.... to bylo do przewidzenia.... ale Adam Małysz to jest arcymistrz
    trzeba przeczekac ten kryzys
    jest jeszcze sporo do ugrania.....
    jak zawsze trzymam kciuki za niego
    wierze, ze nie jeden jeszcze raz bede wrzeszczec z radosci
    , gdy bedzie osiagal kolejne sukcesy

    ps. pozdrawiam Fanke Donate i innych małyszomaniaków
    takich jak ja

  • SimonWip początkujący
    ok dobra...

    długo nic nie pisałem w komentarzach ale mam ku...dość!
    zastanówcie sie kiedy Adaś miał najlepsze osiągnięcia ? jednak wtedy dla innych było to za mało kiedy "Mistrz" miał obniżke formy zaczęto wieszać psy na jego trenerze oraz całej ekipie szkoleniowej po czym cała sie rozpadła! Wróćmy kilka lat wstecz kiedy Adam był nie do pokonania , kiedy A.Tajner był trenerem który jako pierwszy w kadrze wprowadził Psychologa oraz Fizjoterapeute którzy bardzo pomogli w osiągnięciu sukcesu! Więc może warto było by powrócić do ekipy na tym poziomie? Fakt faktem Adaś już się wyskakał ale nadal drzemie w nim potencjał oraz wola walki więc wystarczy lepsze zaplecze i możliwe, że wszystko jeszcze wróci do normy :)

  • anonim

    Ja chce od adama i on pewnie tez tego chce,zdobycie złota w Vancover wiec dobrze że teraz żle skacze a nie żeby tak skakał za rok.A co do trenerów powinna być zmiana spowrotem na lepistoe lub na kojonkowskiego o ile ktorys z nich bedzie chcial w polsce pracować z najgorszym związkiem narciarskim na swiecie,z wyjątkami.Lepistoe od początku komuś na stołkach niepasował,ale facet odwalił kawał dobrej roboty,Adam wygrał kryształową kulę,stoch wygrał zawody w Letnim GP.To są wyniki a jak narazie niewidze przyszłosci z kruczkiem,który powinien prowadzic co najwyżej kadre B albo reprezentacje białorusi albo ukrainy i niedlatego tak pisze bo go nielubie albo jest złym trenerem,jest zamłody i niedoświatczony poprostu

  • anonim
    Co oni tam robią?

    Małysz jako super talent nawet bez formy nieźle skakał, a teraz:
    "O popatrzcie, Małysz nie potrafi skakać! Wszyscy z nim wygrywają."
    Czy o to chodzi?
    Małysz po Ramsau mówił, ze:
    dopiero w ostatnim dniu treningu coś zaczęło mu wychodzić i powinien jeszcze z trzy dni potrenować, ale musieli jechać na turniej w Engelbergu.
    I co z tego wyszło, to pewnie teraz widzi - teraz będą potrzebowali co najmniej tydzień poćwiczyć.
    Kilka zawodów zmarnowanych i jeszcze chcą chyba w roli turystów pojeździć.
    Czy raczej w roli chłopców do bicia?
    Konkurencja ręce zaciera.
    Zamiast trenować, to niech sobie jeszcze tak poskaczą...

  • anonim
    autor: x (*241.broker.com.pl), 03 stycznia 2009, 20:40

    Ja uparcie będę sądził ,ze Live to live z bliska obejrzeć wybicie skoczka jak czynił to Szturc w Wiśle.z Małyszem i od razu podyskutować i natychmiast skorygować Ale znowu odezwą sie głosy ,że kogoś pouczam, a ja tylko sądzę :)
    Materiał video także jest stosowany ale później. Stosuje je zapewne ala sztab szkoleniowy ale z jakim skutkiem to widać ? Live to live.
    Może to się odbywać tak . Po skończonej 1 serii pokazują Adamowi i mówią Ty Adam patrz co spartoliłeś Widzisz?. popraw to . I poprawia skacząc jeszcze bliżej.
    Tak to ma być.?
    Taka Analiza jest dobra na spokojnym treningu, gdzie jest czas ale nic nie zastąpi live.
    Dobranoc wszystkim bo już mi źdźbło weszło do oka. :)
    Jutro będzie lepiej.

  • anonim

    mysle ze wybicie kazdego skoczka jest rejestrowane przez taka kamere, tylko nie kazdy jest pokazywany prze realizatora. Pytanie, czy RTL udestepnia ekipom nagrania, i czy polskie niedorajdy potrafily dogadac sie o takie. Smiem tweirdzic ze takie nagranie znacznie przewyzsza nagrania krecone przez Mateje, a to dlatego miedzy innymi ze te kamery potrafia zarejestrowac znacznie wiecej klatek na sekunde..

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl