Apoloniusz Tajner: Przymierzamy się do zrobienia pewnych korekt

  • 2017-11-09 22:42

Odsunięcie Krzysztofa Bieguna i Andrzeja Stękały od treningów z kadrą B nie musi oznaczać końca roszad w strukturach grup szkoleniowych Polskiego Związku Narciarskiego przed sezonem olimpijskim. Jak informuje Tomasz Kalemba na łamach portalu sport.onet.pl, zarząd federacji poważnie zastanawia się nad kolejnymi zmianami związanymi z bezpośrednim zapleczem drużyny Stefana Horngachera.

Krzysztof BiegunKrzysztof Biegun
fot. Tadeusz Mieczyński
Andrzej StękałaAndrzej Stękała
fot. Tadeusz Mieczyński
Bartłomiej KłusekBartłomiej Kłusek
fot. Tadeusz Mieczyński

Przed tegorocznym sezonem letnim stery w kadrze B przejął trener z Czech, Radek Żidek. Na stanowisku głównego trenera tego zespołu zastąpił on Roberta Mateję, który zaczął pełnić funkcję asystenta, drugiego obok Marcina Bachledy. Prezes PZN, Apoloniusz Tajner, w rozmowie ze sport.onet.pl, mówi o nieczystej atmosferze panującej na zapleczu kadry A.

- Poluzowały się w sztabie wzajemne relacje. Problemem nie jest trener Żidek. On jest akurat oceniany pozytywnie i do niego ma żadnych zastrzeżeń. Problem jest w pozostałych członkach sztabu szkoleniowego, ale nie chcę tutaj mówić o nazwiskach. Przymierzamy się zatem do zrobienia pewnych korekt - zapowiada 63-letni działacz, zastrzegając, iż ewentualne zmiany w pierwszej kolejności zostaną skonsultowane ze Stefanem Horngacherem.

Czy odsunięci od centralnego szkolenia Krzysztof Biegun oraz Andrzej Stękała stoją na straconej pozycji przed sezonem 2017/2018? Jak się okazuje, w tym temacie może nastąpić nieoczekiwany zwrot akcji.

- Mamy przygotowane dwa-trzy warianty, ale musimy to skonsultować z grupami szkoleniowymi, które teraz są na wyjazdach. Zostawiliśmy sobie jeszcze kilka dni na podjęcie konkretnych decyzji - dodaje Tajner.

Jak pisze Tomasz Kalemba na łamach portalu sport.onet.pl, w ostatnich dniach doszło do spotkania Tajnera z Biegunem, Stękałą i Bartłomiejem Kłuskiem, na którym obecni byli też dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN - Adam Małysz oraz sekretarz generalny PZN - Tomasz Wieczorek.

O odsunięciu Bieguna oraz Stękały od treningów z kadrą B szerzej informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: sport.onet.pl
oglądalność: (12437) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mc150193 weteran
    @Domin10 @ret_ret

    To kieruj uwagi do @kewa - bo to on wprowadził mnie w maliny. Natomiast tak jak powiedziałem i jeszcze raz powtórzę. Nie wejdzie do PZNu czy nawet do COS kurator - nie będzie wyników w Pekinie - bo teraz jakby wszedł to byłby dramat na IO. Więc teraz bym chciał, żeby był spokój. Ale po IO ten kurator niech wchodzi nawet tylnymi drzwiami - ale żeby w końcu była normalność w tym związku. Bo jest tyle nieprawidłowości, że aż zęby bolą.

  • RET_RET doświadczony
    @Domin10 @mc150193

    COS (Centralny Ośrodek Sportu), nie COC.

  • thymiotus bywalec
    Kontrola

    Mnie osobiście cieszy w tej wypowiedzi to, że pojawiła się jakaś pozytywna kontrola nad zapleczem kadry A. Obawiałem się, że po zmianie trenera sprawa zostanie włożona do szuflady i uznana za załatwioną. Tak by rzucić jakiś ochłap "opinii publicznej". Tu jednak miłe zaskoczenie. PZN swoją rękę (a może raczej prezes) trzyma na pulsie. Trochę późno moim zdaniem, ale doceniam poprawę. Może Tajner - któremu moim zdaniem, wciąż wiele brakuje do bycia dobrym prezesem - powoli się rozkręca. ;)

  • mc150193 weteran
    @Domin10 @kewa

    Więc trzeba wyczyścić tych ludzi z COC którzy doprowadzili do tego co powiedziałeś i należy wprowadzić kuratora. Wtedy przebudowa Średniej Krokwi pójdzie błyskawicznie, a jest takie polskie powiedzenie że chytry dwa razy traci.

    @Domin10
    Masz całkowitą rację. Trzeba tych działaczy w PZN (po za Małyszem bo on robi akurat dobrą robotę), całkowicie wyczyszcić i ponownie wprowadzić kuratora. Bo oni skupili na sobie tylko 2 rejony Polski, jeśli chodzi o skoki narciarskie, co jest horrendalną głupotą. Ja powiedziałem - muszą być co najmniej 4 rejony Polski, żeby skoki narciarskie w Polsce mogły w przyszłości funkcjonować. Bo my idziemy w kierunku upadku, a Horngacher (choć jest znakomitym trenerem) jest mimo wszystko opcją krótkoterminową, choć nie wiemy ile dokładnie dostaje kasy od PZN. Dlaczego mówię o czystce? Bo trzeba powiedzieć, że kobiece skoki narciarskie w Polsce wprowadzono zbyt późno (to jest akurat w większości wina poprzedniego prezesa), a ten argument odnośnie braku powołania naszych zawodniczek na MŚ - przepraszam bardzo ale to jest bełkot. Jeśli już mówisz przebudowę skoczni na Dolnym Śląsku to trzeba przebudować bardziej kompleks skoczni w Karpaczu. Pod jednym warunkiem - Ten człowiek który jest obecnym burmistrzem Karpacza powinien był odejść, bo on wraz ze swoim samorządem nic nie zrobili, żeby skoki narciarskie wróciły na Dolny Śląsk. Sekcja skokowa K.S Śnieżka Karpacz nadal nie istnieje, toru saneczkowo-bobslejowo-skeletonowego nie ma. Ja już powiedziałem - chcę być normalny i nie wejdę do żadnego koryta, bo wtedy naprawdę będę amebą umysłową w przyszłości. No ale oczywiście zapomniałem - żeby te dwa dodatkowe rejony Polski jeśli chodzi o skoki narciarskie istniały to trzeba najpierw w tych rejonach wprowadzić struktury, bo bez tego ani rusz.

  • kewa stały bywalec
    @Domin10 @Domin10

    Niestety, PZN nie ma większego wpływu na przebudowę średniej krokwi w Zakopanym - głównym decydentem jest COC - a on jest chytry i za bardzo nie chce się dogadywać z PZN.

  • Domin10 weteran

    Z tym szastaniem pieniędzmi to chodzilo mi o to że związek powinien byc w stanie dbać o rozwój skoków A nie są w stanie nawet przebudować średniej krokwi. Wydaje mi się ze nie wszystkie pieniądze idą na to co powinny...

  • Kolos profesor
    @Domin10 @Domin10

    Czyli uważasz że da się wyremntować średnią krokiew w Zakopanem i wybudować nikomu nie potrzebną skocznię w Szklarskiej Porębie i jednocześnie nie szastać pieniędzmi?? Nie widzisz tu sprzeczności??

    Tak naprawdę PZN jest dużo bardziej gospodarne w kwestii finasnów niż PZPN oczywiście zachowując proporcje.

  • Domin10 weteran

    Powiem tak
    Przydal by się nowy zarząd. Taki który nie szastal by pieniędzmi. Koniecznie powinno się przebudować Średnią Krokiew i wybudować skocznie normalne w Zagórzu i Szklarskiej Porębie. A co do kadry to powinno się wywalić z niej Bukowskiego. Bardzo dobrze jednak ze ktoś poszedł po rozum do głowy i Miętus nie wystąpi i Wisle

  • Piotr S. weteran

    Rzeczywiście mogłem się pomylić bo to już było dość dawno.

  • Kolos profesor
    @Piotr S. @Piotr S.

    Obaj Tajnerowie w moemncie gdy Lepistoe objąl kadrę byli już w zasadzie na koncu kariery (Wojciech zakończył ją w 2007 roku). Tomisław zaliczył tylko jednorazowy epizod w PS w sezonie 06/07 a wojciech nie wyszedł po za incydentalne starty w PK.

  • Piotr S. weteran

    @ Kolos

    Mam obawy, że "epoka pociotków" na dobrą sprawę się nie skończyła i trwa w najlepsze. Pamiętam, że jak Hannu Lepistoe znacznie odmłodził kadry, to utworzono centra szkoleniowe miedzy innymi dla Tomisława Tajnera i Wojciecha Tajnera. Chyba teraz tę rolę pełni Łukasz Bukowski. Krzysiek Miętus miał kilka dobrych sezonów, ale to było dawno. PZN obchodzi się z nimi jak z jajkiem podczas gdy inni zawodnicy żegnali się z kadrą przy podobnych wynikach.

  • Kolos profesor
    @Piotr S. @Piotr S.

    A czy ja napisałem gdzieś że są logiczne?? Nie znamy jednak wszykich przesłanek powodujacych powołanie czy jego brak do kadry. Bukowski i Miętus to margines, zresztą obaj zaliczyli degradację.

  • Piotr S. weteran

    @ Kolos

    To w takim razie czemu tyle lat cackają się z Krzysztofem Miętusem i Łukaszem Bukowskim? Krzysztof mimo treningów kadrą A nie osiągnął jakiś super wyników, a dawno w kadrach nie było tak słabego zawodnika jak Łukasz Bukowski. Dalej uważasz działania PZN za logiczne?

  • Kolos profesor
    @gosposia @gosposia

    Mateja był "problem" gdy był głównym trerem kadry B jako asytent czyli w istocie trzymacz kamery jego znaczenie, pdoobnie jak Bachledy dla kadry jest zerowe. Nie obecność w kadrze Bieguna i Stękały jest logczną konsekwencją ich fatalnej dyspozycji, i ni ma tu znaczenia że może byliby i inni kandydaci do wywalenia z centralnego szkolenia (Bukowski, Miętus). Więc nie wiem o jakim zamiataniu pod dwan mówisz"??

    Po za tym, tak na margnesie sprawa ew. powrotu do kadry Bieguna i Stękały oraz sprawa ew. zmian w składzie trenerów to dwie różne, niezbyt powiązane ze sobą sprawy.

  • mc150193 weteran
    @kakagonzalez @mc150193

    .... bo Kłusek przynajmniej nie będzie się zbliżał do niechlubnego rekordu Kota. O tym już wielokrotnie mówiłem.

  • MarQ bywalec
    @kakagonzalez @kakagonzalez

    Tak, widzę że nie ma Krzysia M. ;(

  • mc150193 weteran
    @kakagonzalez @kakagonzalez

    Nie ma Miętusa i Kłuska. To są akurat dwie dobre wiadomości. Szczególnie ta druga....

  • kakagonzalez stały bywalec
    z fanpejdża A. Małysza

    "Prace na skoczni w Wiśle idą pełną parą. A przed chwilą poznałem skład naszej reprezentacji na otwierające sezon zawody Pucharu Świata. W kwalifikacjach wystartują: Kamil Stoch - Oficjalna strona, Maciej Kot, Piotr Żyła- Official, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, Jan Ziobro, Przemysław Kantyka, Paweł Wąsek i Bartosz Czyż. Czy widzicie w składzie jakieś sensacje?"

  • gosposia weteran
    @gosposia @kolos

    Nie pierwszy raz nie rozumiesz, co się pisze.
    Problemem reprezentacji są, najprawdopodobniej, Bachleda i Mateja.
    Wyrzucenie z kadr Bieguna czy Stękały zamiast nich to było właśnie zamiatanie problemu pod dywan.
    Poniał?

  • Pavel profesor
    @dervish

    Na wszystko zgoda, tylko dalej dyskutujemy tu o zawodnikach, których poziom sportowy w zdrowej reprezentacji, która wywalczyła MŚ i PN nijak nie pozwalałby nawet myśleć o kadrze. To właśnie problem, a nie to czy bule w PK klepnie Biegun czy Miętus. To jest pole do działania PZNu i trenerów, a nie rozmowy ze skoczkami o poziomie sportowym nie uprawniającym ich nawet do tych 200 pkt PK.

  • Kolos profesor
    @gosposia @gosposia

    Tak bo ew. zmiana ansytenta trenera kadry B lub dołącznie ponowne do kadry zawodników nr. 20 w kraju to rewolucja... PZN nigdy niczego nie zamiatał pod dywan

  • gosposia weteran
    Jestem w szoku...

    Może wreszcie z PZN uznano, że problemy należy rozwiązywać, a nie zamiatać pod dywan?

  • PGr doświadczony
    Wreszcie jakiś istotny problem poruszony w okresie przygotowawczym...

    Tylko tym powinni zająć się wcześniej, minimum miesiąc temu. Za tydzień ruszy sezon i wszystko może ucichnąć.
    Pamiętam jak ironicznie zapytałem po jakiś nominacjach kadr "kto to jest ten na górze drugi od lewej"(dotyczyło zdjęcia), mimo że stał tam zarośnięty Diabełek, nie dowierzałem... cały czas mi tam nie pasował.
    Stękała i Biegun powinni wylecieć po ostatniej zimie, Miętus 2sezony temu (minionej zimy był lepszy i jest nadal od wcześniej wymienionej dwójki), z Bukowskim jestem zgodny ze wszystkimi, jego obecność od początku w kadrach juniorskich była dziwna.
    Od kilku sezonów problemy maj "Nazwiska" które są bardziej skłonne do "luźnego" traktowania zgrupowań i wyjazdów, tylko ktoś im pozwalał na to i dalej zabierał. Jak któryś przeginał i wchodził trenerom na głowę, to wtedy musiał Dyrektor interweniować zamiast trenerzy radzić sobie z problemem co zainicjowali. Taki Miętus był grzecznym nie pyskującym, czasem piwka nie pijącym "chłopcem" i mimo braku wyników nie łapał minusów.
    Zawodnicy odsunięci z kadr, jeśli będą mieli chęci powrotu, przez jeden/dwa sezony powinni mieć ułatwiony dostęp do lepszego sprzętu (nie tylko klubowy) i do "kieszonkowego". Tylko jak tu B kadrowicze muszą dorabiać, to co gdybać o pozostałych...
    Lepiej późno niż wcale, niech Prezes posprząta ten bałagan na zapleczu.

  • ms_ doświadczony

    Jeszcze się skończy na tym że Kłuska wyrzucą z kadry i nikogo w zamian nie wezmą bo jak stwierdzą Małysz z Tajnerem nie robi postępów. Ale oczywiście perspektywiczni i utalentowani Miętus z Bukowskim miejsce w kadrze mają pewne.

  • Xellos profesor
    @Kolos @kolos

    "Tajner wspomniał też jeszcze o jednym ważnym problemie, który wymaga rozwiązania: - Musimy sobie poradzić z problemem systemowym. Zawodnicy, którzy kończą wiek juniora i zaczynają studiować, czyli tacy między 18-23 rokiem życia, nie mają sponsorów, choć są w kadrach i mają bardzo dobre warunki do treningów. Zaczynają wówczas szukać pracy, by mieć trochę pieniędzy, a potem bywa, że odchodzą ze szkolenia. I to nie dotyczy tylko tej trójki zawodników, ale wszystkich skoczków, którzy znajdują się w takiej sytuacji. To dla nas duży problem, bo jednak przez lata inwestuje się w tych zawodników."

    Ja to rozumiem tak, że Kłusek zalicza się do tych zawodników co muszą dodatkowo pracować, oprócz trenowania skoków.

    Natomiast skoro mówi, że trzeba sobie poradzić z problemem SYSTEMOWO. To chyba tak rozumiem, że systemowo to zmienić przepisy, by można było finansowo pomóc takim skoczkom. Bo jak tu pisałem przy ostatnich debatach forumowych, jak nie ma przepisów to jak dadzą kasę Biegunowi, by nie woził pizzy...to będzie to kasa na lewo. NIELEGALNE DZIAŁANIE. Musi być jakaś podstawa prawna.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Tu nie chodzi o to czy ktoś wejdzie za Miętusa. Akurat Mietus jest moim zdaniem na swoim miejscu.
    Tu chodzi o przywrócenie zdrowych zasad sportowego awansu i degradacji. Jezeli jest w kadrze miejsce dla Bukowskiego to tym bardziej powinno być miejsce dla lepszych od niego: Stękały, Bieguna i Leji. Jeżeli trzeba zmniejszyć liczebność kadry to wycinkę rozpoczynamy od dołu a nie ze środka.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Na przykład taki Maciusiak odpowiada za wyniki juniorów i z pewnością wolałby mieć w kadrze zamiast "perspektywicznego i utalentowanego" seniora Bukowskiego na przykład Kastelika albo jakieś dodatkowego juniora.
    Utalentowanego Kastelika jak się wydawało pewnego kandydata do kadry na MSJ góra wycięła z kadry Maciusiaka dyscyplinarnie i na tyle skutecznie, że zakończył karierę. Trener nic w tej sprawie nie mógł zrobić, tak samo nie mógł nic zrobić w sprawie Bukowskiego. Dostał ten bagaż i będzie musiał poświęcać mu uwagę kosztem czasu dla juniorów z których wyników będzie rozliczany.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Wciśnie jednego czy dwóch, aby zrobić im miejsce wyleci jeden czy dwóch i w skrajnym przypadku masz czterech zawodnik, których w innej roli widziałby trener, trochę mija się to z celem. U nas jest jeszcze smutniejsza sytuacja bo nawet nie dyskutujemy na poziomie 100-200pkt PK u ewentualnych obecnych/nieobecnych, a o całej czwórce, która na dobrą sprawę z kadry powinna wylecieć. To jest właśnie problem, a nie to czy za słabego Mietusa wejdzie słaby Stękała, a to całe spotkanie to takie mydlenie oczu i łatanie dziur dziurawą łatą.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Chodziło mi o to, ze trenerzy wolą przystać na to, że pracodawca czy inny działacz wciśnie im jednego swojego pupilka niż iść z nim na wyniszczającą wojnę. Taka wojna zawsze kończy się tym, że cierpi na niej profesjonalizm bo raptem za sprawą decydentów zaczynają się pojawiać pod nogami niepokornego trenera różnego rodzaju kłody. A jeżeli chodzi o kary czy usunięcia z kadr to sytuacja trenera jest jeszcze słabsza niż w przypadku wciskania im jednego niechcianego pupilka. Jak góra kogoś nie chce w kadrach to trener niewiele wskóra bo każdy skład zaproponowany przez trenera musi zatwierdzić właśnie owa "góra".

  • Pavel profesor
    @dervish

    Zastanowił mnie pewien fragment twojego wpisu, a mianowicie ten:

    "I słusznie, nikt o zdrowych zmysłach nie podejrzewał, że trenerzy Żidek, Horngacher czy Maciusiak mają cokolwiek wspólnego ze skandalami personalnymi jakie obserwujemy na zapleczu. Trenerzy z zagranicy po prostu są profesjonalistami i skupiaja sie na swojej pracy, w polskie bagienko personalne nie beda sie mieszać. "

    Sugerujesz, że trenerzy zagraniczni plus Maciusiak nie mają wpływu na kadry, którymi dysponują, a co więcej nazywasz to "profesjonalizmem"? Moim skromnym zdaniem, po to zatrudnia się kogoś z zewnątrz, na stanowisko ternera, aby właśnie się w te "wojenki" się mieszał, bo nie kto inny, ale on właśnie będzie odpowiedzialny za wyniki takiego Miętusa czy Bukowskiego i to on firmuje swoim nazwiskiem ich obecność w kadrze. I tak swoją drogą, kto wg ciebie jest odpowiedzialny za Miętusa i Bukowskiego?

    Co do samego artykułu to zapewne "tonący brzytwy się chwyta", mizeria na zapleczu sprawia, że nawet tak słabi zawodnicy jak Biegun czy Stękała mogą coś uciułać i jakoś poprawić ogólny wizerunek. Co gorsza, mam pewne obawy, że Tajner zna dyspozycję naszej kadry B u progu sezonu i nie wygląda to rewelacyjnie stąd takie desperackie kroki.



  • dervish profesor

    Widać, ze Tajnera ruszyło. Jako prezes raczej od dawna nie macza palców w decyzjach kadrowych, no chyba że cos jest naprawdę nie tak albo ... no właśnie OPINIA PUBLICZNA. Prezes musi dbać o dobry PR dla prowadzonej przez siebie firmy.

    Prezes mówi, że ma zastrzeżenia do tego co sie dzieje na zapleczu ale zaznacza, że nie ma pretensji do Żidka. I słusznie, nikt o zdrowych zmysłach nie podejrzewał, że trenerzy Żidek, Horngacher czy Maciusiak mają cokolwiek wspólnego ze skandalami personalnymi jakie obserwujemy na zapleczu. Trenerzy z zagranicy po prostu są profesjonalistami i skupiaja sie na swojej pracy, w polskie bagienko personalne nie beda sie mieszać. Natomiast Maciusiak juz dawno został sprowadzony do pionu i ma w tych sprawach niewiele do powiedzenia.

    Burza w mediach zmusiła Tajnera do działań które mają poprawić nadszarpnięty wizerunek PZN. W wyniku tych działań Biegun albo Stękała a może obydwaj raczej powrócą do kadr. Kadra nie jest z gumy, dezeli mają obaj powrócić do kadr to ktoś musi je opuścić czyżby Bukowski?. Jest jeszcze Leja. Ale nie wiadomo czy tzw. opinia publiczna tak silnie za nim lobbuje jak za Krzyskiem i Andrzejem, więc jego szanse na kadre raczej marne.

    I na koniec jeszcze jedna uwaga: Adam Małysz czyli dyrektor który nominalnie odpowiada za decyzje personalne albo je przyklepuje nie widział nic złego w ostatnich roszadach a nawet usiłował je tłumaczyć takimi bzdurami jak: perspektywa, brak postępów, nieprzykładanie się do pracy itp itd.

    "w ostatnich dniach doszło do spotkania Tajnera z Biegunem, Stękałą i Bartłomiejem Kłuskiem, na którym obecni byli też dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN - Adam Małysz"

    Czyżby pan dyrektor został przez prezesa wezwany na dywanik?

  • mc150193 weteran
    @anonim @znawca_japonskiego

    Całkowicie się z tym zgadzam. Bo droga do upadku polskich skoków jest bardzo krótka.

  • Kolos profesor

    A najciekawszą kwestią na którą nikt nie zwrócił uwagę to to że Tajner spotkał się nie tylko z odsuniętymi od kadry Biegunem i Stękałą ale też z Kłuskiem. I tu posaje pytanie czemu akruat też z nim?? Czyżby Kłusek był kolejnym "na wylocie"??

  • anonim

    A co do artykułu ogólnie ... No cóż, sprawa ma się tak, że po czterech, jak się nie mylę, latach pracy tych dwóch panów w kadrze, Pollo zauważa, że dawanie pracy po kumotersku ma bardzo duże wady nie tylko chwilowo, ale i w perspektywie długoterminowej i jest autostradą do Finlandstory. Pozostaje mu szczerze podziękować, i mówię to bez ironii - bo zawsze lepiej zrobić coš dobrego późno niż wcale. Miejmy nadzieję, że to jest właśnie kamień milowy w dobrej zmianievw skokach. Bo roszada Kruczka na Horngachera ma raczej wymiar krótkoterminowy - żeby utrzymać na długie lata to co mamy teraz, albo choćby to co było za Kruczks, potrzeba ełaśnie zmiany takiej jak ta, czy takiej jaką mieliśmy tok temu, czyli danie porządnego trenera dla polskiej przyszłości w naszej dyscyplinie, czyli dla juniorów.

  • anonim
    @Oreo @mc150193

    No dobrze, ale takie rzeczy robi się po kolei. Przed Krzyśkiem i Andrzrejem jest co najmniej dwóch panów, co powinni wylecieć w pierwszej kolejności ...

  • mc150193 weteran
    @Oreo @Oreo

    Dlaczego!? Jak Piotrek Żyła nie robił wyników to też z kadry wyleciał, a jakby nie wyeliminował garbika to drugi raz by z kadry wyleciał i już by nie wrócił. Natomiast Biegun i Stękała nie robili wyników już od dłuższego czasu a Małysz powiedział jasno i wyraźnie - kto nie robi postępów i wyników - wylatuje z kadry i dziękuję bardzo. A czemu nie mamy wielu skoczków.... bo skupiono się na dwóch rejonach Polski gdzie są kluby narciarskie i skocznie. Gdyby były co najmniej 4 rejony Polski to nie byłoby żadnego problemu z ilością skoczków i MP byłyby co roku licznie obsadzane - aż trzeba by było przeprowadzać quale - w okresie gdy skakał Małysz oraz po zakończeniu kariery przez Małysza.

  • Oreo profesor

    Nie powinni odsuwać Bieguna i Stękały... To wysłanie skoczków na zmarnowanie, a nie mamy ich już tak wielu jak za czasów Małysza :/

  • mc150193 weteran
    @mc150193 @mc150193

    Przepraszam ale powinno być "przez to, że opuścił wszystkie konkursy przed TCS przez kontuzję" - zjadłem "drugą kolację". Co do reszty jest wszystko prawdziwe.

  • mc150193 weteran

    "W związku przeanalizowano też dokładnie sytuację w kadrze B, której trenerem jest Czech Radek Żidek i okazało się, że nie do końca wina leżała po stronie skoczków."

    Zazwyczaj padały z jego strony kompromitujące słowa ale pierwszy raz od dawien dawna przyznaję rację Tajnerowi. Po pierwsze trzeba wyczyścić tych ludzi którzy do tego doprowadzili i powinni wejść ludzie którzy mają twardą rękę, chcą stabilności i sukcesu. Niestety dopóki ryba śmierdzi od głowy, będziemy mieli do czynienia z patologią - bo tak trzeba to nazwać - która się wytworzyła w kadrze B. Przez to nasz limit w przeciągu 1 roku lub dwóch lat (już nie pamiętam) z 8 zawodników - podkreślam - 8 zawodników, spadł do 4 na ten period w CRL. To nie jest śmieszne i PZN musi podjąć odpowiednie kroki. Bo taka sytuacja (jaka jest w kadrze B), była w kadrze A, gdzie ostatnie dwa lata naszych skoczków pod wodzą Łukasza Kruczka były kompletnie nieudane - nawet tego nie uratuje medal z MŚ w Falun, wygrane kilka konkursów Kamila Stocha, 9 miejsce Stocha w PŚ a także 4 miejsce Stocha pod względem ilości zdobytych punktów na 1 konkurs (przez to, że opuścił wszystkie konkursy przez kontuzję) - ta lista jest najbardziej wiarygodna (wszystko w sezonie 14/15). Przez to nasz limit nigdy nie był 7 (a taki powinien był być), tylko oscylował na balansie 5-6 zawodników. A sezon 15/16 to już była istna kompromitacja ale "zmęczenie materiału" zrobiło swoje. Natomiast kadrę B - po za Zidkiem - trzeba wyczyścić - bo to będzie coraz gorzej. Mamy jeszcze talenty, które pod wodzą pewnych panów są niestety ale skancerowane, a nowych za horyzontem - poza Cienciałą - nie widać... Chociaż z drugiej strony sami skoczkowie też nie są bez winy, co powiedziałem już dzisiaj 6 godzin temu - tam jest wszystko napisane od A do Z.

  • Gaczo stały bywalec
    @Xellos @xellos

    Ano, niektórzy pół żartem, pół serio, ale już na samym początku pisali, że jak Bachleda w sztabie, to będą balangi i demoralizowanie. Za chwilę może okazać się, że ponury żart okazał się prawdą, jeśli przeczytamy o zwolnieniu popularnego "diabełka".

  • Xellos profesor
    ciekawe

    "W związku przeanalizowano też dokładnie sytuację w kadrze B, której trenerem jest Czech Radek Żidek i okazało się, że nie do końca wina leżała po stronie skoczków.

    Ciekawe, ciekawe. Hmm nie wiem co dokładnie tam się dzieje. Ale zawsze mnie zastanawia obecność tam Bachledy. Pamiętam jego wywiady jak skakał i tak jakoś on mi pasuje do luźnych relacji z zawodnikami. Oczywiście Mateja wiele nie lepszy, ale on to taka oczywistość po zeszłym sezonie. A ciekawe co tam Bachleda wyczynia.

    Może czas po prostu dać sobie spokój i z Mateją i z Bachledą...niech ten Żidek sobie zupełnie nowych pomocników dobierze, co się bez żadnego kumplowania wezmą za tych chłopaków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl