FIS podaje szczegóły nowych zasad!

  • 2009-07-29 14:06

Inauguracja Letniej Grand Prix w skokach narciaskich już za dwa tygodnie, a wraz z nią początek testów zaproponowanych przez FIS nowych zasad przeprowadzania zawodów.

W dniu wczorajszym Międzynarodowa Federacja Narciarska opublikowała dokument, który wyjaśnia przyczyny zmian w regulaminie rozgrywania konkursów, można zapoznać się także z praktycznymi przykładami nowych rozwiązań oraz formułami używanymi do przeliczania odległości. W dokumencie znajdziemy także wywiad z Dyrektor PŚ, Walterem Hoferem oraz opinie na temat projektu.

Najważniejsze założenia:
1. Współczynnik "f"
Określa w jaki sposób długość rozbiegu przekłada się na skok. Przyjmuje się, że 1 metr rozbiegu odpowiada około 5 metrom lotu skoczka. Współczynnik ten będzie jednakże kalkulowany odrębnie dla każdego obiektu.

Przykład: Jeśli w porównaniu ze skoczkiem A, skoczek B skacze z rozbiegu niższego o jedną belkę (50cm krótszy rozbieg), do jego noty końcowej zostanie dodanych 4,5 punktu, co wynika z działania: 1,8pkt/m * (50% * 5m) = 4,5pkt. Jeśli natomiast skoczek B np. z powodu silniejszego wiatru w plecy, skakałby z wyższej belki niż skoczek A, to odjętoby mu 4,5 punktu.

2. Przelicznik odległości ze względu na wiatr
wzór: Δw = TWS * (HS - 36)/20
HS
- rozmiar skoczni tzw. Hill Size
TWS - siła wiatru w m/s
Δw - wpływ wiatru na długość skoku

Przykład: Skoczek uzyskuje 119,5 metra na skoczni HS130, skacząc przy wietrze 1,55m/s w plecy. Wynik w/w formuły to 7.28m, które zaokrągla się z dokładnością do pół metra, co daje 7,5m. Ostatecznie zawodnikowi zostaje zaliczona odległość 127 metrów.

OPINIE:
Gregor Schlierenzauer:
"Nie podobają mi się te testy, obawiam się, że konkursy mogą stać się rozgrywką taktyczną między trenerami, a ich zawodnikami. Po drugie, nie jest możliwe opisanie formułą warunków zewnętrznych. A po trzecie, widzowie nie zrozumieją nowych zasad, może być bowiem tak, że zawodnik, który skoczy najdalej nie wygra konkursu - nie zgadzam się z tym. Zwycięzcą powinien być ten, kto robi największe show, kto lata najdalej."

Juko Tormaenen, Przewodniczący Komisji FIS ds. skoków narciarskich: "Staramy się poprawiać bezpieczeństwo i sprawiedliwość skoków, ale trudno z góry przewidzieć jaki będzie skutek zmian w regułach. Po pierwsze, te zmiany muszą przynieść naprawdę duże korzyści, aby znalazły one użycie w sezonie zimowym. Co jest również ważne, to widownia, która musi rozumieć o co chodzi, a to może stanowić największy problem."

Aby zobaczyć pełną wersję dokumentu opracowanego przez FIS, kliknij tutaj (.pdf, j. niemiecki) lub tutaj (.pdf, j. angielski)


Paweł Guzik, źródło: tfcf.de
oglądalność: (30527) komentarze: (189)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    -

    dzis ogladalem po raz pierwszy skoki z tym dziwnym systemem naliczania punktow szczerze mowiac nie rozumiem po co to jest, od kilku lat panowie sedziowie poprostu nie potrafia belki startowej ustawic albo natura co raz bardziej zaskakuje. Jak chca taki system wprowadzic to niech cos prostego wprowadza bez zadnych wzorow albo poprostu niech skacza wszyscy z niskiego rozbiegu ale to z kolei nie przynioslo by tyle emocji ogladajacym

  • anonim
    nowe zasady

    Super dobre! W końcu jest sprawiedliwie.Nie tylko Schlierenzauer i Ammann mogą wygrywać.Każdy moze wygrywać.Jacobsen wygrał w Oberstdorfie i Adam był na 6 miejscu.To jest bardzo, bardzo dobre.Mam kalkulator, więc się w tym łapię.

  • anonim

    Czas zacząć budować KRYTE SKOCZNIE.

  • anonim

    pokazałbym Hoferowi gest Schlierenzauera.

    sędziom się nie chce sędziować i czuwać nad bezpieczeństwem, to wymyślają, jak zrzucić to na aparaturę i samych skoczków.
    a może po każdych zawodach wyniki ustalać poprzez naradę jury?

  • Adu_Siaa bywalec
    -

    Beznadzieja! I choć nie przepadam za Schlierenzauerem przyznam mu rację. Okay te zmiany nadają skokom bezpieczeństwa i w nich tak bardzo się już szczęście nie liczy.Ale te zmiany nie podobają mi się i to bardzo!

    Zwycięzcą powinien być ten, kto robi największe show, kto LATA NAJDALEJ.
    Święta prawda !

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-08-19 20:46:41 ***

  • jasio początkujący

    Nie ma się co czarować obecny sport wykorzystuje nowości techniki coraz bardziej. Tak samo jest w narciarstwie w ostatnim czasie to już rewolucja a nie ewolucja. Obserwując skoki dobrze że ktoś nad tym czuwa. Popatrzmy na ostatnie lata : zmiana stylu na V potem kombinezony z krokiem przy kostkach, potem długość nart a wszystko to aby wykorzystać siłę wiatru. Dlatego dobrze się stało że próbuje się to w miarę uporządkować. Czy sprawiedliwie? a jak jest do tej pory, zawodnik z numerem np: nr7 kiedy skoczy świetnie to mu się skraca rozbieg jak mu nie wieje to niech skacze a zawodnikowi który jest w ostatniej np 5 -ce jak nie wieje to się go z belki zdejmuje żeby mu dobrze wiało, jak tym na początku wieje a tym na końcu nie to się podnosi belkę..... a poza tym ciągnie się to niemiłosiernie a czas w telewizji kosztuje

  • mati5735 początkujący

    głubota po co to będą coś przeliczać gościu skoczy rekord skoczni i co przegra bo miał znakomity wiatr a ten kto skoczy bardzo blisko wygra głupota!

  • anonim

    Beznadziejne zmiany. Oby tylko zimą pozostał taki system jaki był w poprzednim sezonie. Mnie osobiście to bardzo odpowiadało. Teraz to się zrobiła czysta matematyka, czy nawet fizyka - sama nie wiem... Zawody pełne niespodzianek były znakomite. A teraz?

  • anonim

    Na to jest tylko jedno słowo: głupota!

  • anonim
    skoki

    to głupota ale najlepiej by było jakby sami skoczkowie podieli decyzję na ten temat

  • maciejas_ bywalec

    To w takim razie takie zadanie niech dadzą z fizyki czy tam matematyki na egzaminie gimnazjalnym czy maturze :

    "Adam Małysz przy wietrze 3,5 m/s pod narty z belki 9 na skoczni HS-134 skoczył 137 metrów, a Gregor Schlierenzauer przy wietrze 5 m/s w plecy z belki 8 na tej samej skoczni skoczył 124 metry. Który z nich skoczył dalej?"

    A na lekcjach z matematyki niech pokazują w szkołach powtórki z konkursów i niech liczą na bieżąco :)

  • Kornel stały bywalec
    Apokalipsa

    Skoki narciarskie zmierzaja powoli do osiagniecia poziomu Formuly 1 przeciez to chyba na tym polega cala zabawa ze jest troch loterii i ze takze trzeba miec szczescie , bo jesli w ten sposob do tego podejdziemy to równie dobrze moznaby zaniechac gry w totolotka bo z matematycznego punktu widzenia wygrana jest nieprawdopodobna to po co wogole skakac skoro sedziowie i tak dadza ci taka odleglosc jaka pokaze wzor :PP

    Totalnie żałosne i bardzo watpie żeby sie sprawdzilo te zasady to taki zamiennik systemu KERS w F1

