Szef niemieckich skoków broni Horngachera

  • 2023-01-04 22:35

To prawdopodobnie jeden z najtrudniejszych momentów w karierze Stefana Horngachera. Reprezentanci Niemiec od początku sezonu skaczą poniżej oczekiwań, a jedną z głównych imprez sezonu, Turniej Czterech Skoczni, już teraz można uznać za totalną porażkę tamtejszych skoczków. Na głowę Horngachera sypią się gromy ze strony kibiców i ekspertów, ale murem stoi za nim Horst Hüttel, dyrektor sportowy Niemieckiego Związku Narciarskiego. 

- W tej chwili nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Przed nami wiele do zrobienia, ale na pewno nie stracimy teraz nerwów - powiedział Hüttel telewizji ARD po środowym konkursie w Innsbrucku, w którym najlepszy z Niemców Phillipp Raimund zajął 13 miejsce. Do zawodów nie zakwalifikował się Karl Geiger, lider drużyny Horngachera. - Oczywiście Turniej był bardzo pożądaną przez nas imprezą, ale mamy jeszcze inne cele. - dodał działacz.

- Zawodnicy i trenerzy wygrali wiele w ciągu ostatnich dwóch lub trzech lat, zrobili wiele dobrego. Stef  przyszedł i od razu wygrał Puchar Narodów. W drugim roku były te wspaniałe Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie. W zeszłym roku na igrzyskach i mistrzostwach świata w lotach udało się wiele rzeczy - przypomina dyrektor sportowy DSV, dając do zrozumienia, że Horngacher nadal posiada jego pełne zaufanie. 

- Na pewno decydujące znaczenie będzie miało to, co wydarzy się po Turnieju. Jak będą mijać tygodnie do następnego wielkiego wydarzenia - za sześć tygodni są mistrzostwa świata. Na pewno damy z siebie wszystko. Trenerzy pracują już pełną parą pod tym kątem. Cały zespół robi to niezwykle skrupulatnie - zapewnił Hüttel, który dodał, że dla niektórych zawodników sposobem na odbudowanie formy mogą być występy w Pucharze Kontynentalnym i dał do zrozumienia, że widziałby tam Markus Eisenbichlera. 

W podobnym tonie na temat aktualnej sytuacji Niemców wypowiada się sam Horngacher: - Oczywiście, że to bardzo boli. To dla nas trudna sytuacja, ale nie możemy chować teraz głowy w piasek. Zdecydowanie nie czuję się zagubiony - zapewnił Austriak cytowany przez Tagesspiegel. Jak zdradził portalowi Krone.at trener Austriaków i dawny kompan Horngachera z drużyny. Andreas Widhoelzl, Bergisel stała się zmorą Horngachera jeszcze za czasów jego kariery zawodniczej. Historia od lat krąży po świecie skoków w formie anegdotki.

W 1999 roku Horngacher zdecydowanie prowadził po pierwszej serii konkursu w Innsbrucku rozgrywanego wówczas 3 stycznia. Na starej Bergisel uzyskał 117,5 metra, co było wtedy znakomitą odległością. Jedną ze specyficznych cech tamtejszej skoczni jest to, że posiada dobrą akustykę, zawodnik siedzący na belce jest w stanie wyraźnie usłyszeć każde słowo spikera. Przed drugim skokiem Horngachera spiker poinformował, iż panują tak złe warunki, że Austriak jest praktycznie bez szans. Ten wziął sobie to do serca niezwykle mocno, nie mając już żadnej woli walki. Uzyskał tylko 97,5 m i spadł na 5. miejsce.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8993) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Słabi Niemcy to źle dla popularności skoków narciarskich jako takich, pomijając już polskie podwórko. Ta dyscyplina i tak z każdym rokiem robi się coraz bardziej niszowa. Chyba nie o to nam powinno chodzić? Mnie nie cieszy rywalizacja na zasadzie "Polska mistrzem Polski". Im nas więcej, tym lepiej (pomijając ruskich).

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Puchar Narodów to nagroda trzeciorzędna a nawet czwartorzędna. Chyba tylko Horngaherowi właśnie zależało na tym. Na MŚ 2019 było słabo (nie licząc "cudów" w Seefeld), szczególnie w drużynówce.

  • Mikolaj1 weteran

    Ja bym się o Horna i ogólnie o Niemców nie martwił. Raczej skupiłbym się na naszym zapleczu które prezentuje dno i potrzebne są tam jak najszybciej zmiany nie mówię, że Maciusiak to jakiś strasznie marny trener (choć rewelacyjny też nie) typowy przeciętniak, któremu się coś tam udało ze Stękałą na chwilę, czy w sezonie 15/16 gdzie jego zawodnicy ratowali honor, a i z juniorami też osiągnął dość przyzwoite wyniki w sezonie 16/17, ale jednak widać, że potrzebuje do pomocy kogoś z zewnątrz który by to złączył w jedną całość.
    Co do Horna to być może trochę się wypalił, ale jakby nie patrzeć Niemcy pod jego wodzą również osiągali sukcesy i z każdej imprezy przywozili medale nie da się być non stop w absolutnym TOPIE . Nie sądzę, że po sezonie jak się nic nie zmieni to poleci. Raczej dadzą mu szansę na jeszcze jeden sezon i jeżeli wtedy nie będzie poprawy to pewnie sam zrezygnuje. Zresztą niemieckie skoki nigdy nie upadną tak samo jak polskie. Mogą przyjść lata chudsze ,ale zawsze będziemy mieli tego chociaż jednego zawodnika zdolnego walczyć o czołówkę tak samo Niemcy. W tym momencie trafiła im się trochę słabsza generacja tak samo jak u nas, ale oba te kraje nie znikną ze skokowej "mapy" tak jak Finlandia.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Wygrana PN, nigdy nie jest "taka sobie" tym bardziej, że nie powtórzyliśmy jej potem ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W Polsce Horngaher też nie był żadnym cudotwórcą. Owszem wejście miał bardziej niż niezłe, ale już końcówka to (pomimo iż odszedł zanim pojawiły się problemy), to było tak sobie. Problemy w sumie podobne, jak ma teraz w Niemczech.

    A w tych Niemczech miał robić wyniki Horngaher, że ho, ho (takie były opinie tutaj na forum jak porzucał polską kadrę), a jest słabo. I w zasadzie już wtedy przewidywałem, że żadnych cudów z Niemcami Horngaher nie uczyni.

    W sumie niech go trzymają Niemcy jak najdłużej:) Słabi Niemcy to zawsze dla nas dobrze :)

  • Kocurello2 doświadczony
    @King

    W tym roku był wyjątkowo luźny i widzimy jak to się odbiło. Schallert go ustawił, więc myślę że Horngacher też dałby radę.

  • King profesor
    @Kocurello2

    Z tym luźnym podejściem Ryoyu do treningów (które się w sumie sprawdzało) i twardą ręką Horngachera to jakoś nie widzę dobrej współpracy między nimi.

  • dervish profesor
    @Kocurello2

    Właśnie o tym pomyślałem. Niech zatrudnią Pointnera - to wbiją ostatni gwóźdź do trumny z napisem niemieckie skoki. :)

    W DSV nie pracują idioci. Dokonają mądrego wyboru a więc na pewno nie będzie nim Pointner ani inny "Kojonkoski".

  • Kocurello2 doświadczony

    Horngacher to typowy zadaniowiec. Jest świetny na tu i teraz czyli na jakieś na 2-3 sezony. De facto facet robi wyniki z 3-4 zawodnikami, a do reszty nie ma podejścia. Zwłaszcza do młodych. Teraz mu się materiał wyczerpał i nie widać żadnych perspektyw.
    Ile ten Geiger jeszcze będzie ciągnął te niemieckie skoki? Rok temu jakby nie patrzeć uratował sezon i prawdopodobnie też posadę Horna. Teraz Geiger będzie miał 30, dodatkowo ma zniżkę formy co było nieuniknione bo jednak 3 lata był na szczycie i widzimy jaki jest obraz tej kadry.
    Horngacherowi powinno się podziękować, bo zrobił robotę, ale coś się wyczerpuje.
    Tylko teraz pytanie kto w jego miejsce? Dolezal? Nie przekonuje mnie. Moze ktoś ze szkółki w Stams? Albo z kadry Austrii wyciągną kogoś? A może Pointner (chyba najlepsza opcja).
    A co do Horngachera to ja bym go widział za rok przy Ryoyu. Myślę, że ich współpraca byłaby owocna, bo Japończyk potrzebuje kogoś z twardym charakterem więc Stef sie idealnie nada.

  • Pavel profesor
    @dervish

    W Polsce cudotwórca w Niemczech zupełnie mu nie poszło, życie. Nawet jego wierny przyboczny, "cesarz kombinezonów DoDo", nic nie zmienił ;) Zapewne umowy z nim nie przedłużą jak nie nastąpi znacząca poprawa.

  • dervish profesor

    Do czego to doszło. Horni trener cudotwórca potrzebuje obrony. ;)

  • fridka1 profesor
    @King

    Thurnbichler powiedział, że po pierwsze wierzy w siebie a po drugie lub wychodzić ze strefy komfortu. Gdzie indziej i kiedy dostałby szansę prowadzenia pierwszej reprezentacji i to jeszcze w kraju zafiksowanym na skokach? Poza tym poznał jakąś mieszkającą od lat w Krakowie pannę (z taką samą liczną tatuaży jak on), chyba mu tu dobrze.

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @JanPapieros2

    Ale o tym, że kilka tygodni później Stoch z Horngacherem w Pekinie tulili się radośnie z powodu dobrych wyników, już oczywiście nie pamiętasz. Dziurawa pamięć zawistnego Polaka - nowe, nie znałem :)

  • Xander1 profesor
    @Adam90

    Czy ja wiem czy nie ma. Już w poprzednich sezonach Raimund, Lisso i Hamann pokazywli się z fajnej strony. Ten sezon Raimund ma naprawdę super, najpierw dominacja w PK, teraz skoki na 15 w PŚ. Lisso coraz lepszy w PK. Jest młodzież, ale mam wrażenie że Horn robi dosłownie to samo co w Polsce. Czyli bardzo nie chętnie bierze kogoś spoza swoich ulubieńców. Raimund fajnie zaczął sezon w Wiśle i nie zasłużył na zesłanie do PK. Horn zabrał ze sobą do Ruki swojego ulubieńca Leyhe, który jak się okazuje prezentuje się słabiej od Philipa i nie tylko on w Niemieckiej kadrze.

  • Lans profesor
    -

    Niemcy już pokazywali, że potrafią błyskawicznie odzyskać formę, tym bardziej na imprezę mistrzowską więc ja bym się w tym momencie jakoś specjalnie nie martwił, ale fakt faktem to nie mieli takiego naprawdę słabego sezonu już bardzo długo, takiego jak Austria 17/18, Norwegia 18/19 czy Polska 15/16 lub zeszły więc być może to jest właśnie ten moment, ale oczywiście więcej będzie można napisać po Planicy.

    I też pytanie czy od razu trzeba dokonywać zmian jeśli chodzi o trenera - w Polsce czy Austrii takie zmiany nastąpiły, a Stoeckl przetrwał trudne momenty i potem znowu wylądował na szczycie. Ostatnie 3 lata Horniego to jest jednak pasmo sporych sukcesów więc też chyba nie co podejmować pochopnych decyzji nawet jakby MŚ nie wyszły.

  • Xenkus profesor

    Na razie Niemcy może o medalach myśleć nie mogą. Ale czempionat pod koniec Lutego. Stoch rok temu zanotował istnie traumatyczny dla niego TCS, a na IO był dwukrotnie blisko medalu.

  • Karpp profesor
    @King

    Taka trochę akademicka rozmowa może z tego wyjść. Thurn nie ma żadnego interesu, żeby tam pójść bo Niemcy wcale mu więcej nie zapłacą. Natomiast są inne przyczyny: być może lepiej rokujące zaplecze, u nas wybiera tylko z kilku za dużej rotacji nie ma, lepsze możliwości, ten sam język co od razu nasuwa na myśl lepszą komunikacje.
    Tajner powiedział, że w sumie nie wie czemu chce tu przyjść może chce sobie wyrobić nazwisko, żeby później trenować Norwegów, Niemców i Austriaków :)

    Chciałbym, żeby został i po igrzyskach ale wiele będzie zależeć od tego czy poza wielka trójka która ze sceny w końcu zejść musi ktoś zacznie w końcu skakać lepiej i czy ktoś wejdzie do tej ścisłej czołówki. Przykład Wąska, któremu mało brakuje daje nadzieje.

  • Adam90 profesor
    @Xander1

    No jak zabetonował to kiepsko, ale u nich tez za specjalnie nie ma do wyboru zeby na młodych stawiać ?

  • King profesor
    @Karpp

    To w ogóle nie ma racji bytu. O ile było wiadomo, że Horngacher mieszka w Niemczech i prędzej lub później pewnie tam wróci to jaki interes ma Thurnbichler żeby iść do Niemiec? Jakby no nic go nie łączy z nimi. Według mnie jeśli on ma kiedyś zmienić naszą reprezentację to jedynie na Austrię. Zamieszkał w Krakowie co nie musiało być oczywiste. Może być też tak, że po IO 2026 podpisze z nami kolejny kontrakt powiedzmy do 2030. I nadal byłby w 2030 dość młodym trenerem (41 lat), a już z jakim doświadczeniem.

  • fridka1 profesor
    @JanPapieros2

    Sport to rywalizacja. Tu nie ma sentymentów. Pracujesz na rzecz tych, którzy akurat teraz ci płacą. Dziwię się, że ludzi to dziwi.

  • Xander1 profesor
    @Adam90

    Czy ja wiem czy by zwolnili. U nas jednak kryzys za Dolezala był dużo większy niż ten co przeżywają Niemcy. Przecież my niewiele lepiej od tegorocznych Japończyków skakaliśmy. Więc nie dziwię się że PZN wykopał Czecha, tym bardziej że Dodo totalnie się pogubił i chował się przed związkiem. Jak jest powód to leci zwolnienie. Horn sam jest sobie winien że tak zabetonował kadrę i skupił się na starych skoczkach.

  • Adam90 profesor

    U nas to by szybko zwolnili trenera. Niemcy przynajmniej trzymają i slusznie.. u nich wyniki bez przesady są dobre gdyby takie wyniki były jak u nas to by wszyscy pisali źle jest. Może nie wygrywają imprezy ale czy to najważniejsze.

  • Nikt_ważny profesor

    Takie słowa o pełnym zaufaniu to czysta fikcja. Nikt na tym etapie sezonu zwyczajnie nie może powiedzieć wprost, że trener jest na cenzurowanym, bo byłby to gwóźdź do trumny, a jest jeszcze szansa na poprawę.

    Myślę, że jeśli do MŚ Niemcy się nie ogarną, to Horn może polecieć.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @JanPapieros2

    Owszem, nie było to wszystko za fajne. Tzn. samo w sobie protestowanie przeciwko nadużyciom innych ekip nie jest naganne, ale w tym konkretnym przypadku mieliśmy podejrzenie podatności jednosezonowego kontrolera na sugestie trenera potężnej kadry niemieckiej, szczególnie w sytuacji słabowania polskiej i bierności Doda, który już jak gdyby wywiesił białą flagę. Stąd kwas pozostał. W sumie swoją drogą dobrze, że Thurn i Hafele po początkowych DSQ naszych wybrali się z krucjatą do domku Kathola. Zapewne wyłożyli wystarczająco jasno, że nie będą spuszczać uszu po sobie, do tego doszły wyniki.

  • JanPapieros2 bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu

    Ok ja mu dziękuję za trzy wspaniałe sezony z naszą kadrą. Niemniej wyobraź sobie co musieli czuć nasi zawodnicy kiedy dowiedzieli się że Horngacher poszedł na skargę do Jukkary czy jak on się nazywał ten były kontroler. A zresztą reakcja samego Kamila który porównał SH do przedszkolaka pod pretekstem donosicielstwa. Wyobraź sobie że kolega z którym pracowałeś 5-10 lat w firmie by sobie wymyślił że go oszukałeś i poszedł złożyć skargę na komendę. Horngacher zachował się żałośnie bo powinien mieć szacunek do zawodników którzy swoimi sukcesami zbudowali jego potęgę trenerską w skokach.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @JanPapieros2

    OK, merytorycznie masz rację. Natomiast emocjonalnie nie odczuwam Schadenfreude z opałów, w jakich znalazł się Horn. Wolę zdecydowanie pamiętać go z wspaniałych dwu pierwszych sezonów u nas, tak samo jak Doda jako współtwórcę sukcesów wtedy i dobrze sobie radzącego samodzielnego trenera przez pierwsze dwa sezony, nie pogubioną ofiarę losu z trzeciego.

  • JanPapieros2 bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu

    Potencjalne zwalnianie Flicka to były medialne plotki bo tylko tak można to nazwać, Niemcy Mundial przegrali w defensywie, ten kto oglądał każdy mecz widział że między tym co grają sąsiedzi a my w ofensywie jest mega przepaść. Niemniej Flick dostał drugą szansę, zasłużenie bo za 1,5 roku grają Euro u siebie to ma czas by ułożyć zespół tak by za piękną grą szły dobre wyniki. Bardzo dobry trener który przejmował Bayern gdzieś w środku stawki po nieudanej kadencji Kovaca by na koniec zgarnąć tryplet i po drodze zdemolować Barcelonę z Messim w składzie. Tymczasem oglądając poczynania Niemców w skokach to w tej kadrze nie funkcjonuje kompletnie nic poza solidnością Piusa, wyskokiem Raimunda z 2 szeregu i zwyżką formy Wellingera. Geiger i Eisenbichler notują jeden z gorszych sezonów ostatnich lat, Bóg jednak sprawiedliwy i Niemcy za donoszenie na nas przez Horna zostali potraktowani sprawiedliwie.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @kubilaj2

    OK, ale potem było jeszcze 8 miejsce w Willingen i można było liczyć, że jeszcze wróci do czegoś. Ale 18/19 to już dno, od którego się nie odbił. Być może nie ma trenera, który byłby w stanie mu pomóc na zasadach uzasadnionych wynikami — w sensie, że nie jest to Schlierenzauer, któremu można było w ramach ostatniej próby ratowania zawołać Schustera (a i tak nic z tego nie wyszło).

  • Kacper34 bywalec
    @Karpp

    Spokojnie, Thurnbichler zostaje u nas na cztery sezony. Ma na tyle kontrakt.

  • JanPapieros2 bywalec
    @Karpp

    No jeżeli chodzi o mikst to faworytami do medali są obecnie Austria, Słowenia i Norwegia.

  • Karpp profesor

    Mnie zastanawia co się stanie jeśli Niemcy z MŚ nie przywiozą żadnego medalu. Narazie o medalu mogą myśleć tylko w mikście, choć on też pewny nie jest.

    Horn sam jest sobie winien przez betonowanie składu i nie wpuszczanie do niego nikogo młodego. Ileż ci starsi zawodnicy i te same twarze co u Schustera będą skakać? Czwarty rok trenuje i praktycznie do tej swojej szóstki wpuszcza tylko tych co wywalczą limit.

    Z drugiej strony na rynku nie ma obecnie nikogo ciekawego. Chyba, że znowu zaczną się podchody do naszego trenera.

  • kubilaj2 weteran
    @Vow_Me_Ibrzu

    Akurat Maciej zaczął słabiej skakać po upadku w absurdalnym Titisee Neustad 2017

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @Kacper34

    Nie napisałem, że trzeci był zły, ale sumarycznie nieco gorszy niż dwa poprzednie. OK, w PN było najlepiej, ale już pod względem tych najbardziej spektakularnych sukcesów dwa wcześniejsze wyglądały po prostu lepiej. No i nastrój pod koniec 18/19 był nie najlepszy, bardziej widoczny był wyraźnie pogubiony Kamil, któremu przestało iść i sztab nie był w stanie go poskładać, niż ładne wyniki Piotra i Dawida. Ten sezon to już też zupełne dołowanie Macieja, brak wyników dających chociaż minimalne widoki na przyszłość.

  • JanPapieros2 bywalec
    @Adrian D.

    Po niemieckich skoczkach widać to wypalenie, głównie u Geigera i Eisenbichlera, Leyhe i Schmid nie wyglądają na takich by być kim więcej niż średniacy, Paschke skacząca solidność do niego bez zastrzeżeń bo przed 30 wbił do ścisłej kadry i któryś sezon z rzędu punktuje regularnie z wyjątkiem mini wpadek. Za to Raimund wygląda na duży talent ale jednocześnie może się wybić na czołówkę a jednocześnie w kolejnych sezonach może po jednym jak niedawno Hamann spuścić z tonu i być przeciętniakiem na miarę PK. Póki co skacze na poziomie takim jak Wąsek i widać że chłop czerpie z tego radość, trzymam kciuki za jego dalszą karierę. Wyłączając z obiegu obok Raimunda i Paschkego to Wellinger całkiem solidny sezon powyżej oczekiwań, głównie na TCS.

  • Kacper34 bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu

    Ale dlaczego sezon 2018/19 dla Polaków był zły? 22 miejsca na podium przez całą zimę, trzy zwycięstwa w pucharze świata. Trzecie miejsce Stocha, czwarte Żyły i piąte Kubackiego w klasyfikacji generalnej. Puchar narodów, trzy dużynowe zwycięstwa (najwięcej ze wszystkich reprezentacji, pozostałe zwycięskie nacje miały po jednym triumfie). Mistrzostwo świata Dawida, wicemistrzostwo Kamila. Trzecie miejsce Piotra w klasyfikacji generalnej pucharu świata w lotach. Jak dla mnie to był bardzo dobry sezon. A jeśli chodzi o pracę Doda to jego trzy lata kadencji jako główny szkoleniowiec naszej kadry to była kontynuacja tego samego systemu szkolenia, który preferuje Horngacher. Ten system wypalił się dopiero w szóstym sezonie, czyli w tym poprzednim. Aczkolwiek stało się akurat tak, że Niemców kryzys dopadł w czwartym sezonie pracy Horna. U nich mógł się ten system wypalić wcześniej, lecz śmiem twierdzić, że jakby Horngacher miał przygotowywać niemieckich zawodników do zimy 2023/24 to byłaby ona dla nich bardzo udana.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @Adrian D.

    No tak, „zwalnianie” rozumiem w sensie largo. Heß i Schuster byli kupę lat, ale już Rohweinowi, który w porównaniu z poprzednikiem osiągał umiarkowane sukcesy, podziękowano właśnie po czterech latach. Z drugiej mamy pozostawienie po tragicznym Mundialu Flicka na stanowisku, inna dyscyplina, ale przecież większa i jakoś wpływa na kulturę organizacyjną. Oczywiście jest i opcja, że Horn nie pozbiera tego do końca sezonu, a nawet zaliczy dalszą obsuwę, wtedy faktycznie może być różnie.

  • Kacper34 bywalec
    @kibicsportu

    Norwegia miała kryzys w sezonie 2018/19. Może nie jakiś ogromny jak np. teraz Japończycy, ale jednak była to dużo gorsza zima niż przykładowo ta poprzednia dla Norwegów.

  • Adrian D. redaktor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Jego umowa wygasa wraz z końcem tego sezonu. Jeśli nie będzie poprawy, to kto wie. Może być różnie.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Oczywiste, że teraz nie będą go zwalniać, myślę, że po sezonie również nawet jeżeli nie będzie poprawy przekraczającej powrót do w miarę przyzwoitego stanu z początku sezonu, z punktującym na poziomie zaplecza ścisłej czołówki Geigerem. Chociażby z uwagi na problem z sukcesją. Ale Stefan wyraźnie ma problem z wypalaniem się jego metod, u nas też trzeci sezon to już nie było to, czwarty mógłby być zły, a tak Dodo po swojemu jeszcze to pociągnął. A może faktycznie dobra rola Doda była większa niż się sądziło wtedy. W razie czego Niemcy mogą mieć tego następcę...

  • kibicsportu profesor

    Może nie powinienem tak pisać, ale w końcu kryzys musiał dopaść Niemców, to jest nieuniknione. W ostatnich latach każda reprezentacja miała swoje większe, bądź mniejsze problemy. Chociaż Norwegia się dobrze trzyma.

  • Karpp profesor

    Żartowaliśmy tutaj, że z powodu śmierci papieża Niemcy mogą się wycofać. W tym konkursie skakali tak jakby naprawdę się wycofali.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl