Jakub Kot
fot. Barbara Niewiadomska
Jakub KotJakub Kot we wszystkich seriach treningowych skalsyfikowany był w czołówce - w pierwszym treningu uzyskał 92,5m, 97m w drugim oraz 98m w trzecim co dało mu odpowiednio 3, 1 oraz 2 miejsce.
Podobnie jak Jakub Kot, w treningu dobrze wypadł Grzegorz Miętus, który oddał skoki na odległość: 93m (2 miejsce), 96m (2 miejsce) i 98,5m (1 miejsce).
Dobrą odległość w trzeciej serii treningowej uzyskał Wojciech Gąsienica-Kotelnicki, który uplasował się na 10 miejscu, po skoku na odległość 94,5m.
Dawid Kowal podczas wszystkich serii treningowych zajmował lokaty w pierwszej "10". W pierwszej serii uzyskał 89,5m i zajął 9 pozycję, w drugim i trzecim treningu lądował na 96m i sklasyfikowany został na 2. oraz 6. miejscu.
Pełne wyniku treningów można zobaczyć >>tutaj<<
-
Anika profesor
-
Miejsca naszych:
1.MIETUS Grzegorz (1993) - 2; 2; 1
2.KOT Jakub (1990) - 3; 1; 2
3.KOWAL Dawid (1988) - 9; 2; 6
4.GASIENICA-KOTELNICKI Wojciech (1989) - 18; 19; 10
5.ZIOBRO Jan (1991) - 14; 22; 21
6.KOWAL Kamil (1990) - 20; 25; 19
7.KUKULA Artu (1992)r - 26; 26; 25
8.SKROBOT Kamil (1991) - 23; 36; 23
9.CIESLAR Mateusz (1991) - 27; 34; 33
10.SKROBOT Kacper (1990) - -; 36; 29
To raczej już nie są dzieci, jak ktoś napisał. To są dorośli, lub prawie dorośli skoczkowie.
Na 10 startujących Polaków tylko 3 plasowało się w "10".
Jak na zawody FIS Cup to naprawdę nie jest rewelacja, zwłaszcza jeżeli chodzi o tych starszych. Trzeba zważać również na poziom pozostałych skoczków. Bułgarzy, Estończycy, Ukraińcy...
Na marginesie - Martin Hoellwarth - jak widać, będzie miał twardy orzech do zgryzienia.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-07-03 11:58:53 -
anonim
Grzesiek MIĘTUS
Rzeczywiście to Grzesiek był lepszy i mozna tylko żałować, że dla niego nie znalazło się miejsce w samolocie lecącym na PK do Japonii. Te punkty jemu sa najbardziej potrzebne, bo często wyskakuje z wysoką formą i mógłby byc rezerwą na PŚ.
-
anonim
-
Może nie jest to sprawa najwyższej wagi, ale skoro już napisano szczegółowo o treningach, to jeśli uważnie przyjrzeć się wynikom, głównym ich bohaterem był Grzegorz Miętus. Przegrał z Kotem w drugiej serii treningowej, ale w dwóch pozostałych wygrał. Artykuł zaś sygnowany jest zdjęciem Jakuba, któremu także poświecono pierwszy akapit po wytłuszczonym wstępie.
Piszę tak z poczucia oddania sprawiedliwości najlepszemu zawodnikowi dzisiejszych treningów.
*** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-10 08:58:12 ***
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się