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-08-01 18:42:59 ***

  • vegx redaktor

    Troche matematyki i człowiek się gubi?
    Naprawdę ciesze sie, ze wprowadzaja obowiazkowa matematyke na maturze... To, żeby odjąć 36 a później podzielic przez 20 to zadna filozofia.
    Zgadzam sie, ze to zaciemnianie rywalizacji, ale trudno juz teraz wyrokowac jakie beda tego rezultaty.
    Patrząc w perspektywie całego sezonu skoki są dosyc sprawiedliwe, choc poszczegolne konkursy bardziej lub mniej pokazuja aktualna forme zawodnikow.
    No bo czy ktoś moze powiedziec, ze Gregor wygrał KK niezasłużenie? Albo, że Adam zdobył swoje 4 KK (w tym 3 pod rzad) bo miał szczescie do warunków?
    Nie i właśnie to jest pokrzepiające.
    Taki jest ten sport, takim go polubiliśmy - zupełnie nieprzewidywalny, pełny emocji, trzymający w napięciu (oby się tylko warunki nie zmieniły!). To właśnie jest chyba najwazniejsze - element zaskoczenia! Taki bywa sport.

  • Lady_J bywalec

    A ja tak nie lubię matmy :/
    Mam nadzieję, że to się nie sprawdzi.
    To byłaby najlepsza wiadomość przed PŚ.

  • anonim

    Boże, jak oni mogą z mojego ukochanego sportu robić matematykę?! :(((

  • patrycja381 weteran

    @Anika
    widocznie Hofer chce zrobić wszystko, aby oglądalność spadła. nie wróże tym wzorom wielkiej kariery w skokach narciarskich, ale mogę się mylić. widocznie Hofer widzi to zupełnie inaczej

    @Tose Proeski
    moim zdaniem swój sprzeciw wyrazi nie tylko Adam, Gregor i kilku Norwegów., ale znacznie więcej skoczków.

  • anonim
    zmiany

    A gdyby to spojrzeć w ten sposób: to do tej pory obowiązywały te zasady, wszystko byłó sprawiedliwe i zawodnicy byli zadowoleni, dzięki przejrzystym zapisom pomiarów siły wiatru i przeliczeniom fani traktują taki system jako oczywisty ze względu na sprawiedliwość, a tu nagle ktoś chce to skasować i brać pod uwagę odległość uzyskabną bez względu na warunki panujące na skoczni. Czy wtedy byśmy nie myśleli że prymityzują ten sport? I może byliśmy by tak samo przeciw tym prostym zasadom jak jest4eśmy teraz za? Mówi się o tym że i tak nie jest brany pod uwagę wiatr boczny, że te wzory nie koniecznie idealnie oddadzą wpływ warunków- ale to przecież dopiero pierwsza ich wersja, z upływem lat wiecej czynników będzie brane pod uwagę i uszyskamy obiektywne wyniki i odzwieciedlenie formy zawodników.

  • Staszek początkujący
    Zmiany regulaminu skoków

    Uważam, że zmiany te będą prowadzić do nieuczciwych wyników poszczególnych skoczków i według mnie jest to bardzo zły pomysł

  • anonim
    :/

    Hoffer musi odejść! juz mu odbija powoli!

  • rimi stały bywalec

    Nowe zasady to kolosalny blad fIS-u.Ktos zapomina ,ze skoki, tak jak i kazdy inny sport rozwijac sie moga tylko dzieki kibicom.
    Skoki nie sa dla zawodnikow, trenerow czy dzialaczy.Im bardziej wymyslne zasday tym.. mniej kibicow. Ostatnio probowalem przekonac znajomego hiszpana ze skoki narciarskie to fajny sport.Pokazalem mu kilka skokow z youtube i.. No wlasnie. powiedzial ze to fajne jest, ale jak ma byc dla kibicow to wygrywac powinien ten co dalej skoczy.Kiedy tlumaczylem mu zasade telemarku i ocen sedziowskich , popatrzyl na mnie i zapytal czy wiem co by sie dzialo, gdyby wmeczu Real-barcelona wynik padl np.2-1 a sedziowe pzryznali wygrana Barcelonie, bo.. ladniej grali:)
    Jezeli jeszcze bardziej skomplikujemy zasady to skonczy sie tym ze ilosc kibicow skurczy sie jedynie do fanow-znawcow.a to niestety oznacza brak transmisji TV i brak kasy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl