Młodzież walczy o przebudowę skoczni w Harrachovie

  • 2017-04-15 17:01

O dramatycznym stanie obiektu Čerťák w Harrachovie pisaliśmy już tutaj. Skoki światowego formatu można było po raz ostatni oglądać na czeskich obiektach aż 3 lata temu, przy okazji Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w 2014 roku, a zainteresowanie tamtejszych kibiców tym sportem staje się coraz bardziej znikome. Na szczęście, znalazła się garstka młodzieży, która nie daje za wygraną i dąży do przywrócenia "mamutowi" funkcjonalności.

Skocznia K-185 w HarrachovieSkocznia K-185 w Harrachovie
fot. Tadeusz Mieczyński

Na początku kwietnia ruszył projekt "Na Mamuta!" dotyczący skoczni do lotów narciarskich w Harrachovie. Pomysłodawczynią i założycielką projektu jest 18-letnia mieszkanka Harrachova, Sabina Nguyenová, która zgłosiła go w grudniu ubiegłego roku do konkursu "Hledá se LEADr" ("Lider poszukiwany"). Pozostali członkowie teamu projektowego to młodzież w wieku 16-17 lat - Vojtěch Helebrant, Michaela Kubíková, Jan Metelka i Kateřina Kohútová. Pochodzą z różnych części Republiki Czeskiej, ale łączy ich miłość do skoków narciarskich i wspólny cel, jakim jest uświadomienie jak najszerszej grupie odbiorców, że bez Čerťáka skoki narciarskie w Czechach zupełnie odejdą w zapomnienie.

- Z wielką pomocą Pani Burmistrz Harrachova zabraliśmy się do pracy. Wraz z moim teamem walczymy, aby uratować skocznię mamucią przed upadkiem. Osobiście uważam, że młode pokolenie stanowi siłę napędową, którą jednak trzeba rozbudzić. Mam nadzieję, że uda nam się przekonać więcej ludzi o tym, jak ważna jest ta skocznia, i że stopniowo będzie do nas dołączało coraz więcej osób, które chcą coś zmienić w społeczeństwie - napisała na łamach strony projektu Nguyenová.



We współpracy z władzami Harrachova tworzona jest kampania, w której weźmie udział całe miasto, a w szczególności dzieci w wieku szkolnym. W przyszłości planowane są różne wydarzenia mające na celu pozyskiwanie funduszy na modernizację skoczni. Jedna z nich odbędzie się już w czerwcu w postaci biegu charytatywnego w Harrachovie, współorganizowanego przez miasto partnerskie akcji, Frenštát pod Radhoštěm.

Obecnie trwa prowadzona przez uczestników projektu kampania uświadamiająca w postaci spotkań z różnymi osobistościami związanymi ze skokami narciarskimi. Pierwsze spotkanie odbyło się w szkole podstawowej w Harrachovie, a uczestnikami byli panowie Ludvík Šablatura i Josef Slavík. Pierwszy z nich był konstruktorem starej skoczni do lotów, a drugi przygotował już projekt jej rekonstrukcji. Teraz pozostaje już tylko dążyć do celu, i to dość ambitnego. Sabina Nguyenová i spółka planują do 2020 r. zebrać środki na odbudowę całego obiektu, co może kosztować nawet 100 milionów koron czeskich.


Anna Libera, źródło: namamuta.wordpress.com
oglądalność: (24674) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • grindavik stały bywalec
    Na Mamuta!

    Petycja podpisana.

  • kkkk doświadczony
    @grindavik @RyoyuKobayashiFAN

    Zgadzam się, ten komentarz do usunięcia

  • andy_stawowsky doświadczony
    A propos Przeglądu Sportowego

    To warto poczytać to:

    "List otwarty do prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, Ministra Sportu i sponsora strategicznego programu rozwoju biegów narciarskich, a w nim szereg zarzutów o zaniedbania i mierną jakość szkolenia ? to w ostatnich dniach główny temat poruszany w polskim środowisku narciarskim. Autorka publikacji Anna Medyńska i inni rodzice naszych juniorów zarzucają: przez monopol i realia PZN jedyna droga do sukcesu to wyjazd za granicę.

    Brak realizacji założeń statutowych, a w efekcie ? krzywdzenie młodych talentów. Krzywdzący monopol, z którym nie sposób walczyć. Stwarzanie pozorów pracy nad rozwojem. Niejasne przepisy, które zniechęcają do treningu. To ? piszą rodzice ? codzienność młodych polskich biegaczy. Autorzy listu wymieniają zaniechania, które ich zdaniem są bezpośrednią przyczyną braku następców Justyny Kowalczyk".

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    @grindavik @grindavik

    obrzydliwe

  • EmiI profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Zapomniałem o Biegunie.

  • anonim
    @anonim @EmiI

    OK, rozumiem. Choć fajnie to nie wygląda, ten Bukowski ma plecy w PZN-ie czy co, bo beztalencie z niego niczym druga liga kazachska ...

    A skoro ośmioosobowa ta grupa, to kto ósmy? Wymieniłeś Bukowskiego i sześciu.

  • dervish profesor
    @anonim @@znawca_japonskiego

    Kandydatura Bukowskiego (a ścisłej jej rozważanie przez Horngachera) to nie jest wymysł dziennikarza. Informacja o tym pojawiała się w komentarzach pracowników PZN. W tej chwili nie powiem ci konkretnie kto o tym mówił, ale jak poszukasz w sieci to pewnie znajdziesz te wypowiedzi.

  • dervish profesor
    @anonim @EmiI

    Dokładnie tak jak napisaleś.. W "prasówkach" zawsze umieszczam tylko cytaty. Ewentualne własne komentarze dotyczące treści cytatów zamieszczam w osobnych wpisach zagnieżdżeniu..

  • grindavik stały bywalec
    Suchar

    -Dlaczego żona Stocha zaszła w ciąże?
    -Bo spóźnił wyjście :D

  • EmiI profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Nie ma co się połapywać, bo są same cytaty z artykułu. Co do Bukowskiego nie zdziwiłbym się a nawet daje więcej niż 50% szans że będzie w kadrze B (może nawet jutro ogłoszonej). Wg planu działań PZN grup szykujących się do IO znalazł się w ośmioosobowej grupie co trenowała czy miała trenować, w zeszłym tygodniu w Zakopanem z trenerem z Zidkiem razem z Murańką, Zniszczołem, Kłuskiem, Ziobro, Bielą i Stękałą. Więc ta kadra A nie musiała być wyssana z palca.

  • kkkk doświadczony
    @kkkk @RyoyuKobayashiFAN

    Ci którzy dostaną jakieś nagrody już wysłali, a warto by było gdyby ktoś opublikował odpowiedzi

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    @kkkk @kkkk

    czemu psujesz zabawe? korzystjac z portalu?

  • anonim
    @anonim @dervish

    Trudno tu się połapać co jest cytatem z artykułów PS-u, a co twoim komentarzem, bo miejsca w których umieszczone są cudzysłowy wskazywałyby na to, że ty w ogóle nie skomentowałeś tych artykułów, jedynie skopiowałeś te fragmenty, natomiast niezależnie od tego moja opinia jest taka:

    Co do Miętusa i Huli ewidentna zgoda z tym co jest napisane. Co do Miętusa nie myślę, że on zajął miejsce Ziobry, on raczej zajął ośme miejsce, a Horngacher postanowił nie robić zastępstwa za Ziobrę. W końcu rok temu też powołał ośmiu zawodników, więc czemu w tym sezonie to miałoby być problemem. A jak zauważono, gdyby to nie było kosztem Ziobry - a pewnie nie jest, jak wyżej podałem, powołanie Miętusa mogłoby być zasadne.

    Natomiast co do tego, że Horngacher rozważał powołanie Bukowskiego do kadry A, to mam nadzieję, że ta nie poparta dowodami informacją nie jest prawdziwą informacją zza kuluarów, lecz wyssane z palca bzdury dziennikarskie ... skoro Horngacher faktycznie potrafiłby zrobić dobrego zawodnika z każdego, to nawet gdyby lubił trudne wyzwania, to byłoby nie fair względem lepszych dotychczas zawodników by ci słabeusze pierwsi dostawali szanse, tym bardziej, że ci przeciętniacy z kadry B możliwe, że by już swojej kolejki na pracę z Horngacherem nie doczekali ... a o ile Miętus, który w swoim okresie regularnego punktowania w PŚ miał bardzo dobrą technikę, za to beznadziejną motorykę, a teraz ma dobrą motorykę a z tą techniką się kompletnie pogubił, to jednak pokazał wcześniej że ma w tym elemencie potencjał, o tyle Bukowski, nie pokazał nigdy nic poza tylko JEDNYM dobrym występem MP w marcu w ubiegłym roku. W tym roku znalazł się zaledwie w połowie stawki, z czego większość tyłów nie wystartowała, w normalnej obsadzie, takiej jaka była chociażby rok wcześniej, byłby zapewne w okolicach czterdziestego miejsca. Więc z całym szacunkiem dla Łukasza Bukowskiego, jak i Stefana Horngachera, ale jak by trener nie tłumaczył, to bym nie uwierzył, że ten gość ma jakikolwiek potencjał.

  • kkkk doświadczony
    Odpowiedzi do konkursu

    1. 2014
    2. Stefan Hula
    3. Liverpool
    4. 35.3
    5. 127,5 i 131
    6. Żyła - Kubacki - Kot - Stoch
    7. dwa
    8. 8
    9. 15
    10. 9
    11. 5833
    12. 22
    13. kwiecień 2002
    14. 6
    15. 14-07-2017 Wisła

  • anonim
    @madrek @RyoyuKobayashiFAN

    Oczywiście wiem czemu tacy dziennikarze nie przypisują tych statystyk ich właściwym autorom. Bo chcą być wiarygodni. I to zdanie chciałbym Ci zaznaczyć - rozróżniaj rzetelność od wiarygodności. Korzystanie ze statystyk jakiegoś użytkownika nie jest nierzetelne, co najwyżej może nie być wiarygodne. Natomiast podawania czyjejś pracy jako swojej jest bardzo nierzetelne, i w tym przypadku może również nie być wiarygodne. Oczywiście taki nierzetelny dziennikarz zyskuje, ponieważ ponad 99% publiki nie ma pojęcie, że nie jest ani rzetelny, ani wiarygodny, ale w oczach kogoś, kto o tym wie, to taki dziennikarz duuużo traci. Dziennikarz Chmielewski, fakt, ryzykuje swoją reputację czy wiarygodność, podczas gdy taki dziennikarz z Onetu czy WP tylko zyskuje, ale gdyby szersza publika dowiedziała się o czymś takim, albo np. prawdziwy autor takiej pracy wytoczyłby proces - (fakt, tutaj @Funfact nie mógłby tego zrobić nawet gdyby chciał w takiej sytuacji, bo nie udowodniłby, że taki dziennikarz nie zrobił takiej klasyfikacji równolegle, ale jest niejeden przypadek, że ktoś mógłby podać kogoś takiego do sądu) - wtedy taki dziennikarz może się pożegnać z karierą dziennikarza w mediach krajowego mainstreamu, o ile nie ma jakiegoś kolesia w zarządzie redakcji. I bardzo słusznie, bo takie przypisywanie czyjejś pracy sobie jest, nazywajmy rzeczy po imieniu, oszustem.

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    @madrek @znawca_japonskiego

    jest to o tyle fajne że Ci co zamieszczaja statystyki - poczują sie docenieni.
    Niemniej jednak...
    Bazowanie na wpisach anonimowych osób dla rzetelnego dziennikarza jest dosc ryzykowne, przy całym szacunku ze robi to w dobrej wierze. Poprostu ktos firmuje cos swoim nazwiskiem reputacja i prestiżowym tytułem prasowym bo jakas osoba cos napisała w komentarzu.
    Wiadomo jest to wygodne ale mało rzetelne.
    Dla dziennikarza jest to fajne bo ciekawe mozolne obliczenia ma w zasięgu ręki. Nie musi tego robić sam. -wygoda

    Niczego nie umniejszam tutejszym statystykom, jednak chce powiedziec ze wlasnie to jest przejaw siegania bruku przez prase.. byle by szybko byle by bylo , bo ktos cos zrobil za nas..

    jesli tendencja sie utrzyma bedziemy miec wysyp statystykow rzadnych jedynie bycia cytowanym, wtedy obliczenia wezma w łeb.. a statystyki to mozół pracy - niewiem czy jest moze 1%osob ktorej zechce sie weryfkowac przedstawiane dane.

    pozdrawiam

  • anonim
    @madrek @madrek

    Bardzo fajnie. Cieszy również to, że choć widać, że Przegląd Sportowy niektóre artykuły publikuje już zaczyna publikować na poziomie brukowców, to jednak zazwyczaj wciąż utrzymują poziom dziennikarski. Dziennikarze z WP czy Onetu zapewne też by bardzo chętnie podali takie statystyki, jednak bezczelnie przypisaliby sobie ich stworzenie.

  • W_S profesor
    @madrek @madrek

    Miło, że doceniają pracę zwykłych kibiców. Też mi to wpadło w oko, jak wczoraj czytałem ten artykuł.

  • madrek doświadczony
    offtopic

    Dziennikarz "PS" Michał Chmielewski powołał się w swym artykule na statystyki jednego z użytkowników skijumping "zawodnicy z największą liczbą punktów bez podium w Pucharze Świata". Nie pamiętam, kto to robi, ale fajnie, że dziennikarze sportowi powołują się na zwykłych kibiców skoków, którzy na tej stronie często prezentują bardzo dużą i ciekawą wiedzę.
    http://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/skoki-narciarskie,skoki-rok-stefana-horngachera-co-nie-wyszlo-cudotwocy,artykul,777131,1,300.html

  • anonim
    @Pavel @kolos

    Myślę, że to nawet nie kwestia obrażenia się, tylko zablokowali dlatego, że w porę się zorientowali, że ktoś może dodać w komentarzu odpowiedzi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl