Polskie interesy na konferencji kalendarzowej FIS w Portorożu

  • 2017-05-24 19:17

Już dziś, w środę 24 maja, rozpoczęła się konferencja kalendarzowa Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Delegaci tym razem spotykają się w Portorożu na słoweńskim wybrzeżu Adriatyku. Polskę reprezentują prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner oraz dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej Adam Małysz. Jakie sprawy wydają się najważniejsze z polskiego punktu widzenia?

Pierwszą kwestią wymagającą interwencji polskiej delegacji jest zmiana polskiego reprezentanta w komisji skoków narciarskich i kombinacji norweskiej FIS. Dziś jest nim wciąż Łukasz Kruczek, pełniący obecnie funkcję trenera reprezentacji Włoch. Według planów niebawem zastąpi go Adam Małysz. - Takiej zmiany można dokonać między kongresami, gdy rada FIS ma posiedzenie zarządu. Łukasz sam nie chce w niej być, ponieważ prowadząc obecnie włoską kadrę, czuje się z tym niezręcznie. Aktualnie Adam Małysz wydaje się najlepszą osobą do reprezentowania Polski w tej komisji – mówi Apoloniusz Tajner.

Słowa prezesa PZN potwierdza Łukasz Kruczek: - Trzeba pamiętać, że czasem polityka jednego związku jest przeciwna drugiemu i mogą się wówczas pojawić niezręczne sytuacje. Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji, że musiałbym zagłosować przeciwko obecnemu pracodawcy, a w tej chwili jest to prawdopodobne. Taka zmiana wydaje się logiczna – Adam jest dziś blisko naszego środowiska i mógłby lepiej wypełniać zadania.

Jeśli w Portorożu taka zmiana zostanie dokonana, Polska całkowicie straci prawo głosu w komisji. Nowa osoba może bowiem brać udział w obradach, nie ma jednak prawa do podejmowania decyzji. ale bez prawa do podejmowania decyzji.

Drugim ważnym zadaniem, jakie stoi przed polskimi delegatami, jest próba przeforsowania zmian w w kalendarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Podczas kwietniowego posiedzenia komisji kalendarzowej FIS w Zurychu zapadła decyzja o przyznaniu Polsce prawa do organizacji trzech konkursów w przyszłym sezonie. Konkurs w Wiśle zaplanowano na 25 stycznia, zaś dwa dni później skoczkowie przenieść się mają na zawody do Zakopanego (27-28 stycznia). Polska reprezentacja wyjeżdżała jednak ze Szwajcarii z pewnym niedosytem.

- Ze strony Waltera Hofera otrzymaliśmy zapewnienie, że jeśli na skoczni w Wiśle-Malince zostaną zainstalowane tory lodowe, to wówczas inauguracja Pucharu Świata będzie się odbywała właśnie u nas – relacjonował wtedy Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego oraz wiceprezes PZN.

Wydaje się, że ten warunek może zostać spełniony w najbliższej przyszłości: znaleziono bowiem środki na montaż torów lodowych na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince. - Jeszcze przed zimą powinniśmy zdążyć z instalacją torów lodowych. Najprawdopodobniej – jeśli nie pojawią się żadne przeszkody – znajdą się one na skoczni najpóźniej w październiku. Środki na ten cel mamy zarezerwowane, dlatego też podczas konferencji kalendarzowej FIS w Portorożu będziemy zabiegać o uzyskanie praw do organizacji inauguracyjnych zawodów Pucharu Świata w najbliższym sezonie – mówi Andrzej Wąsowicz.

Aktualnie według postanowień z Zurychu karuzela Pucharu Świata ma wystartować 25-26 listopada w fińskiej Ruce. Polska delegacja chce jednak w Portorożu wystąpić z propozycją przyspieszenia rozpoczęcia Pucharu Świata i przeprowadzenia zawodów w Wiśle w dniach 18-19 listopada.

- Ten termin jest wolny, a Walter Hofer obiecał, że pochyli się nad tym pomysłem, jeśli w Wiśle będziemy mieć tory lodowe. Jeśli w Portorożu podtrzyma to stanowisko i wyrazi chęć zmian w kalendarzu, to Polska może zorganizować inaugurację Pucharu Świata. W razie, gdyby ten termin nie został zaakceptowany, pozostajemy przy 25 stycznia – wyjaśnia Wąsowicz.

Optymistycznie do całej sprawy podchodzi prezes PZN Apoloniusz Tajner: - To prawda, że chęć zorganizowania inauguracji Pucharu Świata powinna zostać zasygnalizowana już na kwietniowym posiedzeniu komisji kalendarzowej. Wówczas jednak nie mieliśmy jeszcze żadnych gwarancji rządowych w sprawie torów lodowych w Wiśle. Teraz sytuacja się zmieniła, mamy je i z taką informacją jedziemy do Portoroża. Inwestycja związana ze zmianami na skoczni jest już przygotowywana, co może sprawić, że to właśnie w Wiśle rozpocznie się w tym roku sezon Pucharu Świata. Nasze szanse zwiększa fakt, że tym razem ostatni konkurs przed świętami Bożego Narodzenia rozegrany zostanie 17 grudnia, a potem nastąpi długa przerwa przed Turniejem Czterech Skoczni. Liczymy, że dzięki temu o będzie tendencja, by rozpocząć sezon jeszcze tydzień wcześniej – mówi Tajner.

Oprócz środków na tory lodowe znalazły się też fundusze na zainstalowanie siatek chroniących przed wiatrem. Te jednak raczej nie powstaną przed najbliższymi zawodami Pucharu Świata. To nie koniec inwestycji w bezpośrednim sąsiedztwie skoczni w Wiśle-Malince – władze miasta podjęły niedawno decyzję o budowie szerokiego chodnika, który będzie do niej prowadził. Realizacja tej inwestycji jest jednak przewidziana dopiero na przyszły rok.

Podczas konferencji w Portorożu prezes PZN przedłoży też propozycję organizacji w Szczyrku i Wiśle mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym w 2019 roku.


Katarzyna Lipska, źródło: Eurosport.Onet.pl
oglądalność: (11756) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    @andy_stawowsky @andy_stawowsky

    Gdyby ktokolwiek sprawdził to by podali wyjaśnienia PZN. Wszyscy po prostu powielili bzdury wypisywane przez Cieslara uprawdopodobnione przez wprowadzoną przez niego w błąd i rozhisteryzowaną Kowalczyk.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @andy_stawowsky @dervish

    Ale ja nie muszę nigdzie zaglądać, bo temat dawno sprawdziłem. Pisał o tym nie tylko PS, ale wszystkie większe portale, mówiono o tym też w TV (m.in. na antenie Polsat Sport). Dlatego napisałem, że to dosyć odważna teoria stwierdzić, że nikt z dziennikarzy tych wszystkich mediów nie sprawdził u źródła jak się sprawy mają:).

  • dervish profesor
    @andy_stawowsky @andy_stawowsky

    takie fakty.
    Zajrzyj na strone Przeglądu Sportowego.
    Tam jakiś dziennikarzyna spłodził artykuł posługując się cytatami z Kowalczyk i Cieślara czyli tego dziennikarzyny który wykreował " fake aferę". Na sport.pl analogiczna historia. Żadne z tych źródeł nie zadało sobie trudu zweryfikowania faktów. Po prostu powieliły fantasmagorie Cieslara tworząc efekt kuli śniegowej. ;)

  • andy_stawowsky doświadczony
    @andy_stawowsky @dervish

    Wg Twojej teorii, to wszystkie media są kompletnie nierzetelne. Nie chodzi o tego jednego dziennikarza, tylko wszystkich którzy to powielili, bo nikt z tych mediów nie sprawdził u źródła. Odważna teoria.

  • andy_stawowsky doświadczony

    A ja raczej sądzę, że jak zobaczyli jakie są reakcje (choćby mediów), to postanowili zmienić taktykę. Wysłali Wieczorka żeby powiedział parę słów, że to oczywiście "niefortunna nazwa". Wcześniej nie mieli rozumu, żeby przewidzieć, jak zostanie odebrana. I tak jak podejrzewałem, ten pseudo-konkurs rozpisany tylko po to, że wtedy pensję Staręgi finansujemy my podatnicy w 100%, bo idą dodatkowe pieniądze z ministerstwa.

    PS. dervish, jeżeli ktoś nie spełnia wymagań konkursowych, to NIE MA ZNACZENIA, że zgłosiła się tylko jedna osoba. Takiej osoby się wtedy nie przyjmuje, konkurs uważa za nieważny i ogłasza nowy.

  • rmateja bywalec

    Taka ciekawostka. Szaranowicz nie będzie już dyrektorem sportu w TVP. Coś mi się wydaje, że będzie wszystkie konkursy komentował od listopada.

  • dervish profesor
    @dervish cd. komentarza

    1. "Aferę" - spłodził nierzetelny dziennikarz, który napisał artykuł na podstawie własnych urojeń nie poszukawszy ich potwierdzenia.
    2. Justyna Kowalczyk dała się nabrać dziennikarzowi i także nie zweryfikowawszy podanych informacji w sposób emocjonalny i nieprzemyślany przy pomocy mediów społecznosciowych dolała oliwy do ognia powodując efekt kuli śnieżnej. Wszysko w myśl zasady wielokrotne powtarzany fake news staje się faktem.

    a fakty z tego co można przeczytać w poczytnej niegdyś gazecie są takie:
    - Starega była jedynym kandydatem który zgłosił się do konkursu więc nic dziwnego, że wygrała
    - wprowadzająca w błąd nazwę funkcji z jakichś sobie znanych powodów wymusiło ministerstwo (być może dlatego pojawił się "papierowy" wymóg praktyki trenerskiej)
    -nie ma i nie było mowy o nadtrenerze wtrącającym sie w kompetencje trenerów kadry i tym podobnych bzdurach których obawiała się pani Justyna

  • dervish profesor
    @dervish

    1. "Aferę" - spłodził nierzetelny dziennikarz, który napisał artykuł na podstawie własnych urojeń i poszukawszy ich potwierdzenia.
    2. Justyna Kowalczyk dała się nabrać dziennikarzowi i także nie zweryfikowawszy podanych informacji w sposób emocjonalny i nieprzemyślany przy pomocy mediów społecznosciowych dolała oliwy do ognia powodując efekt kuli śnieżnej. Wszysko w myśl zasady wielokrotne powtarzany fake news staje się faktem.

    a fakty z tego co można przeczytać w poczytnej niegdyś gazecie są takie:
    - Starega była jedynym kandydatem który zgłosił się do konkursu
    - wprowadzająca w błąd nazwę funkcji z jakichś sobie znanych powodów wymusiło ministerstwo
    nie ma i nie było mowy o nadtrenerze i tym podobnych bzdurach których obawiała się pani Justyna

  • dervish profesor
    fake news - fake afera

    No i okazuje się, ze chyba miałem rację odnośnie klasyfikacji tej "afery". Geneza jej wydaje się być podobna jak fake afera wywołana przez dziennikarza Rzeczpospolitej odnośnie rzekomej współpracy polskich polityków z panią Le Pen. (nie wnikam w szczegóły bo nie chcę tu dyskutowac o polityce tylko o mechanizmie takich fejkowych newsów.

    cytat:
    ------------------------------------------------------------------------------------------
    Szybko okazało się, że jest inaczej, że związek ma kompletnie inne plany wobec Anny Staręgi - jedynej osoby w środowisku, która zgłosiła się do konkursu.

    - Nikt nie będzie się wtrącał w prace zespołu Justyny i trenera Wierietielnego. Pani Staręga nie będzie przełożoną ani nawet nie będzie na styku pracy zespołu Justyny i związku. Nikt nawet o czymś takim w naszej federacji nie pomyślał. Może nazwa funkcji jest mylna. Dla pani Anny Staręgi jako koordynatora jest wielka robota kontaktowania się ze środowiskiem biegowym, z trenerami klubowymi, z organizatorami zawodów, bo w tej chwili mamy z nimi wszystkimi kontakt ograniczony. A do zespołu Justyny zaglądał czasem prezes Apoloniusz Tajner, a sporadycznie ja. Justyna i trener Wierietielny mają całkowicie wolną rękę i nasz olbrzymi szacunek - wyjaśnia sekretarz generalny związku Tomasz Wieczorek.

    - Nazwa funkcji jest nietrafiona, ale prezes PZN powiedział mi, że tak poradzono mu w Ministerstwie Sportu i Turystyki - mówi (..) Staręga.

    Prawdopodobnie największą burzę spowodował Kuba Cieślar, były biegacz narciarski na polskim podwórku, autor specjalistycznej strony skipol.pl, który najpierw skrytykował dokumentnie konkurs i jego wynik, a dopiero po opublikowaniu materiału skontaktował się ze związkiem.
    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Mój komentarz:
    Tak więc powyższy cytat praktycznie jest tożsamy z moimi obiekcjami odnośnie wiarygodności wielu zarzutów, wyrażanymi w licznych wpisach poniżej.

  • dervish profesor
    fake news, fake afera

    No i okazuje się, ze chyba miałem rację odnośnie klasyfikacji tej "afery". Geneza jej wydaje się być podobna jak fake afera wywołana przez dziennikarza Rzeczpospolitej odnośnie rzekomej współpracy polskich polityków z panią Le Pen. (nie wnikam w szczegóły bo nie chcę tu dyskutowac o polityce tylko o mechanizmie takich fejkowych newsów.

    cytat:
    ------------------------------------------------------------------------------------------
    Szybko okazało się, że jest inaczej, że związek ma kompletnie inne plany wobec Anny Staręgi - jedynej osoby w środowisku, która zgłosiła się do konkursu.

    - Nikt nie będzie się wtrącał w prace zespołu Justyny i trenera Wierietielnego. Pani Staręga nie będzie przełożoną ani nawet nie będzie na styku pracy zespołu Justyny i związku. Nikt nawet o czymś takim w naszej federacji nie pomyślał. Może nazwa funkcji jest mylna. Dla pani Anny Staręgi jako koordynatora jest wielka robota kontaktowania się ze środowiskiem biegowym, z trenerami klubowymi, z organizatorami zawodów, bo w tej chwili mamy z nimi wszystkimi kontakt ograniczony. A do zespołu Justyny zaglądał czasem prezes Apoloniusz Tajner, a sporadycznie ja. Justyna i trener Wierietielny mają całkowicie wolną rękę i nasz olbrzymi szacunek - wyjaśnia sekretarz generalny związku Tomasz Wieczorek.

    - Nazwa funkcji jest nietrafiona, ale prezes PZN powiedział mi, że tak poradzono mu w Ministerstwie Sportu i Turystyki - mówi "Wyborczej" Staręga.

    Prawdopodobnie największą burzę spowodował Kuba Cieślar, były biegacz narciarski na polskim podwórku, autor specjalistycznej strony skipol.pl, który najpierw skrytykował dokumentnie konkurs i jego wynik, a dopiero po opublikowaniu materiału skontaktował się ze związkiem.
    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Mój komentarz:
    Tak więc powyższy cytat praktycznie jest tożsamy z moimi obiekcjami odnośnie wiarygodności wielu zarzutów, wyrażanymi w licznych wpisach poniżej.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Jeżeli jest w miarę głośna "afera" medialna to wczesniej czy później znajdzie się dziennikarz który zapyta o to Tajnera i/lub Staregę. A jeżeli nie bedzie popytu na taką informację to będzie oznaczało , że "nie ma sprawy" i rzeczywiście możemy nie doczekać się wyjaśnień, chyba że pojawią się jakieś nowe fakty typu: jakieś konflikty kompetencyjne związane z nowym stanowiskiem.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Już to widzę. Nawet "wyniki" konkursu to zdawkowy tekst, że wybrali Annę Staręge:

    pzn.pl/biegi-narciarskie/aktualnosci/art1557,anna-starega-trenerem-koordynatorem-w-narciarstwie-biegowym.html

    Wrzucą jej sylwetkę "w terminie późniejszym", sprawa przycichnie i tak kolejna osoba z wielkiej rodziny przyjęta do struktur PZN. Zero informacji o kontrkandydatach, zero uzasadnienia itd.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Podali zakres obowiązków Małysza (teoretyczny bo co ma w umowie to wiedza chyba tylko Malysz i Tajner) to może i w sprawie funkcji Staręgi prezes się wypowie. Kwestia czasu kiedy przeczytamy o tym w którymś z autoryzowanych wywiadów.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Myślisz że ktokolwiek z PZN poda publicznie zakres obowiązków Staręgi? To żart?

  • dervish profesor
    @dervish

    Swoją drogą to chyba jakaś fejsbukowo-twitterowa zaraza ogarnęła naszych wybitnych sportowców. Jeżeli nie potrafią powstrzymać emocji i powstrzymać się od nieprzemyślanych "wypocin" w mediach społecznościowych to bardzo źle świadczy o ich kwalifikacjach do obejmowania w przyszłości odpowiedzialnych stanowisk w których dyplomacja odgrywa niebagatelna rolę. A to ze się było wybitnym sportowcem nie jest równoznaczna że będzie się wybitnym wychowawcą, trenerem czy tez działaczem. Po prostu w każdej z tych dziedzin potrzebne inne talenty.

    ''tisze jediesz dalsze budiesz''

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Po prostu dla mnie to wygląda na burze w szklance wody a w podtekście widzę jakieś prywatne urazy do Staregi i Tajnera. Wiadomo, ze obóz Justyny od dawna nie jest w dobrych stosunkach z zarządem PZN opanowanym przez środowisko skoków.

    A jeżeli chodzi o kwalifikacje to Kowalczyk ma je podobne do Staręgi. Prawdopodobnie obie maja podobny staż trenerski :) Justyna na pewno zerowy, a Anna z tego co czytam też.
    A może Justyna liczyła na objecie tego stanowiska po Pyong Czang i stad jej niechęć? (żart).

    Warto poczekać na informację dot. zakresu obowiązków. Byc może Kowalczyk ma jakieś oficjalne info, jednak z jej wpisów nie wynika aby dysponowała taką wiedzą.

    Pełna zgoda: wszystko to wygląda na dziecinadę począwszy od komunikatu PZN, wyników "konkursu" po histeryczne reakcje Justyny na Twitterze.



  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Nie wiem, co Ty tak bronisz tej Staręgi, 30-latka bez jakiegokolwiek doświadczenia, nie spełniająca wymagań konkursowych, zerowy autorytet, której ojciec załatwił ciepłą posadkę. Kowalczyk jest wybuchowa, lubi impulsywnie publikować te swoje wypociny na twitterkach i innych facebookach, co dla mnie jest dziecinadą, ale ona przynajmniej dużo w tym sporcie osiągnęła, nie mówiąc o tym, że jest lepiej wykształcona (doktorat). Raczej bardziej jest zorientowana w środowisku - i w tym, co się dzieje w PZN - niż ja czy Ty.

  • dervish profesor
    @dervish z ciekawości zajrzałem do Justyny

    i tez mam jedna wypowiedź która potwierdza tezę , że mamy do czynienia nie z wiedzą odnosnie zadań stawianych tej funkcji przez pracodawcę tylko z wyobrażeniami pani Kowalczyk.

    -------------------------------------------------------------
    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 9h9 hours ago
    Justyna Kowalczyk Retweeted Sport Wyborcza.pl

    Nie chodzi o bycie przyłożonym Wierietielnego,ale o doświadczenie i wiedzę koordynatora z ktorego i młodzież i seniorzy mogliby skorzystać.

    ------------------------

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    wynika z nich jedno: nikt z komentujących nie orientuje się na czym będzie polegała praca nowo powołanego pracownika. Wszystkie te wpisy to jakieś luźne dywagacje i wyobrażenia oparte na samej nazwie "trener koordynator".

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    To wkleję Ci inny komentarz Justyny:

    W sumie to mnie zatkało. Idę się lepiej wybiegać...
    Mamy nadtrenera od biegów w PZN

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 24.05
    Więcej
    W sumie to mnie zatkało. Idę się lepiej wybiegać...
    Mamy nadtrenera od biegów w PZN


    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 24.05
    Więcej
    W odpowiedzi do @chmiielewski
    Spotkalam sie juz z takim stanowiskiem. Cos jak trener-guru na ktorego nie stac federacji w pelnym wymiarze. Konsultuje plany treningowe 1/2
    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 24.05
    Więcej
    W odpowiedzi do @JuiceKowalczyk @chmiielewski
    Przyjeżdża czasem na obozy itd. Autorytet.
    Nie mam slow. Po prostu. Smutek

    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 24.05
    Więcej
    W odpowiedzi do @tomekmaz
    Widocznie mamy różne pojecie tego stanowiska. A od pomocy w papierkach jest szef wyszkolenia i ksiegowa.

    Justyna Kowalczyk? @JuiceKowalczyk 24.05
    Więcej
    W odpowiedzi do @tomekmaz
    Trenerzy konkurencji klasycznych są całkiem ogarnięci w papierologii. Myślę, że nie zabierali zbyt wiele czasu.

    Trochę tych komentarzy było.

  • dervish profesor
    @dervish @andy

    przytoczę komentarz Justyny (innego nie znam) który prawdopodobnie posłużył żądnym sensacji mediom do sprokurowania skandalu pt. "Wielka gwiazda sportu oburzona/przesladowana skandaliczną decyzja Tajnera" ;)

    ---------------------
    Justyna Kowalczyk @JuiceKowalczyk

    Zastanawiam w jaki sposób trener koordynator może pomóc Wierietielnemu czy nawet Krężelokowi.Bo jeśli ma się uczyć,to może jako tr klubowy
    15:51 - 24 May 2017
    --------------------------

    Jak dla mnie burza w szklance wody, Justyna ironizuje ale nie az tak żeby z tego żartu wysnuwać teorie o nadtrenerze ingerującym w pracę sztabu Kowalczuk.

  • dervish profesor
    @dervish @andy

    przytoczę komentarz Justyny (innego nie znam) z który prawdopodobnie posłużył rządnym sensacji mediom do sprokurowania skandalu pt. "Wielka gwiazda sportu oburzona/przesladowana skandaliczną decyzja Tajnera" ;)

    ---------------------
    Justyna Kowalczyk @JuiceKowalczyk

    Zastanawiam w jaki sposób trener koordynator może pomóc Wierietielnemu czy nawet Krężelokowi.Bo jeśli ma się uczyć,to może jako tr klubowy
    15:51 - 24 May 2017
    --------------------------

    Jak dla mnie burza w szklance wody, Justyna ironizuje ale nie az tak żeby z tego żartu wysnuwać teorie o nadtrenerze ingerującym w pracę sztabu Kowalczuk.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    nie chodzi o fakt nominowania tylko o burzę medialną wokół tej decyzji opartą głównie na w sumie niewinnym wpisie Justyny na jednym z portali społecznościowych.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Kolos @kolos

    Tyle że Małysza zatrudniono na stanowisku dyrektorskim nie w formie konkursu. Tu był konkurs (kwestia finansowania, taki tryb jest z tego co wiem wymagany, gdy kładą łapę na naszych podatkach), w którym jak byk są napisane warunki KONIECZNE, jakie ma spełniać kandydat. Więc to co tu wcześniej padło, że "nie było lepszych", nawet jeśli byłoby prawdą jest nieakceptowalne. Co do Kruczka, to bycie delegatem FIS ma się nijak do funkcji trenera-koordynatora w PZN. Tych delegatów są dziesiątki, jeśli nie setki patrząc na wszystkie dyscypliny. Dość napisać, że obecnie na kongresie FIS w Portorożu jest ponad 800 osób.

  • Kolos profesor

    Jakby na to nie patrzyć gdyby podobne jak w biegach kryteria przyłożyč do skoków to Małysz tak naprawdę też nie ma żadnych kwalifikacji do stanowiska dyrektora-koordynatora którym jest. Ale nie zawsze o papiery chodzi :)

    Swoją drogą o tym że Kruczek spełniał jakąś funkcję przedstawiciela Polski w FIS dowiedziałem się z tego newsa :). Czyli że to zwykła formalna funkcja która żadnych korzyści nie przynosi...

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Jaki fake news...

    pzn.pl/strefa-pzn/aktualnosci/art537,konkurs-na-stanowisko-trenera-koordynatora-w-narciarstwie-biegowym.html

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    A patrząc z innej strony: świeża krew w PZN, niech dziewczyna nabiera doświadczenia i wzbogaca CV, może za parę lat będzie jedną kandydatek na prezesa (raczej vice, bo nie sadzę aby skoki dały sobie wyrwać przywództwo) albo do innego wysokiego stanowiska. Ma wykształcenie, jest młoda no i wreszcie reprezentuje środowisko biegów, a wśród "leśnych dziadków" nie widać żadnego sensownego kandydata. ;)

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Akurat na pieniądze to jestem pewny że wielu by się połasiło, bo są trenerzy biegów, pracujący zupełnie hobbystycznie, a żyjący z pensji nauczyciela WFu w szkole. Nawet takich może być większość. Ale być może faktycznie ciężko było znaleźć kogoś kto zna angielski u starszych i dwuletni staż u młodszych.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    poczekamy zobaczymy, aczkolwiek przyznaję, że biegi średnio mnie interesują.

    Jest tez pytanie o jakość kontrkandydatów, nie zdziwiłbym się gdyby w PL nie było osoby spełniającej wszystkie wymienione kryteria i jeszcze w dodatku chętnej do pracy za pieniądze przysługujące temu stanowisku ;) W końcu, biegi narciarskie to dyscyplina uprawiana przez bardzo skromną liczbę zawodników. Zawodników mało, trenerów jeszcze mniej.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Przede wszystkim warto się dowiedzieć jakie będą jej obowiązki. Z tego co można wyczytać faktycznie to może być tylko czysta organizacja. Ale kontrowersje budzi brak spełnionego kryterium 2 lat pracy jako trener, i czytając fora o biegach już 6 maja czyli 10 dni przed zakończeniem konkursu, ludzie anonimowi niby ze środowiska pisali że koordynator podpisał umowę i jest nim kobieta. Czyli albo trolle chcące wywołać ferment cudem trafili, albo coś nie fajnego się działo.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    Wydaje się, ze to typowy fake news. Justyna coś źle zrozumiała, albo bezpodstawnie wzięła paralele z tak samo nazwaną funkcją w którymś ze związków skandynawskich, chlapnęła coś nieprzemyślanego na fejsie a "życzliwe" Tajnerowi media sprawę podchwyciły, rozdmuchały do rozmiaru sensacji i teraz żyje ona sobie własnym życiem.

    Ja poczekam na wyjaśnienia i dementi osób które sa w tej sprawie kompetentne (przede wszystkim prezesa i nominowanej a także na szersza wypowiedź Justyny) ewentualnie na pierwsze przykłady szkodliwej działalności Staręgi. Na razie dałbym jej szansę.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Co tam Tajner. Tajner ma na biegi wywalone. Tylko stary Staręga jakimś małym przypadkiem jest przewodniczącym komisji biegów narciarskich :) Nie wiem jakie są relacje Anna Staręga-Kowalczyk, nawet nie wiem czy miały okazje się lepiej poznać niż "cześć-cześć", ale z młodszym Maciejem chyba złe nie były.

  • dervish profesor
    @dervish @Emil

    No własnie, wydaje mi się, ze Kowalczyk wpadła w histerię. Byc może ma jakiś zadawniony konflikt ze Staregą i to wpływa na taka przesadzoną reakcję. Byc może, nie ma zielonego pojęcia jakie uprawnienia bedzie miała na tym stanowisku Staręga.
    Tak jak napisałem wcześnie, trudno uwierzyć żeby Tajner (bądź co bądź mający bogate doświadczenie trenerskie) nie rozumiał czym by było ustanowienie nadtrenera dla samodzielnego trenera kadry (nie tylko takiej klasy jak Wieretielny).

  • dervish profesor
    @dervish

    W moim mniemaniu koordynator to osoba której zadaniem jest łagodzić konflikty a nie tworzyć je.
    (Małysz w założeniach miał byc "dobrym duchem", powiernikiem trenerów i zawodników.
    Koordynator ma odciążyć sztaby szkoleniowe od spraw nie związanych stricte z trenerką. Czyli logistyka, pomoc w przedstawianiu i załatwianiu spraw w Związku, a podczas zawodów pomoc w rozwiązywaniu problemów na linni grupa szkoleniowa - organizator zawodów albo na przykład FIS, komisja sędziowska itp itd. Czyli z punktu widzenia grup szkoleniowych koordynator w założeniach jest kimś kto ułatwia im pracę, a nie kimś kto im przeszkadza wchodząc w kompetencje szefa takiej grupy którym z reguły powinien być i jest jej trener.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Ponieważ skończyła AWF? Nie wiem jaką ma specjalizację, ale doświadczenia w tym co piszesz żadnego. Do tej pory biegała nieudolnie na nartach, uczyła dzieciaki na nartach zjazdowych jeździć jako instruktor, a zaraz po zakończeniu "kariery" została trenerem... w klubie fitness. No faktycznie, predyspozycje ma jak pieron. Mniejsza z tym, bo nie wiem jaką ma specjalizację na studiach i mogę się mylić. W każdym razie jest jedno zasadnicze ale - skoro w wymaganiach konkursowych PZN jako główny warunek podał dwuletnie doświadczenie w trenerce biegowej, to chyba nie wrzucił tego dla żartu. Nie dla żartu nazwał też stanowisko TRENERA-koordynatora, a nie np. kierownika-koordynatora (bo z dyrektorem, to by pojechali za bardzo).

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Kowalczyk mówiła że w innych krajach trener-koordynator to jest pracujący na pół etatu autorytet, mentor, osoba wybitnie ceniona w środowisku, (ale za osiągnięcia trenerskie, nie zawodnicze) którego zadaniem jest doradzanie innym trenerom bo sam z różnych przyczyn, czy to kosztów, czy zaawansowanego wieku nie jest w stanie podjąć pracy na pełen etat. Pytanie jak to będzie wyglądać w Polsce, jeśli Staręga będzie faktycznie przełożoną choćby Wierietielnego to bardzo słabo to wygląda. A jeśli tak mówisz to w porządku.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    To zalezy od obowiązków. Malysz z tego co mówiono na poczatku miał nie wtracać się w kompetencje trenerów, miał być łącznikiem (posrednikiem) pomiędzy poszczególnymi grupami a centralą. Miało to uwolnić kierownictwo tych grup od użerania się z Zarzadem w sprawach organizacyjnych (zgrupowania, logistyka, sponsorzy, sprzet itp). I do takich zadań Staręga ma odpowiednie wykształcenie.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    I właśnie do tego zmierzam. To po prostu zaczyna być jeden wielki, rodzinny folwark. Dodaj do tego psucie atmosfery, bo o ile powołanie Małysza trudno by ją miało popsuć, był wybitnym skoczkiem, o tyle jak mają zareagować ludzie w sztabach trenerskich, gdy Tajner im rzuca jako trenera-koordynatorkę 30-letnią pannę po AWF. Bez sukcesów sportowych, bez jakiegokolwiek doświadczenia trenerskiego itd.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    No, nie bardzo sobie wyobrazam żeby ktokolwiek nie tylko z Polski miał kompetencje i był w stanie doradzać w sprawach trenerskich Wieretielnemu. Nie sądze aby Staręga miała, aż takie umocowania. Tajner nie jest głupi, nie mógł dać jej takich uprawnień. Myślę, że kluczem dla jej funkcji jest okreslenie "koordynator".

    Aczkolwiek widząc jak nadużywa oficjalnie ogłoszonych kompetencji koordynatorskich Adam Małysz, można mieć wątpliwości czy i w tym przypadku komuś nie uderzy do głowy sodówa połączona z poczuciem bezkarnosci opartym na koneksjach i nie będzie źródłem konfliktów.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    No, nie bardzo sobie wyobrazam żeby ktokolwiek nie tylko z Polski miał kompetencje i był w stanie doradzać w sprawach trenerskich Wieretielnemu. Nie sądze aby Staręga miała, aż takie umocowania. Tajner nie jest głupi, nie mógł dać jej takich uprawnień. Myślę, że kluczem dla jej funkcji jest okreslenie "koordynator".

    Aczkolwiek widząc jak nadużywa oficjalnie ogłoszonych kompetencji koordynatorskich Adam Małysz, można mieć wątpliwości czy i w tym przypadku komuś sodówa połączona z poczuciem bezkarnosci opartym na koneksjach nie uderzy do głowy i nie będzie źródłem konfliktów.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Angielski pewnie zna, PJ trudno nie mieć w dzisiejszych czasach. Trenerem II klasy na papierze jest, bo skończyła AWF. Natomiast nigdy nie była trenerem w praktyce i najważniejszego kryterium (2 lata pracy jako trener - doświadczenie) nie spełnia.

    @dervish

    Ona nie jest koordynatorem, tylko TRENEREM-koordynatorem. Jak to Kowalczyk ładnie ujęła, prezio zrobił z niej nadtrenera. Ona ma Wieretelnemu doradzać i pouczać go, jak trenować:).

  • dervish profesor
    @dervish @sheef

    Podobno ukończyła AWF więc ma wykształcenie.

    Na jej fejsie widnieje taka wizytówka: Hej! Z wykształcenia jestem nauczycielem W-F i managerem sportu, z doświadczenia długoletnim wyczynowym sportowcem.

    Więc w tym przypadku kandydatura nie jest aż tak naciągana. Moim zdaniem ma ona wszelkie podstawy żeby gdy nabierze trochę doświadczenia być wartościowym KOORDYNATOREM. Myślę , ze warto w nią zainwestować bo mamy spory deficyt wykształconych kandydatów.

  • sheef profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Dzięki za odpowiedź, oba komentarze pojawiły się niemal jednocześnie. :)

  • sheef profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Tak swoją drogą to poważnie zastanawiam się jaki jest sens tworzenia tych całych stanowisk trenerów-koordynatorów (poza oczywiście wciskaniem kolejnych gości z koneksjami rodzinnymi). Poza tym nurtuje mnie kilka innych pytań:

    1. Ile lat ma Anna Staręga i jakie posiada doświadczenie doświadczenie trenerskie,
    2. Czy w ogóle posiada dokumenty uprawniające do tego typu pracy,
    3. W jaki sposób mogłaby pomóc bardziej doświadczonym od siebie trenerom.

    Z góry dzięki za odpowiedź i życzę miłego dnia.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Tak, mój błąd - z rozpędu mi się dodał trener-koordynator zamiast dyrektor, z uwagi na stanowisko Staręgi. Swoją drogą takie były min. wymagania w konkursie, podane przez PZN i Tajnera:

    - uprawnienia do pracy szkoleniowej minimum trener klasy II
    - minimum 2-letni staż pracy trenerskiej w biegach narciarskich
    - znajomość języka angielskiego
    - prawo jazdy kategorii B

    Anna Staręga ma 30 lat, nigdy nie pracowała jako trener. Posadę wybiegała jej rodzinka. Wiem że trochę nie na temat, bo to biegi a nie skoki, ale jednak spoiwem jest PZN, który i za biegi i za skoki odpowiada.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    trenera koordynatora? Jaki z niego trener chyba taki jak z Bońka (paralela z piłki kopanej) :)?
    Całe szczęście , że jest tylko dyrektorem koordynatorem. Ja mam duże wątpliwości co do tego jak Małysz piastuje tę funkcję. Widząc co wyprawia to raczej zupełnie nie pasuje do obowiązków o jakich mówił zarówno sam Małysz jak i prezes Tajner w chwili kiedy mianował go na to stanowisko. Moim zdaniem Małysz na tym stanowisku więcej szkodzi niż pomaga.

  • anonim
    Urodziny

    Nie wiem czy wiecie,ale dokładnie dziś Kamil Stoch obchodzi swoje 30 urodziny.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Z tym się zgadzam w stu procentach, na delegata FIS pasuje Małysz jak ulał. Chociaż na razie i tak będzie tam jedynie ciałem, bo prawa głosu mieć na razie nie może. Język angielski Małysz w miarę zna, widziałem go kiedyś w wywiadzie w tym języku, radził sobie. Małysz w roli delegata FIS i trenera-koordynatora skoków i kombinacji nie budzi chyba niczyich zastrzeżeń.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Z drugiej strony akurat na to stanowisko (delegata) w odróżnieniu od piastowanego dyrektorstwa Malysz wydaje się być dobrym kandydatem. Ma kilka atutów, jest znany w światku, mówi po niemiecku (aczkolwiek chyba bardziej przydatny byłby tu angielski) no i nie bardzo widać kto mógłby tam być zamiast niego. Oczywiście Kruczek był kandydatem o wiele lepszym ale jak sam zauważył na tę chwilę możliwy konflikt interesów uniemożliwia mu piastowanie tej funkcji.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Może być w tym sporo racji, wujek Apollo musi mieć po odejściu swojego człowieka na stanowisku prezesa, to chyba nikogo nie dziwi. Najlepiej właśnie marionetkę typu Małysz. Swoją drogą dziadkowi spodobał się format trenerów-koordynatorów. Powołali Annę Staręgę (!) na trenera-koordynatora od biegów. W drodze "konkursu", którego założeń wspomniana pani oczywiście nie spełnia. Nie sądziłem, że może być większy kabaret w polskich biegach narciarskich, ponad to, co robili wcześniej (czyli nic nie robili), ale jednak.

  • dervish profesor
    duzo szumu wokół Malysza - poczatek kampanii wyborczej?

    Czyżby w ten sposób pan prezes Tajner namaszczał swojego następcę na kadencję za 4 lata?

  • Kolos profesor
    @FunFact @Funfact

    Wiele zaleźy o warunków atmosferycznych ale są tak naprawdę nikłe szanse że koszt organizacji zawodów w połowie listopada będzie większy niż w styczniu. Chyba że trafiły się jakiś wyjątkowo upalny listopad w co niezbyt wierzę...

  • skortom76 doświadczony

    Jak to Tonio ma załatwiać to już wiadomo, że będzie lipa, jedyne co mu w życiu wyszło to ślub z wnuczką

  • Pavel profesor
    @Funfact

    Chcesz zamienić jednodniowy termin w Styczniu na jeden dzień w grudniu, nie ma to najmniejszego sensu. Z resztą jak dwudniowe zawody w środku tygodnia.

  • andy_stawowsky doświadczony

    Warto dodać, bo tego oczywiście już nie napisali na onecie, więc i tu nie ma - jutro mają omawiać zmiany reprezentantów w komisji skoków narciarskich i kombinacji norweskiej FIS. Czyli powinni klepnąć Małysza za Kruczka. Z kolei w piątek kalendarz konkursów. Wczasy mają do niedzieli.

  • FunFact weteran

    Inauguracja byłaby super sprawą, ale biorąc pod uwagę koszty organizowania konkursu tak wcześnie, może lepiej, gdybyśmy próbowali wepchnąć Wisłę w jakiś nietypowy termin, na przykład 19-21 grudnia.

  • W_S profesor
    Oby to się udało

    Fajnie będzie oglądać inaugurację sezonu na naszej ziemi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl