Okiem Samozwańczego Autorytetu: "Spychologia"

  • 2014-12-22 01:07

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę słuchać dziennikarzy i ekspertów ględzących w mediach i Internecie o wpływie braku Kamila Stocha na wyniki polskiej reprezentacji. I te wezwania by podwójny mistrz olimpijski jak najszybciej wracał na skocznię. Jakby to miał być jakiś zbawca wjeżdżający na zeskoki światowych skoczni na białym koniu. Zejdźcie z człowieka i zejdźcie na ziemię.

Adam Małysz powiedział mądrze w studiu TVP: skoki to sport indywidualny. To nie jest piłka nożna, gdzie brak rozgrywającego, albo czołowego napastnika przekłada się bezpośrednio na wynik drużyny. Zejdźcie w końcu z Kamila Stocha i dajcie mu się spokojnie wyleczyć. Tak jak kiedyś wszystkie polskie frustracje, nadzieje i oczekiwania składano na barki Adama Małysza, tak teraz odpowiedzialność za słabe wyniki kadry zrzuca się na nieobecność Kamila Stocha i czeka się na niego jak na zbawcę.

Dla mnie to kompletna bzdura. Polscy skoczkowie nie mają formy dlatego, że są źle przygotowani do sezonu. Koniec, kropka. Czy wina spoczywa bardziej na sztabie szkoleniowym, czy na nich samych, to sprawa bardziej skomplikowana i nie czuję się na siłach, by to rozstrzygać. Ale spychanie winy za słabe wyniki dziewięciu dorosłych facetów na dziesiątego – nieobecnego, to po pierwsze niesprawiedliwość a po drugie zaklinanie rzeczywistości. Nawet jeśli faktycznie istnieje jakaś psychologiczna zależność między brakiem lidera a wynikami pozostałych, to ona też źle świadczy o kadrze. Oznacza to, że albo zawodnicy nie są wystarczająco dojrzali by odnosić sukcesy w sporcie indywidualnym, albo że sztab popełnił błędy w ich przygotowaniu mentalnym. Na skoczni (przynajmniej w konkursach indywidualnych) kolega z drużyny jest również twoim rywalem. Jego brak powinien raczej działać na ciebie mobilizująco, a nie podcinać ci skrzydła. I tak powinien nasz sztab przygotowywać Piotra, Maćka czy Janka. Kamil ma kontuzję? To jeden z nich powinien przejąć rolę lidera. A już na pewno nie powinno to wpływać negatywnie na czyjekolwiek wyniki. Jeśli brak Kamila ma faktycznie jakikolwiek wpływ na słabe skoki innych, to nie jest to wygodną wymówką tylko elementem obciążającym drużynę.

Tak działo się w innych mocnych ekipach. Morgenstern zaczął słabiej skakać? To wystrzelił Schlierenzauer. Schlierenzauer miał kontuzję? To błyszczał Morgenstern. Jacobsen się wypalił? Pojawił się Bardal. Ito się pogubił? To powrócił Kasai. Freitag miał słabszy sezon? To Freund stanął na pudle klasyfikacji generalnej. Kranjec i Damjan słabowali? Z cienia wyskoczył Prevc. Jeśli chcemy być kimś w skokach, musi być tak u nas. A jak jest?

Skończył się pierwszy period. Odbyło się 9 indywidualnych konkursów PŚ. Zostało 21, więc za nami blisko 1/3. I co po tej 1/3 możemy powiedzieć o naszej kadrze? W Pucharze Narodów wciąż jesteśmy na 9. miejscu. Piotr Żyła jako jedyny nie przynosi wstydu. Widać, że ma przygotowanie fizyczne, potencjał i potrafi oddawać dobre, a w sprzyjających warunkach bardzo dobre skoki. Niestety, zbyt często popełnia błędy i te lepsze skoki przeplata słabymi. Reszta kadry jest w formie kwietniowej. Thorin Kruczkowa Tarcza i jego krasnoludy błądzą po Mrocznej Puszczy, Gandalf podziewa się nie wiadomo gdzie i zbliżają się pająki. Owszem, jak ktoś bardzo chce, to niech liczy na to, że znów zjawi się Bilbo z zaczarowanym pierścieniem i ostrym "Żądłem". Ale stare przysłowie pszczół mówi: "Umiesz liczyć? Licz na siebie". Z tego co słyszałem, to zresztą zawodnicy sami z siebie się tą nieobecnością Kamila jakoś specjalnie nie usprawiedliwiają. Ale takie podpowiedzi są im z każdej strony suflowane.

Spychanie presji z reszty kadry na Kamila Stocha to najłatwiejszy sposób, żeby zaszkodzić i jemu. A oczekiwanie po nim jakichś cudów, to również wielka naiwność. Kamil przeszedł dość poważny zabieg. Dopiero co wyszedł z sanatorium w Busku-Zdroju i nie wiadomo jeszcze nawet, kiedy wznowi normalne treningi. Zatem przerwa w treningu wyniesie co najmniej miesiąc. Gdy wróci na skocznię, może być bardzo różnie. Każdy, kto liczy na to, że Stoch od razu będzie wygrywał konkursy a podbudowani jego skokami koledzy zaczną nagle skakać jak z nut, może się srodze rozczarować.

Czołówka PŚ przed Engelbergiem

20.12.2014 - Podium PŚ w Engelbergu20.12.2014 - Podium PŚ w Engelbergu
fot. Tadeusz Mieczyński
21.12.2014 - Podium PŚ w Engelbergu21.12.2014 - Podium PŚ w Engelbergu
fot. Sarah Braunias
Roman KoudelkaRoman Koudelka
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Michael HayboeckMichael Hayboeck
fot. Tadeusz Mieczyński
JERNEJ DAMJANJERNEJ DAMJAN
fot. Sonia Ogrocka
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Czołówka PŚ 15.12.2014
Lpskoczekkrajpunktystrata1strata2
1 Anders Fannemel Norwegia 430 0 0
2 Severin Freund Niemcy 361 69 69
3 Peter Prevc Słowenia 323 107 38
4 Michael Hayböck Austria 313 117 10
5 Gregor Schlierenzauer Austria 295 135 18
6 Roman Koudelka Czechy 290 140 5
7 Simon Ammann Szwajcaria 281 149 9
8 Stefan Kraft Austria 268 162 13
9 Noriaki Kasai Japonia 236 194 32
10 Anders Bardal Norwegia 192 238 44


Czołówka PŚ po Engelbergu

Czołówka PŚ 21.12.2014
Lpskoczekkrajpunktystrata1strata2
1 Anders Fannemel Norwegia 472 0 0
2 Roman Koudelka Czechy 470 2 2
3 Michael Hayböck Austria 433 39 37
4 Severin Freund Niemcy 423 49 10
5 Peter Prevc Słowenia 390 82 33
5 Simon Ammann Szwajcaria 390 82 0
7 Stefan Kraft Austria 337 135 53
8 Gregor Schlierenzauer Austria 327 145 10
9 Noriaki Kasai Japonia 236 236 91
10 Anders Bardal Norwegia 228 244 8


W czołówce zaszły niewielkie zmiany, nikt z niej nie wypadł, nikt nie awansował. Aczkolwiek jedenastemu obecnie Jernejowi Damjanowi brakuje do Andersa Bardala zaledwie dwóch punktów. Tyle samo brakuje Romanowi Koudelce do Andersa Fannemela i przejęcia żółtego plastronu. Michael "wiecznie trzeci" Hayböck dzięki czwartemu już w tym sezonie, (a piątemu w karierze) trzeciemu miejscu awansował na... trzecie miejsce w klasyfikacji. Warto zauważyć, jak wyrównana była rywalizacja w Engelbergu i jak równą formę utrzymywali w ten weekend najlepsi. Skład pierwszej piątki w niedzielę różnił się od tej sobotniej tylko jednym zawodnikiem - Ammann zastąpił Prevca. Trudno jednak wyrokować, czy to są mocne kandydatury na Turniej Czterech Skoczni, bo nie raz już widzieliśmy że między zawodnikami mocnymi w Engelbergu a najmocniejszymi w Turnieju była spora różnica. Tak przy okazji - proponuję, by powiedzenie "markować telemark" zastąpić zwrotem "simonować telemark".

W Poczcie Zwycięzców witamy Richarda Freitaga.

Poczet Zwycięzców 21.12.2014
LpskoczekkrajliczbawPŚ
1 Roman Koudelka Czechy 3 6
2 Simon Ammann Szwajcaria 2 7
3 Anders Fannemel Norwegia 1 1
4 Severin Freund Niemcy 1 2
5 Gregor Schlierenzauer Austria 1 5
6 Noriaki Kasai Japonia 1 9
7 Richard Freitag Niemcy 1 13


W Poczcie Podiumowiczów witamy wspomnianego Freitaga i Jerneja Damjana.

Poczet Podiumowiczów 21.12.2014
Lpskoczekkraj1.2.3.liczbawPŚ
1 Roman Koudelka Czechy 3 1 0 4 2
2 Simon Ammann Szwajcaria 2 1 0 3 5
3 Anders Fannemel Norwegia 1 2 0 3 1
4 Gregor Schlierenzauer Austria 1 2 0 3 8
5 Severin Freund Niemcy 1 0 2 3 4
6 Noriaki Kasai Japonia 1 0 0 1 9
7 Richard Freitag Niemcy 1 0 0 1 13
8 Stefan Kraft Austria 0 1 1 2 7
9 Peter Prevc Słowenia 0 1 0 1 5
10 Daiki Itō Japonia 0 1 0 1 14
11 Michael Hayböck Austria 0 0 4 4 3
12 Jernej Damjan Słowenia 0 0 1 1 11
13 Andreas Wellinger Niemcy 0 0 1 1 22



Plastikowa Kulka 21.12.2014 *
LpskoczekkrajliczbawPŚ
1 Jurij Tepes Słowenia 2 43
2 Jan Ziobro Polska 2 37
3 Karl Geiger Niemcy 1 -
3 Thomas Diethart Austria 1 -
3 Gregor Deschwanden Szwajcaria 1 -
6 Jakub Janda Czechy 1 44
7 Michael Neumayer Niemcy 1 23

*) Plastikowa Kulka to nagroda przyznawana dla skoczka, który w sezonie najwięcej razy zajmie 31. miejsce. Wymyślił ja jeden z czytelników i komentatorów SJ, niestety zapomniałem jego nicka. Będzie też przyznana drużynowo. W razie równej ilości miejsc trzydziestych pierwszych decyduje niższa lokata w Pucharze Świata.

Cytat zupełnie na temat: Sebastian Szczęsny: "Duża rozrzutność sędziów."
Podobno wczoraj w pubie przepili kilkaset franków - stawiali wszystkim kolejki Jägermeistra.

Cytat zupełnie nie na temat: " Trener Leszek Ojrzyński posyłając na boisko Chrapka i Śpiączkę liczył najwyraźniej na przebudzenie w ataku Górali."

I tyle z Engelbergu. Przed nami przerwa świąteczna a potem Turniej Czterech Skoczni. A tam tylko dwie rzeczy są pewne: brak Kamila Stocha i dalekie loty Romana Koudelki.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13754) komentarze: (77)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    brak Kamila Stocha i dalekie loty Romana Koudelki - buhahahahaha :):):)


    Pan sobie zapamięta, że w sporcie nic nie jest pewne!
    Pewny w skokach to jest tylko wiatr na skoczni ;)

    Elektriczka to zawodnik na kilka konkursów....
    Coś mi się wydaje, że teraz już będzie tylko gorzej.

    Pozdrowienia dla samozwańczego autorytetu :)
    PS. I tak lubię Pana artykuły !

  • anonim
    @ MSad_

    Ciekawe dlaczego brak wspaniale skaczącego Schlierenzauera nie wpływa źle na postawę Krafta i Hayboecka, a brak Stocha ma wpływać na postawę Żyły i Kota? Wytłumaczysz nam to?

  • EmiI profesor

    Mówienie o wpływie braku Kamila na grupę jako całość jest trochę bez sensu. Można rozważać jak nieobecność Kamila zadziałała na poszczególnych zawodników z osobna. Każdy jest inny. Na jednego mobilizująco, na innego przytłaczająco, a jeszcze na innego na wcale. To są różni ludzie i każdy inaczej reaguje na różne sytuacje.

  • papa_s weteran
    konkludując

    Brak Kamila na pewno nie pomógł tylko zaszkodził. Na ile zaszkodził? Ciężko wnioskować bo nie wiadomo jaką rolę Kamil pełnił w kadrze(oprócz skoczka). Im szybciej wyremontują nogę Kamila tym lepiej zwłaszcza dla niego;)

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Powtarzasz to co Malysz powiedział w studio. Ja jestem jednak tego zdania,ze obecnosc Kamila w formie dziala na reszte mobilizzujaco jednak nie zupełnie zdecydowanie na ich wyniki gdyz jak podkreslilem trzeba byc minimum w dobrej formie..

  • Stinger profesor
    MSad_

    W sporcie zespołowym rozumiem że brak lidera to może być problem jednak w indywidualnym nie wierzę. Brak kogoś takiego jak Kamil reszcie powinno być "na rękę" w tym sensie że teraz mieli by okazję do pokazania swojej siły i wartości dla drużyny.
    Problem braku Stocha dla reszty robi się w drużynówkach ponieważ ze Stochem walka idzie o podium a bez niego o podium można pomarzyć.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Tez nie twierdzilem ze jest to prawda ale ja jako byly czynnie uprawiajacy sport choc zespolowy moge stwierdzic ze jdnostka moze pociagnac za soba resztę.
    Takze w tej sytuacji skokow mimo ze to sport indywidualny jednostka moze spowodowac wieksza mobilizację czy duch walki.
    W kazdym razie latwiej by sie skakalo naszym. Nie wiemy jaki wplyw np. w szatni ma Kamil na innych. Watek psychologiczny tez jest wazny.
    Warunek jednak : trzeba byc przynajmniej w dobrej formie

  • Stinger profesor
    MSad_

    Tak wiem że media i skoczkowie ale to nie znaczy że jest to prawda. Prawdą jest że przy obecności Stocha media patrzyłyby głównie na niego i reszta nawet z gorszymi wynikami nie byłaby tak zauważalna przez zwykłych januszy.
    Byłoby mniej presji bo głównie tą presję miałby Stoch.

  • MSad_ profesor
    @Stinger

    ale to nie jak tak twierdze tylko media skoczkowie i trener.Zle odczytales moje komentarze czy co ?

  • Piotr S. weteran

    @ papa_s

    Na pewno można całkowicie wykluczyć tezę pana prezesa Tajnera, że "gwiadeczki" były były wszystkim zainteresowane tylko nie treningiem. Żaden sportowiec poważnie traktujący swoją pasję nie olewa treningów. To zostało wymyślone by pan prezes się wybielił kosztem chłopaków i jest niedorzeczne. Nie wierzę, że spotkania ze sponsorami czy udział chłopaków w akcjach chrytatywnych odbywały się kosztem czasu przeznaczonego na trening. Niemożliwe jest by wszyscy skoczkowie z kadry A po Soczi nagle stali się innymi ludźmi i zaczęli lekceważyć swoje obowiązki.

    Zauważ, że teraz są innne struktury kadr skoczków, niż sezon temu. Może w jakimś stopniu zmiana struktur spowodowało zagubienie skoczków.

    Kamil jest potrzebny głównie by swoimi występami maskować wyniki reszty i skupiać na sobie zaintersowanie mediów. Możliwe, że skoczkowie nie radzą sobie z presją mediów.
    Inna możliwa przyczyna problemów to przetrenowanie i błędy w przygotowaniach do sezonu. Zauważ,że w poprzednich sezonach nie było tylu kontuzji, co od lata tego roku.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi3

    Wszystkim, którzy uważają że "brak w tym sezonie Stocha obnażył jedynie miernotę pozostałych skoczków, którzy skaczą tak samo słabo jak rok temu jak i w latach poprzednich" dedykuję swoją wypowiedź zaadresowaną do Kolosa.
    Pragnę też przypomnieć, że nawet w czasach Adama Małysza nasza drużyna przez 10 lat wdrapała się na podium PŚ 4 razy. Z czego 3, gdy nastało już pokolenie skaczące obecnie. Dla porównania, w ciągu ostatnich czterech sezonów drużyna już bez Małysza też cztery razy stawała na podium PŚ do tego dorzuciła cztery podia (a dwa zwycięstwa) w LGP (w tym jedno nawet bez Stocha!) no i oczywiście brązowy medal MŚ w Predazzo.
    Przez pierwsze 30 sezonów PŚ (od początku jego istnienia do zakończenia kariery przez Małysza) mieliśmy 3 zwycięzców pojedynczych konkursów PŚ - prócz Małysza Bobak i Fijas razem cztery razy. Miedzy czasami Bobaka i Fijasa a Małysza ziało 15 lat wyrwy - czarna dziura.
    Przez ostatnie 4 sezony poza Stochem mieliśmy trzech zwycięzców pojedynczych konkursów PŚ - Żyła, Ziobro i Biegun razem trzy razy.
    Pierwsze zwycięstwo Kamila Stocha przypadło na ostatni sezon kariery Adama Małysza. W trakcie jego kariery nie wygrywał nikt już inny.
    To z kolei dla tych co mówią "kiedyś był Małysz i nikogo poza nim a teraz Stoch i nikogo poza nim".

  • Pavel profesor
    @papa_s

    Jeżeli kontuzja lidera drużyny w sporcie INDYWIDUALNYM, powoduje, że reszta skacze 3 poziomy gorzej, to chyba pora na zmianę zawodu. Serio, kiedys znaleziono kozła ofiarnego w postaci sprzętu, a teraz "trafiła" się kontuzja Stocha i można na coś zrzucić partactwo.

  • papa_s weteran
    Nieodpowiedzialna teza ale chyba tylko hipoteza

    Niestety nikt z oceniających nie zamienił słowa z kadrą skoczków, nie znał atmosfery panującej w kadrze z Kamilem i bez niego. Jak można stawiać hipotezy o psychice ludzi jeśli nie zamieniło się z nimi słowa?

  • Stinger profesor
    MSad_

    Wytłumacz mi jak obecność Stocha działała by na innych? Co to znaczy że byłyby lepsze wyniki?

    Masz na myśli to że Stoch przykrył by resztę i Polska w PN miała by więcej punktów plus jakieś podium ewentualnie zwycięstwo czy gdyby był Kamil to reszta nagle przypomniała by sobie jak się skacze?

    Prawda jest taka że Polacy słabo skaczą bo są źle przygotowani do sezonu a nie dlatego że Stoch ma kontuzje. Jakby to tak działało to Polska w nożną nie pokonała by Niemców w eME ponieważ kapitan Błaszczykowski był wtedy kontuzjowany.

  • MSad_ profesor
    Ok MarcinBB

    mogles nie zuwazyc ,ze skoczkowie mowili, ze lepiej by im sie skakało gdyby był Kamil a co za tym lepsze by były wyniki. a dodam ze był tyo także argument Kruczka w obronie slabych skoków.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 2

    @Kolos
    Nie napisałem, że Żyła nie zawiódł, tylko że nie przynosi wstydu. Dwudzieste miejsce w generalce wstydu na pewno nie przynosi. Oczywiście, że wielu jest zawiedzionych. Ja jestem trochę zawiedziony - liczyłem na więcej. On sam jest zawiedziony. Ale być dwudziestym na świecie - to nie wstyd.
    @Janeman
    Cóż, znam takich którzy powiedzieliby "opisać całą sytuację jednym zdaniem to sztuka dużo trudniejsza, niż bablać o oczywistych sprawach przez pięć akapitów". W dodatku ja wcale nie załamałem rąk. Nie powiedziałem, że tu nie ma co komentować. Powiedzenie "Ciszej nad tą trumną" ma de facto nieco inne znaczenie. Ale masz prawo do swej oceny. Masz też prawo do stworzenia swej własnej klasyfikacji pechowców. Ja w przypadku równej ilości 31. miejsc rozstrzygam niższym miejscem w klasyfikacji generalnej, bo to znaczy, że komuś częściej uciekała "pechowo" możliwość zdobycia punktów. Choćby jednego lub dwóch. Taka jest moja Plastikowa Kulka.
    @MSad
    Nie tyle zapomniałem, co nie raczej słyszałem. Niestety tej zimy mam bardzo mało czasu na hobby i poza konkursami niewiele oglądam czy czytam. Mogło mi umknąć. Jeśli już od nich o tym słyszałem, to dziennikarze wprost ich o to pytali, no to z wygody się zgadzali, że pewnie tak, choć samym im by to chyba do głowy nie przyszło. Stąd napisałem, że takie podpowiedzi są im suflowane.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 1

    @rossi
    Dziękuje, poprawiłem.
    @Kolos
    Rok temu po zawodach w Engelbergu polscy zawodnicy bez Kamila Stocha zgromadzili 771 punktów. Żyła był dziesiąty w klasyfikacji generalnej, Ziobro jedenasty, Kot piętnasty a Biegun dwudziesty. Bez Kamila Stocha uzbieraliśmy dwa pucharowe zwycięstwa i jedno trzecie miejsce.
    Obecnie kadra bez Stocha ma na koncie 160 punktów. Czyli pięć razy mniej, niż przed rokiem. A czterech najlepszych zawodników zajmuje obecnie miejsca 20, 39, 51 i 54. Trzy najlepsze rezultaty - miejsca 10, 14. i 15. Żyły. A Ty uważasz, że trudno zauważyć, że zawalono przygotowania, że w zasadzie były takie same, i że nie skaczą gorzej, niż w zeszłym roku. Gratuluję spostrzegawczości zatem.

  • MSad_ profesor
    Sory bardzo MaricinieBB

    Nie tylko media wykreowały opinie o wplywie braku Kamila Stocha na wyniki naszych skoczkow. Sami skoczkowie takze o tym mowili.Zapomniales o tym ?

  • Piotrek stały bywalec
    -

    I kolejny weekend za nami. Jednak w odniesieniu do obecnego sezonu, był całkiem udany. Warunki dopisały ale kolejny raz postawa naszych zawiodła. Piotrek non stop popełniał podobny błąd na progu, gdyby podobny trafił mu się w 1 serii w niedzielę to prawdopodobnie nie byłoby żadnego Polaka w TOP30. Ale druga seria musiała już być powrotem do wyraźnej przeciętności: 3 odległość 1 serii, przedostatnia serii finałowej - coś tu wyraźnie nie gra. Z pozostałych tylko sobotni występ Ziobry można ocenić pozytywnie. I wydaje mi się że nie ma co łudzić się jakichkolwiek sukcesów - Kamil wróci po kontuzji i przerwie, a z pozostałych tylko 1 zawodnik może regularnie wejsć do 2 dziesiątki...
    Ktoś na tej stronie powiedział że słabe wyniki Polaków są spowodowane o wiele wyższym poziomem reszty. Ale czy Janek Ziobro w którymkolwiek skoku spróbował choć odrobinę zbliżyć się do swojego rekordu skoczni?

  • anonim

    L.L.O.R.T. (*BCA.dip0.t-ipconnect.de)za durny komentarz wcale a wcale nie smieszny -na stolarnie!!!!

  • anonim
    Punio

    Drużyna jest źle przygotowana,jedynie Żyła potrafi dobrze skoczyć, tyle że w pierwszej serii. Stoch ma sezon zmarnowany,taka przerwa, gdy nawet nie zaczął startować, na pewno dobrze nie wpłynie. Były przypadki gdy zawodnicy mieli kontuzję w czasie sezonu,na konkretnej skoczni, potem wracali w świetnej formie, ale byli już oskakani w sezonie.
    No cóż, pech to pech.
    Martwi mnie od dawna postawa Ziobry. Ten słynny transparent o luzie w tyłku miał mu pomagać, tyle że od tamtej pory jest coraz gorzej. A co do wypowiedzi Tajnera o gwiazdeczkach, to zastawiam się czy mówiłby takie rzeczy ,gdyby sam ich trenował. Pewnie mowiłby,że są w dobrej dyspozycji, tylko wiatr nie ten...

  • anonim

    aha i na wjeździe do Zakopanego postawili wielką reklamę ze Stochem to po co mu skakać jak kasę ma i bez tego.

  • jakledw12 weteran
    -

    No i ten artykuł znacznie lepszy od ostatniego. Czyta się bardzo przyjemnie.

  • anonim

    Stoch w wywiadzie dla FISupowiedział,że nieskakanie mu pasi bo ma dużo czasu dla rodziny i rozmyślania o życiuoraz ,że nie będzie się spieszył z powrotem na skocznie. Amen

  • marekrz bywalec
    W pełni zgadzam się z tezą autora felietonu

    Pełna zgoda.

  • anonim
    Podsumowanie 1/3 sezonu i przygotowanie na nastepny sezon

    Podsumowanie 1/3 sezonu:

    Stoch: Niech sie wyleczy na 100% i odpusci ten sezon. Powinien sie przygotowywac na nastepny sezon, bo ten sezon ma juz z glowy. Miejsca 20-40 nie beda zadowolujace dla mistrza olympiskiego.

    Zyla: Jedyny zawodnik na jako takim pozomie. Niech startuje az do konca sezonu.

    Ziobro: Na Stolarnie.

    Kot: Formy nie umie zbudowac nawet po dwoch treningach gdzie odpuszcal zawody. Na Stolarnie.

    Kubacki: Bez Kometarza. Na Stolarnie.

    Hula: Niech skonczy kariere i sie zamie szywaniem kombinezonow na 100% razem z zona.

    Muranka: Zos, Talent nie wypalil. Czekamy na nastepnich obiecujacych juniorow. Na Stolarnie.

    Zniszczol: To samo co Muranka. Na Stolarnie.

    Biegun: To samo co Muranka. Na Stolarnie.

    Wolny: Doloczy do Kadry A. Jeden z obiecujacych Juniorow.

    Podzorski: Doloczy do Kadry A. Jeden z obiecujacych Juniorow.

    Leja: Doloczy do Kadry A. Jeden z obiecujacych Juniorow.

    Stekala: Doloczy do Kadry A. Jeden z obiecujacych Juniorow.

    Ruda: Doloczy do Kadry A. Jeden z obiecujacych Juniorow.

    Jarzebek: Niech startuje w PK i jak bedzie dobrze bedzie zmianial naj slabszego w PS.

    Maciusak: Niech bedzie znowu serwismenem. A jak nie to na Stolarnie. Robert Mateja go zastopi jako Trenera Kadry B.

    Jakub Kot i Mietusy: Na Stolarnie.

    Podsumowujac:

    Kadra A: (Trener Kruczek)

    Zyla, Wolny, Podzorski, Leja, Stekala, Ruda

    Kadra B: (Trener Mateja)

    Jarzebek, Biela, Byrt, Kantyka

    Stolarnia: Ziobro, M. Kot, Kubacki, Muranka, Zniszczol, Biegun, J. Kot, K. Mietus, G. Mietus, (Maciusak)

    Koniec Kariery: Hula

    Rehabilitacja i powolny Trening na sezon 2015/2016: Stoch

  • marjar4 początkujący
    brak Kamila

    osobiście uważam że brak Kamila ma wpływ na wyniki reszty naszej kadry, ale również uważam że nie jest zdrowe mówić o tym otwarcie - (presja na Kamilu w tym temacie jest niepotrzebna). Brak psychologa w kadrze???-dziwne.
    Kamil swoją osobowością, tym że zawsze był, że tak ciężką pracą doszedł do wielkich sukcesów, motywował swoich kolegów w pewien sposób.
    jest to tylko moje zdanie i tyle.
    pozdrawiam wszystkich, a przede wszystkim całą naszą kadrę.trzymam za was kciuki.
    P.S. media a w szczególności redaktorzy TVP - troszeczkę więcej myślenia przed zadaniem jakiego kolwiek pytania odnośnie skoczków - trzeba za nich kciuki trzymać a nie wymyślać prostackie tytuły do wywiadów -których już niechętnie nasi skoczkowie udzielają

  • Seven stały bywalec
    dominho

    Cóż też średnio lubie jego komentowanie, ale nie możesz go nienawidzić. No chyba że znasz go osobiście. Jakby ktoś kto cie nawet nie znał powiedziałby że cie nienawidzi byłoby ci miło?

  • Martinn stały bywalec

    świetny artykuł! :)

  • Zwei doświadczony

    Na stronie FISu jest wywiad z Kamilem, może ktoś by przetłumaczył i tu umieścił? ;)
    I tego, Schlirenzauer będzie pierwszym, który odda skok na nowej skoczni w Kulm.

  • anonim
    Podsumowanie pierwszej części sezonu

    Jedynie Piotrek Żyła pokazuje się z dobrej strony, fakt lepsze i gorsze skoki ale jako jedyny punktuje w prawie każdym konkursie, a co do reszty proponuję im wizytę u psychologa bo widać gołym okiem że jest im to bardziej potrzebne niż treningi na skoczni i dośyć takiego gadania że na treningu skaczą dobrze co z tego skoro nie potrafią przełożyć tego na zawody. Proponuję by Kruczek zabrał na niemieckie konkursy turnieju 4-ech skoczni: żyłę, Kota, Ziobrę i dwóch młodych na przykład Wolnego czy Leję, co do tych dwóch ostatnich wiadomo świata nie zwojują ale lepsze to niż wysłanie turystów jak Hula, Kubacki czy Miętus. I jeszcze jedno do reszty skoczków albo bierzecie się garść i robicie co się tylko da by dalsza część sezonu nie była wstydem albo szukajcie sobie normalnej roboty, bo czasy monopolu w skokach dawno minęły i jest w kim wybierać, na miejscu trenera wolałbym dać szansę młodym by zdobywali doświadczenie niż puszczać ciągle tych samych co ciągle zawodzą trenera, kibiców i siebie samych.

  • anonim
    Szczęsny...

    Najbardziej irytujący komentator bez podziału na dyscypliny, nie rozumiem jak można zatrudniać tak nieobiektywnego i słabego dziennikarza jeśli w ogóle można go tak nazwać... I do tego jeszcze te jego [...] zdrobnienia typu szliri, kołdi jeszcze troche i będzie żyli, koti i kubi. No po prostu nienawidzę człowieka. Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2014-12-22 20:18:00

  • anonim

    Po raz kolejny świetny tekst. Dzięki. :)

  • anonim

    Nic dodać, nic ująć. Propaganda ze strony PZN i mediów typu TVP kwitnie w najlepsze, a polskie skoki zwyczajnie nie rozwijają się tak jak trzeba. Pojedyncze przypadki Małysza czy Stocha tylko są tego dowodem.

  • pepeleusz profesor

    Prawie nikt rozsądnie myślący nie traktuje poważnie takich bzdur o rzekomym negatywnym wpływie braku Stocha na formę pozostałych
    Często są to wypowiedzi nieszczere, takie ble ble ble aby podać jakąś tam przyczynę skoro o przyczynę pytają (w tym za pomocą pytań sugerujących). A logiki w tym zero.
    Wpływ braku Stocha na wyniki jest, ale to taki wpływ jaki podawał HKS.
    Kruczek w wypowiedziach przedsezonowych mówił o konieczności stosowania nowych bodźców w treningach. Niby szkoleniowa oczywistość, ale on pierwszy raz to podkreślał i mogło być tak, że zmiany w przygotowaniach były naprawdę duże i przybrały formę nieudanego eksperymentowania. Najgorzej Kruczek wygląda jak popatrzy się na to jak wytrenował zawodników prowadzonych w poprzednich przygotowaniach przez innych trenerów - czyli Murańki i Ziobry.

  • Ponurzyca weteran

    Rudziński gasił też Nieszczęsnego i w niedzielę

  • Stinger profesor

    Zgadzam się z tym że to nie brak Stocha a słabe przygotowanie do sezonu decyduje o formie pozostałych naszych skoczków. Podobnie jak autor nie mogę już tego słuchać. Każdy skacze sam więc powrót Stocha nie zmieni nic u reszty poza tym że Kamil będzie zdobywał więcej punktów do PN i w drużynówkach będzie lepiej.

    Swoją drogą takie gadanie to wywoływanie presji na Kamilu bo co jeśli Kamil wróci i nie będzie od razu wygrywał? Typowi Janusze zaczną go hejtować i dopiero wtedy się zacznie.

  • anonim
    racja

    dzięki za kolejny artykuł :)
    Zgadzam się z tym. A śmieszna była wymiana zdań w sobotę w tvp, gdy Szczęsny się upierał, że Engelberg jest dla Polaków szczęśliwym miejscem, dlatego powinni tu lepej poskakać, a Rudziński z kolei na to, że to bzdura i wszystko zależy od formy zawodnika a nie miejscowości, w której odbywają się zawody :) Szczęsny-hurraoptimysta, Rudziński - realista do bólu...

  • sheef profesor
    Ocena felietonu

    Widzę, że "Samozwańczy" z każdym kolejnym felietonem się rozkręca. Zero wazeliny, w 100% zgadzam się z tekstem. Pozdrawiam autora.

  • haze23 doświadczony
    Zadania do wykonania przerastają PZN. Kamil wzorem.

    Zarówno obiekty, ich stan przygotowania, jak i sztaby trenerskie, są niewystarczające. W takich warunkach możemy pożegnać się z myślą rywalizacji z czołówką.
    Okazuje się, że Kamil Stoch jest talentem na miarę Adama Małysza. Jego złote medale olimpijskie i MŚ oraz poziom trenerski w naszym kraju świadczą o tym, że Kamil jest geniuszem jeśli chodzi o umiejętność przygotowania się do imprezy głównej. Apeluję do naszych skoczków, liczcie przede wszystkim na siebie samych. Jeśli nie znajdziecie w sobie tyle samozaparcia, co ma Kamil Stoch, niczego nie osiągniecie, nikt wam w tym nie pomoże, nie u nas.

  • Peter90 stały bywalec

    Ej,ale się zastanówcie, to kluby mają trenować poszczególnych zawodników. Kruczek nie jest od trenowania tylko od wybierania zawodników ewentualnie jakaś pomoc podczas treningów.Trochę się trzeba zastanawiać i nie winić trenerów nawet Hannu Lepistoe tez nie ma co obwiniać,bo to on tez dał nam tylu skoczków.Jedno jest pewne jest źle ;/

  • JankessPL doświadczony
    @Asia

    Przyjdzie tu taka i bawi się w psychologa,Ziobro mówił że skoki to dla niego pasja i na pewno dla każdego zawodnika skoki to część życia,więc daruj sobie takie insynuacje.
    Artykuł świetny,tylko wg mnie za przygotowanie do sezonu odpowiada sztab trenerski z Kruczkiem na czele i obecna dyspozycja skoczków to ich głównie wina

  • anonim
    Brak formy

    Świetny artykuł ! Konkretny, wprost, bez ogródek. Trzeba jasno przyznać że teraz jest w naszych skokach katastrofa. Czekałem do Engelbergu ale po tych konkursach moja cierpliwość się wyczerpała. Na tyle konkursów żaden nie udany. Trafne jest tutaj określenie że Żyła nie przynosi wstydu, ale w jego przypadku wyniki też są poniżej oczekiwań gdyż są poniżej jego możliwości, w końcu już stawał na podium PŚ...

  • denis13 doświadczony
    M_B

    Jest jedna możliwość, by ktoś objął kadrę juniorską. Trenerem może być Jan Szturc, który jest dla mnie idealnym człowiekiem do szlifowania talentów polskich skoczków.

    Powracając do Maciusiaka to wiem że w jego kadrze jest Jakub Wolny, ale po kontuzji nie będzie skakał na takim poziomie jaki miał np. w lecie. Dopiero po kilku tygodniach Wolny może mieć szczyt formy, ale nie wydaję się, że uratuję posadę trenerską Maciusiaka. Poza tym pozostali skoczkowie z kadry totalnie zawodzą. Kłusek, Zniszczoł, Biegun, Miętus prezentują porównywalny poziom do 30 PK, a być może nawet do juniorów.

  • anonim

    Patrząc na inne narodowości. Czy nie jest tam tak, że żeby występować w PŚ trzeba mieć jakieś osiągnięcie w PK ? Wiele takich zawodników mało znanych, kiedy weszli z PK do PŚ to szybko nie wyszli i osiągali dobre/zadowalające rezultaty. U nas jest to jakoś trochę inaczej.

    Kamil miał czterech trenerów a np. Kot już tylko jednego - Kruczka...

    Może trzeba stworzyć jakieś konsultacje z ekspertami ? Może warto zatrudnić dla młodych zawodników jakiś autorytet ?

    Życiem prywatnym skoczkowie dzielą się sami. Można je komentować bo mają wpływ na skoki.

  • M_B profesor
    @denis13

    Chcieć na pewno juniorzy chcą więcej.

    To nie ulega wątpliwości.

    Mateja i Fijas prowadzili już parę lat kadrę B i w sumie nie mieli chyba ani razu tak słabego sezonu prowadzenia kadry jak obecnie jest to przerabiane u Maciusiaka na początku sezonu.

    Nie broni tutaj nawet Maciusiaka to, że jego najlepszy zawodnik w sezonie letnim, czyli Jakub Wolny jeszcze nie wrócił do skakania w zawodach po kontuzji, choćby z tego względu, że jest Biegun którego Maciusiak w tamtym sezonie przecież prowadził i jak doprowadził go do formy w tamtym sezonie (lato + początek zimy), tak teraz Biegun totalnie zawodzi można powiedzieć że od początku sezonu letniego.

  • denis13 doświadczony

    Błąd co do Murańki. Jest w kadrze A.

  • denis13 doświadczony
    M_B

    No właśnie, to może ci dwaj Mateja i Fijas poprowadzą kadrą B w przyszłym sezonie. Topór i Maciusiak to absolutnie nie ta półka. Najlepiej żeby w trakcie sezonu doszło do zmian, bo widzę że Biegun, Zniszczoł, Murańka się męczą. Ten trening siłowy(gdzieś to słyszałem) przerósł oczekiwania Maciusiaka i pewnie jest rozczarowany. A juniorzy nie będą wiecznie juniorami i występować w MŚJ. Oni pewnie chcą zdobyć jeszcze więcej, skoro dominują w FIS-Cup-ie. Jedynie to czego chcę to dymisja Maciusiaka.

  • Seven stały bywalec

    Ostatni akapit the best

  • anonim

    Peter90, pop, asd

    Chciałam pokazać ich sytuacje życiową, która wpływa i jak wpływa na ich wyniki. Zastawiam mnie to czemu zrezygnowano z psychologa i dlaczego sami skoczkowie są niechętni. Psychoterapia wymaga czasu ! Nic samo i łatwo nie przychodzi. Nie chodzi nawet o samą typową psychoterapię ale o taki spokój, że jest ktoś z drużyną do kogo można się zwrócić. Komu można zaufać i powiedzieć wszystko co leży na sercu. Chociażby złość na trenera czy innych zawodników. Trenerowi się tego nie powie...

    Żyła jest osobą medialną ale czy wiemy ile to potrwa ? Jak będzie miał sukcesy to i będzie kasa, ale tego nie wiemy. Jednak kasa zawraca mu trochę głowy.

    24 lata to odpowiedni czas na związek :) szczególnie jak sam o tym Maciek mówi, że szuka, że nie ma dziewczyn.

    Klemens po niepowołaniu na IO zachował się dziecinnie i tyle. Mimo, że może był lepszy niż Dawid. Trzeba umieć kontrolować swoje emocje i czyny. Szczególnie nie publikując ich w Internecie.

  • anonim
    @Asia

    Wywlekanie życia prywatnego zawodników i psychoanaliza na ten temat jest bez sensu. Takie supertalenty jak Nykeanen, Olli czy Ronaldinho w piłce nożnej nie poświęcali się zbytnio treningom a raczej balangow i uciechom z dziewczynami a osiągnęli sam szczyt. Owszem nie utrzymali się na nim; ale można stwierdzić że u nich talent grał rolę. Tyle że byli dobrze prowadzeni i przejście od wieku juniorskiego do seniorów było bezbolesne bo stawiali na nich trenerzy a nie kisili w rozgrywkach rangi podwórkowej. I tu jest pies pogrzebany z Murańką, Zniszczołem czy Biegunem. Jakby trenerzy nie postawili na Nieminena a kisili go do MŚ nigdy by nie było cudownego sezonu 91/92, podobnie z Morgim i Szlirim

  • M_B profesor
    @denis13

    Fijas jest asystentem Matei w kadrze juniorskiej.

  • denis13 doświadczony
    M_B

    A chciałbyś żeby Maciusiak dalej poprowadził kadrę B? Ja mówie zdecydowanie, że nie. A innego kandydata niż Mateja raczej nie ma. Zapomniałem dodać że jeszcze jest Fijas, ale nie wiem czy on dalej jest trenerem jakiejś kadry.

  • anonim
    Plastikowa kula...

    Plastikowa kula to ciekawy pomysł. Warto by też stworzyć klasyfkację zawodników, którzy mają najwięcej występów, bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej :D

  • Janeman profesor

    Wreszcie jakiś sensowny artykuł, bo to "coś" tydzien temu było pójsciem na łatwiznę-przeciez nie sztuka jest w takiej sytuacji załamac rece i powiedziec ze tu nie ma co komentowac. Sztuką jest w takiej sytuacji napisac cos sensownego i tym razem sie udało.
    Co do braku Kamila to zgadzam sie w zupałnosci,podkresliłbym nawet ze po powrocie NA PEWNO nie bedzie w wysokiej formie-przerwa była za długa,w dodatku zabieg-cudów nie ma.

    Mam jeszcze uwage co do plastikowej kuli- miejsce w klasyfikacji generalnej jako wartosc rozstrzygajaca sytuacje sporne raczej nie pasuje, bo nie ma nic wspolnego z tą klasyfikacja.Powinienes raczej brac pod uwage ilasc 32,33 itd. miejsc.

  • M_B profesor
    @denis13

    Mateja ma swoich zawodników i niech do końca sezonu normalnie ich prowadzi, szczególnie że współpraca Matei z juniorami układa się w porządku na ten moment i akurat do trenowania ich nadaje się Mateja chyba najlepiej.

    Ja bym myślał jednak o powrocie do struktury na styl tej z sezonu 2012/2013, kiedy trenerzy mieli przypisanych po paru skoczków do siebie i wtedy mieliśmy tak naprawdę najszersze zaplecze w kadrach.

    Dziwne było to, że po jednym sezonie z takiego typu podziału zrezygnowano mimo tego, że zdał on przecież wtedy egzamin.

  • asd weteran

    rewelacyjny i prawdziwy wywod, podpisuje sie pod nim rekami i nogami. wydaje mi sie wrecz, ze w nieobecnosci kamila jest pewien pozytyw. jego sukcesy zaciemnialy mizerie lub sredniactwo pozostalych. w zeszlym sezonie obwolano kruczka cudotworca, ale czy najwyzsze poza stochem lokaty w generalce 17 i 20 kota i zyly to taki cud? ja zachwycony nie bylem. a mlodzi gdzie? bym odpowiedzial gdzie, ale sie powstrzymam...

    ps. skoro jest plastikowa kulka za 31 miejsca to moze by tez stworzyc inna kulke (papierowa?) dla zawodnikow z miejsc 51? w sumie poziom pecha zblizony.

    ps2 - Asia - skoro wracasz do zachowania Klimka przed IO i nazywasz to niedojrzaloscia, to ja osobiscie wole czlowieka "niedojrzalego", ktory szczerze i nieraz burzliwie wyrzuca swoje prawdziwe emocje, niz "dojrzalego", ktory zawsze sie ze wszystkim godzi i mowi tylko to co wypada i jest dobrze przyjmowane, bo takiego sztucznego posluszenstwa sie od niego wymaga.

  • denis13 doświadczony

    Trafna uwaga, panie Marcinie. Nie można zwalać na brak skoczka, który doznał kontuzji. Na pewno nie jest przyczyną tak słabej formy polskiej reprezentacji. W moim zdaniu przyczyną jest błąd trenera Kruczka, czyli zawalone przygotowania przed sezonem. Maciusiak też nie jest bez winy, no bo w końcu to nawet nie trener, lecz serwisman. Więc tutaj też były przyczyny słabych prędkości naszych skoczków. Do Kruczka jeszcze się wstrzymam z dymisją do końca sezonu lub po MŚ, ale Maciusiaka powinien zastąpić Mateja.

  • anonim
    Asia

    nawet sympatycznie się to czyta ale: "Te wszystkie osoby skaczą bo lubią, a jak nie wyjdzie to uciekną" dlaczego Żyła czy Ziobro mieliby uciekać, przecież to jest ich zawód, a w przypadku Żyły wiążą się z ty całkiem dobre pieniądze, gość wykorzystuje swoją szansę na ile może i nie wiem skąd się biorą zastrzeżenia do niego.

  • Peter90 stały bywalec

    Asia,ale co do Kota to jeśli chodzi o dziewczynę to ma jeszcze czas :)

  • anonim
    Zgadzam się w 100 %

    Zwalają winę na Kamila... Ciekawe co on sobie o tym myśli. Oni powinni w końcu dojrzeć !

    Żyła jak i Ziobro dla mnie są podobni - mają możliwość powrotu do biznesu rodzinnego. Hula też rozkręcił z żoną swój biznes. Te wszystkie osoby skaczą bo lubią a jak nie wyjdzie to uciekną. Sam Ziobro to przyznał, że pilnuje co się dzieje w firmie. Chyba powinni się bardziej skupić na skokach. Ta trójka ma już żony dzieci - stabilizacja życiowa. Do tego nie są wybitnie inteligentni o czym mogą świadczyć ich wywiady.

    Kot jest na rozstaju dróg - kończy studia. Dlatego jest tak sfrustrowany. Nie wie co ma robić - czy skakać na super poziomie, dalej trenować u skakać średnio czy może warto rozkręcić swój biznes czy iść do pracy. Nie ma żony, dzieci czy też nawet dziewczyny. Duże ambicje a czas go goni.

    Dawid Kubacki - nie wiem o jego życiu prywatny zbyt dużo. Wydaje się wyluzowany i ma postawę - co będzie to będzie. Ma dziewczynę. Jakieś wykształcenie ? Możliwości ucieczki ? Wydaje się pewny swego.

    Klemens Murańka - dwudziestolatek mający nieślubne dziecko, z tatuażem przedstawiającym JPII... Hipokryzja, czy brak jakiejkolwiek dojrzałości ? I tutaj wszystko wychodzi, chociażby dziecinna złość na brak powołania do IO. Może wychowanie dziecka mu pomoże dojrzeć albo powrót do przedszkola.

    Młodzi gniewni - Biegun, Zniszczoł - mało o nich wiem, ale czy oni nie są trochę tłamszeni ? Brak dojrzałości, wytrenowania ? Warto się im bardziej przyjrzeć. Czy oni trenowali kiedyś z jakimś zagranicznym trenerem ?

    Kamil Stoch - długo dochodził do swoich sukcesów. Przeszedł przez kilku trenerów, intensywną pracę z psychologiem. Ma żonę, wykształcenie, jest inteligentny i wie jak prowadzić swoją karierę. Biznesem zajmuje się żona.

    Widzicie to samo co ja ?

  • Peter90 stały bywalec

    A ja uważam,ze Piotrek Zyła zawiódł totalnie.Zeszłym roku o tyle było lepiej,ze dwóch skoczków wygrało swoje pierwsze konkursy.Natomiast Maciej Kot miał swój dobry sezon.A Stoch zdobył kulę kryształową wiec wszyscy byli usprawiedliwieni.

    Niestety prawda jest taka, to juz nie chodzi o to,ze wszyscą liczą aby Stoch wrócił,ale żeby były wyniki i to jest minus.Bo jak nie ma wyników ,a tam gdzie lidera brak to wiecie jak jest ?

    A skoki straciły swój urok ;//////////////////////////////////////////////////

  • Kolos profesor

    "Dla mnie to kompletna bzdura. Polscy skoczkowie nie mają formy dlatego, że są źle przygotowani do sezonu. Koniec, kropka."

    -guzik prawda, Polacy skaczą tak samo źle (oczywiście po za Stochem) od roku. A letnie przygotowania nie były znacząco inne niż wcześniej (przynajmniej tak twierdzi Kruczek), trudno mówić że jakoś konkretnie zawalono przygotowania. Konkretnie to zawalił przygotowania Lepistoe w 2007 roku ale to było widać gołym okiem po wynikach a i błąd, który się zdarzył był ewidentny i szybko zauważony, tu takie błędu nie widać.

    "Piotr Żyła jako jedyny nie przynosi wstydu" - no nie wiem ,moim zdaniem ryzykowana teza, skoczek który na wszystkich treningach w Engelbergu był w pierwszej 10 a obu konkursach na 24 i 14 miejscu nie zawiódł?? moim zdaniem tak i to bardzo.

  • Seven stały bywalec

    Genialny artykuł!!!!!!!! Bardzo dziękuję za to.

  • domindi bywalec
    nieprzygotowanie

    podpisuje się pod tym artykułem kadra nie jest przygotowana do sezonu , będzie duży sukces jak Kamil wróci na MŚ

  • mar100 bywalec
    wysoka klasa skoczków!

    Stoch czy Małysz mieli w naszych drużynach nie tylko role liderów, ale nie czarujmy się, przysłaniali mizerotę pozostałych reprezentantów. Dla nich oglądało się skoki, ciesząc się przy tym z pojedynczych osiągnięć pozostałych. Bo cóż wielkiego osiągnęli np: Kubacki, Murańka, Ziobro? Przeciętnie i to będąc w formie, miejsca 20-30 w PŚ. Pojedyncze podium czy sukcesy w letnich zawodach przecież jeszcze do roli dobrego skoczka bynajmniej nie nobilitują! Śmiem twierdzić, że obecnie wcale od swych "wielkich" osiągnięć nie są daleko.
    Trochę lepiej pokazywali się Żyła, czy Kot, ale też raczej w średniej niż wybitnej klasie, od czasu do czasu zawodząc. Inni natomiast wyraźnie byli słabsi, ciesząc się co najwyżej rzadkimi wejściami do 30-tki.
    Stoch to wszystko przysłaniał. Forma więc zawodników jest słaba ale pewnie i wiara w osiągnięcie sukcesu niewielka...

  • anonim

    Rewelacyjny artykuł!!! Zgadzam się z nim w całości. Dobra odskocznia od tych mdłych wywiadów pana Mieczyńskiego. heh

  • anonim
    @ HKS

    Oczywiście, że nie,ale gdyby nie śmierć Kar(i)elina, Rosjanie mieliby dziś jednego zawodnika z najwyższej półki światowej (swojego Małysza) i o tym na pewno gdzieś mówią, co nie znaczy, że tylko na niego powinni liczyć, bo nie wydaje mi się by miał on jakikolwiek wpływ na to, jak skaczą pozostali. W indywidualnych zawodach każdy skacze dla siebie i wpływ lidera reprezentacji na skoki pozostałych to mit pielęgnowany chyba tylko w naszym kraju. Strata utalentowanego zawodnika to zawsze strata, ale nie ma ludzi niezastąpionych, nie ma wiecznych liderów. Takie sytuacje jak kontuzja Stocha uświadamiają tylko jak mizerny jest poziom pozostałych. Reprezentacja nie może opierać się na jednym zawodniku i tylko dlatego, ze u nas od lat opiera się ona jak nie na Małyszu, to na Stochu, to pokutuje mit lidera drużyny. Tymczasem dobra drużyna to taka, której liderem może być każdy. Przykładem takiej drużyny była drużyna Goldberger, Holewarth, Loitzl, Loitzl, Morgenstern, Schlierenzauer, Morgenstern, Schlierenzauer, Kofler, Schlierenzauer, Kraft, Hoaybeck. Ktos labo ma nas za durniów, że twierdzi, że nie może byc tak u nas, bo Polska nie Austria albo po prostu nie pracuje tak jak Austriacy, tylko bierze pieniądze, za 1/4 pracy jaka wykonują tamci.

  • anonim
    brawo

    Nic dodać, nic ująć. Trafione w sedno. Chociaż jeden gość patrzy trzeźwo i nie ulega narodowej histerii. Tak trzymać.

  • anonim

    taki mały błąd się wkradł w klasyfikacji plastikowej kulki bo 31 miejsce w pierwszym konkursie w Engelbergu zajął Michael Neumayer a nie ma go na liście ;)

  • HKS profesor

    Matematycznie rzecz biorąc jakby był Kamil to wyniki by były gorsze bo Kubacki i Żyła nie przebrnęli by o jednych kwalifikacji więcej bo dwa razy wchodzili z 40 miejsca i później w konkursie punktowali;)

    Nasza walka z Rosjanami w Pucharze Narodów coraz ciekawsza... Myślę, że w Rosji nie mówią codziennie, że jakby nie tragiczna śmierć Karelina to na pewno by wszyscy lepiej skakali.

  • Xander weteran

    A co ma Stoch do pozostałych. Dla mnie to takie głupie tłumaczenie i zrzucanie winy na brak lidera. Są w beznadziejnej formie i tyle. Jakby był Kamil to wyniki byłby takie same. Tylko jakby był Stoch uwaga bardziej byłaby skupiona na nim i zamazywałby tragiczną forme pozostałych.

  • anonim

    Kliknijcie na zdjęcie podiumowe z Romanem na pierwszym stopniu pudła, zasłońcie kursorem myszki niebieski trójkącik na jego czapce... prawie Polak. :)

  • ann81 weteran

    Dobrze, że ktoś też zauważył ten bezsens czekania na zbawienny powrót Kamila Stocha : cudotwórcy, który uleczy polskie skoki. Cóż, tonący brzytwy się chwyta. Mam tylko nadzieję, że nie wszyscy pójdą tym tropem i nie będą oglądać się wciąż na Kamila. On ma przecież w spokoju wyzdrowieć.

  • anonim

    mam małego kota, którego nazwałem Cinek, on mnie liże po łebie zawsze rano, nazwałem tę czynność więc "cinkowaniem", więc myślę, ze i ten telemark Ammnana można byłoby nazwać "simonowaniem" albo, tak jak autor mniej więcej sugeruje, "simonowy telemark" :D

  • Ujfry bywalec

    "Duża rozrzutność sędziów."
    Ten Szczęsny to chodził do jakiejś szkoły?

    Poza tym, super artykuł Panie Marcinie, w tv muszą zrzucić winę na kogoś, żeby nie stracić oglądalności...

  • anonim

    Brawo Panie Marcinie Hetnał, już kolejny artykuł który nie owija w bawełne i pisze jak jest. Takich obiektywnych i realnie patrzących na obecną sytuację w skokach nam potrzeba.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl