LPK w Klingenthal: 68 skoczków na liście zgłoszeń

jakledw12

Swój "apel" powinienes skierowac do "bardzostaregosceptyka" bo to on nie szanuje zdania innych.

To że umieściłem Kubackiego zaraz po Stochu

Nie ma żadnego znaczenia - aktualnie wymieniona przeze mnie, niżej trójka - zajęła miejsce w czołowej 10 LGP.
Zobaczymy jak będzie zimą - mam nadzieję że dobrze.

Dervish - nie ma sensu zaśmiecać tematów twoimi "dyskusjami" z bardzostarymsceptykiem, które do niczego nie prowadzą. Chodzi mi o to, by szanować zdanie drugiego człowieka.

Śmiało, możesz pisać o limitach, ale mam już dość tych waszych kłótni. Dla mnie także limity to ważna część skoków.

PK

Prawda ,LPK nie jest tak prestiżowy ,ale i tak jak dla mnie Każde zwycięstwo Polaka cieszy.Prawdą jest też że bardzo ważne są konkretne periody.I mam nadzieję że w pierwszym zimowym PK będzie nasz zawodnik z szansami na "trójkę".Bo jeśli będziemy mieli 7-miu w pś to na dzień dzisiejszy cienko to widzę.Tylko że mamy jeszcze około 2 miesiące i zawsze ktoś może z formą wyskoczyć z drugiego szeregu.

JankessPL

Co prawda to prawda, ja też będę śledził walkę Kubackiego z Tande o końcowy triumf.
Wiadomo że do PŚ, LGP czy zimowego PK cykl letni nie dorasta (chociaż czy ja wiem? mocno obsadzone zawody w tym roku) ale wygrać generalkę to zawsze coś.

Patrząc na mityczne limity, to chyba tylko Polska i Austria będzie "żyć" tym rankingiem, bo każdy inny kraj jest praktycznie niezagrożony. Jednym będzie ciężko wyjść z czwórki a czołowe kraje poza Polską i Austrią mają pewnych sześciu. Jak Kot szybko wskoczy + jakieś objawienie austriackie (byle który z tych kontynentalowców może wystrzelić) to temat rankingu WRL będzie zamknięty na cały sezon;) Do lata kiedy znów różne egzotyczne zawody to zreorganizują.

JankessPL

Owszem można pasjonować się i tym. Osobiście dosyć nisko cenię zwycięstwo w cyklu PK, a tym bardziej w LPK. Tak na prawdę to nikt o ten tryumf specjalnie nie walczy. Przeważnie bierze się go przy okazji, bo żaden czołowy uczestnik PK nie zakłada że przez cały sezon będzie skakał w PK, a przeważnie tacy którzy często startują zwyciężają w klasyfikacji końcowej. Celem każdego jest szybki awans do kadr na PŚ. Tym niemniej jeżeli Dawidowi podobnie jak rok wcześnie Wolnemu uda się to na pewno będzie powód do satysfakcji :)

Dla mnie PK to cykl rywalizacji periodowych. Coś jak 7 trudnych i ważnych turniejów. Prawdziwa rywalizacja i bój o najważniejsze nagrody toczy się w rywalizacji w periodzie.
Skoczkowie także najczęściej rozliczani są nie z pojedynczych konkursów tylko z całego periodu.

@dervish

Ja tam będę się pasjonować pojedynkiem Kubackiego i Tande o zwycięstwo w LPK 2015. Kubacki może dołączyć do Matei,Bachledy, Stocha, Zniszczoła i Wolnego i wygrać te zawody. 2 Liga i to na trawie ale zawsze coś !

Limity. Limity, limity..... Przydają się przede wszystkim do porównania zawodników, żeby potem nie było gadania że ktoś, kto skakał słabo i startował w wyższej lidze jest lepszy od zawodnika skaczącego bardzo dobrze w niższej lidze ale będącego w kadrze nie tego trenera. Duże limity coś takiego minimalizują. A czy będą potrzebne? Czas pokaże. Jeśli zawodnik walczący o limit z WRL czy CRL ma naturalnie formę to ok, ale równie dobrze może być tak że zawodnicy są wożeni by utrzymać miejsce w TOP 55 WRL i nie są w stanie tego zrobić jak w tamtym sezonie Ziobro i Kubacki (I to nie jest atak personalny na nich tylko niestety czysty fakt z poprzedniego sezonu i jego końcówki kiedy na własne życzenie totalnie zawaliliśmy limity przez ogólnie słaby sezon uratowany brązem w Falun), a takie wożenie by wozić a nuż utrzyma miejsce akurat mija się z celem.

A o czym tu rozmawiać jak nie o kwotach? Zasmiecanie to rozmawianie na tematy nie zwiazane ze skokami i treścią newsa.

A w treści newsa jak byk stoi, że celem tego weekendu jest walka o kwoty.

Poza tym jakby do kogoś nie docierało, zbliża się koniec periodu, a w PK walka toczy się w rytmie periodu. Najważniejsze jest nie to kto zwycięża w pojedynczych konkursach tylko to kto tryumfuje w periodzie. I na zakończenie periodu rozdawane są najcenniejsze premie w PK czyli "wejściówki" do PŚ. O to toczy się walka w PK więc co dziwnego w tym , ze jest to jeden z podstawowych tematów? Po prostu temat kwot jest dla większości z nas tematem interesującym. Wystarczy policzyć i le pytań o zasady przyznawania kwot mamy w każdym sezonie.

Podczas IO nikt nie rozmawiał o kwotach bo tam walczyło się o medale. Poza tym nikt nikogo nie zmusza do brania udziału w dyskusji o kwotach. Wiec proszę uprzejmie zaniechania hejtowania tematu i uczestników dyskusji bo taki hejt narusza regulamin komentowania.

i tu sie zgodze

z jakledw12.
limity limity limity a moze sie okazac,ze jak w poprzednim sezonie,ze nie bedziemy wykorzystywac ich bo 3-4 bedzie sie nadawalo do PS bo reszta moze prezentowac frajerska forme

Ludzie, skończmy tą wojnę dotyczącą limitów. Jeśli dla kogoś limity to sprawa w skokach najważniejsza, to niech sobie liczy te punkty - co tobie to szkodzi? Każdy ma określone zdanie na ten temat. Nie ma sensu zaśmiecać 3/4 tematów o LGP/LPK.

sory ze nie na temat rozmawiam ale wie ktos gzie mozna kupic ksiązke Morgiego? jak tak prosze o link

Normalnie nie wierze

Kuprich docenia Kubackiego i umieszcza go na 2 miejscu po Stochu jako czlonka topowej trójki. Połknał choragiewke.
Obaczym w zimie czy Kuprich połknie inna choragiewke ale uwazam,ze pozostanie mu ta terazniejsza.

Stoch, Kubacki, Żyła

To jest nasza topowa 3 w tym momencie.
Ziobro skakał jeszcze dobrze w Wiśle 2014 - 6 miejsce, z prowadzeniem po I serii.
Ale to były jedyne godne uwagi występy tego skoczka w tamtym sezonie.
Można jeszcze dołożyć IO - drużynowy i MŚ w Falun - normalna skocznia.

@sfg
Estonia to jedna z niewielu federacji, gdzie KN stała lepiej od skoków jeśli chodzi o sponsorów. Po dwóch medalach ind. RÓŻNYCH zawodników na MŚJ i punktowaniu (solidnym) Piho w PŚ podpisali kontakt z Ramirentem (w Polsce to też znana firma) a niewiele później Nurmsalu skończył karierę (teraz chyba się bawi w jakieś rajdy i urodziło mu się dziecko jakby kto pytał). Jeszcze Francję, Włochy i USA można by uznać za te z lepszą sytuacją finansową w KN.

To co ja myślę o Engelbegu nie takie ważne.

Ważne jest to, że przypominając największe triumfy polskich skoczków w zawodach indywidualnych, przypominamy zawody sprzed prawie 2 lat. Bo od tej pory porównywalnych nie było.
I to jest i ważne i niezbyt wesołe panowie optymiści.

A Ziobrę ktoś na te 2 dni po prostu podmienił, wymiana duszy czy talentu, czy coś podobnego. Bo on ani przedtem ani potem nie zbliżył się nawet do tych sukcesów. I proszę nie pisać o Czajkowskim, bo to zupełnie co innego, jak widać na przykładzie i Kota i Kubackiego.

Jak Ilves zdeklasuje Nomme to może jednak wybierze skoki???

Przecież będzie kasa z federacji i oczywiscie bycie nr.1 w kraju to zaszczyt bo Nurmsalu już raczej nie powróci:(

Bardzo stary i skapcaniały Sceptyk

Mityczny engelberg 2013 też nazwiesz cudem ?

@bardzostarysceptyk

Dlatego wtedy po drużynówce wielu uznało 4 miejsce za klęskę, bo po piątkowych treningach uchodziliśmy za murowanych faworytów. Owszem niedziela była loteryjna, ale forma też była i to bardziej wtedy sobota była "wypadkiem przy pracy" niż niedziela wietrznym cudem natury.

Starszy szeregowy Kuprich

Bo wtedy to właśnie był cud. Spowodowany co prawda nie siłami nadnaturalnymi, tylko trudnymi i zmiennymi warunkami. Bo natura cudów może być różna.
Ale też cuda nie lubią nie powtarzać. I bez kilku, 4 - 5 naprawdę dobrych skoczków o ustabilizowanej formie ziści się raczej scenariusz pesymistyczny.
Bo ilu dobrych skoczków mamy teraz 30.09.15 ? Trzech. A ilu będziemy mieć w przedostatni weekend listopada ? Nikt tego nie wie, absolutnie nikt, nawet najlepszy na świecie i w okolicach trener.

Trzeba zdać sobie sprawę, że żeby utrzymać 7 miejsc w PŚ, to trzeba mieć 8 skoczków na poziomie PŚ. Bo gdy siódemka skacze w PŚ to ósmy musi w każdym kolejnym periodzie walczyć w PK, żeby zdobyć ostatnie miejsce.

Z tego powodu nie ma też co się obawiać, że jakiś zawodnik na poziomie PŚ musiałby w pierwszym periodzie skakać w PK, bo i tak ktoś dobry musi, inaczej siódme miejsce prędzej czy później przepadnie.

Im dłużej się zastanawiam nad sposobem przyznawania limitów tym bardziej przekonuje się, że to system fajnie pomyślany i w zasadzie sam się steruje. Da się czasem go trochę nagiąć i wywalczyć jakieś miejsce ponad stan, ale na dłuższą metę to jest niemożliwe.

Dlatego nie ma co na siłę gonić za limitami.

Zwrócę jeszcze uwagę, że jeśli będziemy mieli siódemkę zawodników na poziomie PŚ, to im punkty z lata nie będą w ogóle potrzebne, bo spokojnie wyrobią odpowiednią ilość punktów zimą.

Bo jak jest forma to limity robią się same.

A jeśli ci zawodnicy tak bardzo potrzebują punktów z lata (czytaj: nie potrafią punktować zimą), to na miejsce w PŚ nie zasługują więc okazuje się, że punktów z lata wcale nie potrzebują. Czyli teza wychodzi sprzeczna z założeniem, zatem założenie jest błędne.

Więc po co była nam przez całe lato na forum serwowana telenowela z limitami?

2 lata temu w Klingenthal

Zajęliśmy 4 miejsce w drużynie i zdobyliśmy 223 punkty w konkursie indywidualnym, tak ciężko sięgnąć pamięcią wstecz?

bartek i sam wiesz który

Oj wy optymiści bez żadnej podstawy. A później 2-3 punktujących z tego tylko Kamil w 1 dziesiątce. A tutaj bluzgi, rozpacz, szleje realista i Major, Kruczek zwalniany w co drugim poście. Jednym słowem dramat.

A ja ? luzik, bo tego właśnie się spodziewałem, bo niestety taki jest poziom polskich skoków, szczególnie na początku sezonu zimowego, potem niekoniecznie ale może rosnąć.

A jakby jakiś cud, np w Klingenthal, drugie miejsce w drużynówce a w indywidualnym 2 na podium, 6 punktujących, ponad 200 pkt. Szał, radość i karetka dla staregosceptyka bo mu serducho wysiadło.

I dlatego zostanę przy spokojnym i rozsądnym pesymiźmie.

pewna 6 stoch Kubacki kot murańka żyła Ziobro więc limit 7 zawodników jak najbardziej się przyda na wymiane Kantyka Kłusek Biegun Zniszczoł może wolny jak dojdzie czasem Hula więc limit 7 zawodników jak najbardziej jest nam potrzebny zwłaszcza dla Klimka który jest na pograniczu 55 Janek też musi zdobyć około 50 pkt chociaż do TCS,a i Kot może wskoczyć do rankingu przed TCS jak przypomni sobie sezon olimpijski :) a może i Olek zniszczoł zacznie skakać na poziomie 30 :) więc nigdy nic nie wiadomo lepiej mieć niż nie mieć panowie więc nie wybrzydzajcie, bo tylko krytykować potraficie jak jest 4 5 miejsc to jest źle jak jest 7 to też źle nie rozumiem was chłopy ?? narzekacie jak baby albo i gorzej jeszcze ja wierzę ze ten sezon będzie nasz :) przełomowy dla Kubackiego Kota i Stoch liderem :)

Hula to taki Neumayer "kontynentala".Szkoda że Stefan taki nie jest w PŚ jak Nojma

-

Na tę chwile mamy 7 skoczków których warto pokazać w PŚ. Do początku sezonu stan ten może zmienić się na korzyść (mogą dojść Zniszczoł, Kantyka ewentualnie ktoś inny) albo na niekorzyść. Ktoś może wypaść ze wspomnianej grupy.

Do stwierdzenia, że mamy nadmiar kandydatów wystarczy wspomniana 7, a nawet 6 bo w tej chwili mamy gwarantowane tylko 5 miejsc startowych. Tak więc w finale LPK celem są dodatkowe miejsca/miejsce startowe.



Już sama możliwość (jakże realna), że na początku sezonu zimowego będziemy mieli co najmniej 7 skoczków zdolnych punktować w PŚ jest wystarczającym powodem do troski o zabezpieczenie jak najwyższej kwoty. Po co przez cały długi pierwszy period zimy jakiś skoczek z papierami na skakanie w PŚ ma się kisić w PK? Nie lepiej żeby zrobił w PK miejsce kolegom? Zbyt duża kwota nie jest problemem, problemem jest możliwość, że kwota będzie za niska w  stosunku do potrzeb.
 Na kwoty nie należy patrzeć z bieżącej perspektywy. Zamiast drwić z możliwości naszych skoczków, popatrzmy w przyszłość i przewidujmy, bądźmy gotowi na różne warianty.

Widzę, że do niektórych nie dociera, iż kwoty opierają się na rankingach kroczących. WRL to ranking z horyzontem 12 miesięcznym i oknem odświeżania o długości jednego periodu, a okres rozliczeniowy w PK  to także  jeden period. Szkoda zawodnika, żeby tracił pokaźną część sezonu zasadniczego na tułaczkę po PK   w sytuacji gdy przyjdzie forma dająca możliwość punktowania w PŚ (nawet jeżeli nie będzie to punktowanie regularne).Komentarz zmoderowany (Moderator nr:21254) / 2015-09-30 07:07:20

@borek99

nie wiem nie oglądam kombinacji norweskiej wiec nie wiem jak on tam sie plasuje to wychodzi na to że to tylko gościnny występ

@Marek21

A po kiego grzyba miałby się na stałe przenosić do skoków, gdzie nie ma szans żeby w ogóle myśleć o punktach z dyscypliny, gdzie robi postępy i może się regularnie pokazywać w konkursach głównych?

Nadmiar kandydatów do startu w PŚ?

Jakbym słyszał Tajnera. Kandydatów mamy 6 i nie powinniśmy płakać jeśli nie wywalczymy limitu 7 zawodników. Mówiąc o kłopocie bogactwa trzeba miec do tego podstawy. Póki co podstaw nie mamy, bo ani Biegun, ani Kłusek, ani Kantyka, Leja czy Stękała to nie poziom PŚ. Huli nie liczę, bo znamy jego możliwości. Pewnego poziomu nie przeskoczy i bez rewelacyjnej formy będzie się w PŚ odbijał od ściany.

pytanie

czy wie ktoś czy ten ILVES Kristjan bedzie skakał zimną czy tu jako gościnnie tylko?

zibiszew

Jak spotkasz kogoś starego, brzydkiego i niekoniecznie trzeźwego to nie będę to ja, bo do Szczyrku się nie wybieram.

Człowiek z wiekiem przeważnie pozbywa się naiwnego optymizmu, gdy życie da mu po d.... I wcale nie musi być jakoś bardzo mocno.
A czy wiesz, że optymista jest po prostu niedoinformowanym pesymistą ?

bardzostarysceptyk (doświadczony),dervish (profesor)

Nie odnosząc się do merytorycznie do kwestii przez was poruszanych(przyznaję że jest mi bliżej do optymizmu niż pesymizmu),dwa bieguny dwa spojrzenia-a że sezon ogórkowy(No może nie do końca-LPK jeszcze),to dobrze się to czyta:).Pytanie za...:) Kogo spotkam w Szczyrku na MP ,nie zdając sobie sprawy że być może stoję przy nim?

W tej chwili mamy( patrzac an aktualna formę) siedmiu skoczkow mogacych punktowac w PS (Stoch, Zyla, Kubacki, Kot, Ziobro, Muranka i Hula). Dobrze by bylo wiec miec te siedem miejsc.

Ciężko mówić o jakimś nadmiarze kandydatów to startu w PŚ. Można zakłamywać rzeczywistość, ale fakty są takie, że obecnie w rankingu WRL mamy 9 zawodników. Znaczy to ni mniej ni więcej tyle, że w PŚ lub LGP w ciągu ostatnich 12 miesięcy było w stanie punktować zaledwie 9 zawodników. Z czego Zniszczoł jest obecnie bez formy a Hula i Kłusek punkty zdobywał tylko i wyłącznie w Polsce (nie dzięki limitom ale kwocie krajowej), przy czym Kłusek tylko w lecie. Obecnie mamy sześciu zawodników na poziomie PŚ i raczej nie ma obaw, że chociaż jednego z PK nie uda się wywalczyć.

Ewentualne drugie miejsce będzie bonusem, można będzie je wykorzystać na kredyt lub jako inwestycję na przyszłość. No ale już wiemy, że niektórzy są przeciwnikami inwestowania w młodzież, czego przykładem był hejt z powodu wysłania Kantyki do Czajkowskiego.

bardzostarysceptyk

Tobie okulary nie pomogą. Ty wymagasz bardziej radykalnej kuracji. :)

Przez kolegę, sami wiecie jakiego

będę się musiał wybrać do okulisty. Bo on dojrzał, cytuję "nadmiar kandydatów gotowych do startów w PŚ ". A ja bidulek, nic nie potrafię dojrzeć. Jakiejś "skoczkowej ślepoty" się nabawiłem, trzeba iść do lekarza.

W związku z moją przypadłością, może ktoś oświeci mnie, gdzie ten "nadmiar gotowych" czyli domyślam się dobrych. którzy nie skończą zawodów na eliminacjach, a mają szanse zapunktować. Bo tak mielę w ustach tych dwadzieścia nazwisk i za każdym razem wychodzi mi 3 a w optymistycznych porywach 5.

Nareszcie Ilves wraca zobaczymy na co ho stać

Ilves,Karta,Antonissen,Kazachowie i Ukraińcy zapowiada się ciekawie!!
Najbardziej jestem ciekawy formy Ilvesa!!!

bardzostarysceptyk

Rzecz w tym, że nasi skoczkowie ostatnio dali mnóstwo dowodów na to, że mamy nadmiar kandydatów gotowych do startów w PŚ i nawet jeden czy dwa słabsze występy tego nie zmienią.

Natomiast nawet dobry występ który będzie niewystarczająco dobry by zdobyć kwoty będzie odbijał się czkawką przez cały pierwszy period zimowy.

Kwoty same się nie zrobią. Dlatego obok Macka do występów w PK został desygnowany także Dawid. On mógłby już odpoczywać. Nie walczy dla siebie. PK to już nie jest wyzwanie dla niego. Walczy o kwoty dla kolegów. Takie dostał zadanie.

Mam inne podejście do tematu.
Dla mnie najważniejsze jest aby udało się wywalczyć kwoty, nie ważne w jakim stylu. Liczy się skutek. A jeżeli przy tym wykażą się wysoka formą i powalczą o zwycięstwa to będzie to wartość dodana i dodatkowy powód do satysfakcji.
Najważniejsze osiągnąć cel główny, cele poboczne są mniej istotne bo primo mamy sezon letni, a sekundo to jest PK w którym zwycięstwa są mniej ważne od nawet najmniejszych punktów w PŚ. A żeby mieć możliwość startów w PS najpierw trzeba wywalczyć kwoty. Główna premia startów w PK są nagrody w postaci kwot na koniec periodu. Lepsze 3 miejsca we wszystkich konkursach w danym periodzie niż na przykład dwa zwycięstwa które nie dadzą głównej nagrody jaka jest zwiększenie kwoty.

Drogi Kolego, sam wiesz który.

Miałem właśnie toczyć pianę i tarzać się po podłodze oczywiście wzywając Boga, gdy się na chwilę zatrzymałem i zobaczyłem kto to powiedział, o tych celach.

Jak zauważyłeś nawet najlepszy na świecie i okolicach trener, nie jest dla mnie jakim bezwzględnym autorytetem, to nie wiem dlaczego miałby być nim p. Dominik Formela autor tej notatki. A to są chyba jego słowa i przemyślenia bo na nikogo się nie powołuje.

Tak więc dla mnie, nasi jadą by zwyciężać i zajmować jak najlepsze miejsca. Jak dobrze skoczą to limity same się znajdą. Jak skoczą kiepsko to należy się martwić co z formą
naszej szóstki i co można zrobić do zimy a nie rozpaczać nad mniejszą ilością miejsc w PŚ. Będzie ich tyle na ile zasłużyli.

Coś dla miłośników walki o kwoty

Zakładając, że najgroźniejszym rywalem Polaków w walce o dodatkowe kwoty startowe będzie Jakub Janda:
- szanse Dawida Kubackiego na utrzymanie 30 pkt. przewagi wynoszą 59,16%
- dodatkowo szanse na zrównanie się obu punktami wynoszą 0,58%
- szanse Macieja Kota na utrzymanie 119 pkt. przewagi wynoszą 98,05%
- dodatkowo szanse na zrównanie się obu punktami wynoszą 0,09%
- szanse na to, aby Maciej, Dawid i Jakub zrównali się punktami (zakładam, że gdy na 3. miejscu w klasyfikacji periodu uplasuje się trzech zawodników, to wszystkich trzech wywalcza dodatkowy limit) wynosi 0,0005%

:)

Andrzej Stękała mówił, że przyjedzie do Klingenthal na PK.
Mówił też, że wywalczył dodatkowe miejsce na PK, więc chyba liczy się period FISCup.

"Głównym celem dla naszej drużyny będzie wywalczenie dwóch dodatkowych miejsc startowych"

Już widzę bardzostaregosceptyka jak wpada w szał i woła do swojego boga, dlaczego ten widząc to nie rzuca gromów na tych którzy zamiast jak przykazał bardzostarysceptyk interesować się tylko tym kto zwyciężył w konkursie i w jakiej był formie poruszają jeszcze "drażliwy" temat kwot. Na dodatek czyniąc walkę o kwoty głównym celem weekendu :)