PŚ w Klingenthal: Geiger znów najlepszy, premierowe podium Deschwandena i dwa rekordy skoczni!

  • 2023-12-10 16:48

Karl Geiger ponownie najlepszy! Reprezentant Niemiec powtórzył sobotni sukces i triumfował w niedzielnych zawodach Pucharu Świata na Vogtland Arenie (HS140) w Klingenthal. Reprezentant Niemiec zwyciężył po skokach na odległość 141 m i 141,5 m. Drugie miejsce zajął Gregor Deschwanden, a trzecie Andreas Wellinger, którzy wyrównali oficjalny rekord skoczni (146,5 m). Dla Szwajcara to pierwsze pucharowe podium w karierze. Piotr Żyła i Dawid Kubacki zostali sklasyfikowani w trzeciej dziesiątce.

Karl GeigerKarl Geiger
fot. Konstanze Schneider
Gregor DeschwandenGregor Deschwanden
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński
Reprezentacja NiemiecReprezentacja Niemiec
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się Karl Geiger, który poszybował na 141 metr. Zwycięzca sobotnich zawodów wyprzedzał o 1,1 punktu Anze Laniska (141,5 m) oraz o 2,7 pkt. Lovro Kosa (142,5 m). Czwarty był Ryoyu Kobayashi (139 m), a piąty - lider Pucharu Świata - Stefan Kraft (134,5 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Szwajcar Gregor Deschwanden (138 m) oraz Niemcy - Andreas Wellinger (137,5 m), Pius Paschke (133,5 m) i Stephan Leyhe (138 m). Czołową dziesiątkę zamykał Marius Lindvik (133 m).

Awans do finału wywalczyło dwóch reprezentantów Polski. Piotr Żyła po skoku na odległość 132,5 metra zajmował siedemnastą pozycję. Dwudziesty trzeci był z kolei Dawid Kubacki (128 m).

Już na pierwszej rundzie udział w zawodach ukończyli trzydziesty siódmy Paweł Wąsek (126,5 m) i czterdziesty Andrzej Stękała (124,5 m).

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 17. belki startowej.

Finał ponownie okazał się spektaklem mogącym służyć za reklamę skoków narciarskich. Drugiego z rzędu zwycięstwa nie dał sobie wydrzeć Karl Geiger. Niemiec poszybował na odległość 141,5 metra i triumfował z przewagą 4,3 punktu. Bohaterami serii byli jednak Gregor Deschwanden i Andreas Wellinger, którzy wspólnie wyrównali rekord skoczni należący do Michaela Uhrmanna (146,5 m). Szwajcar zajął drugie miejsce, stając po raz pierwszy w karierze na podium Pucharu Świata. Niemiec był trzeci, a na czwartej pozycji sklasyfikowani zostali ex aequo Słoweńcy - Lovro Kos (133 m) i Anze Lanisek (134,5 m).

Na szóstej pozycji uplasował się Manuel Fettner (141,5 m), siódmy był Ryoyu Kobayashi (134,5 m), a ósmy Pius Paschke (139,5 m). Po raz pierwszy tej zimy na podium zawodów Pucharu Świata nie zmieścił się Stefan Kraft (131 m), który musiał zadowolić się dziewiątym miejscem. Czołową dziesiątkę skompletował Stephan Leyhe (136,5 m).

Polacy ponownie spisali się poniżej oczekiwań. Zarówno Piotr Żyła (134 m) jak i Dawid Kubacki (129,5 m) zanotowali spadek o pięć pozycji, kończąc zawody odpowiednio na dwudziestej drugiej i dwudziestej ósmej pozycji.

Rundę finałową przeprowadzono z 18., 17., 16. i 15. platformy.

Liderem Pucharu Świata pozostał Stefan Kraft (509 pkt.), który wyprzedza Andreasa Wellingera (380 pkt.) i Karla Geigera (353 pkt.). Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła (56 pkt.) zajmuje dwudzieste miejsce.

Prowadzenie w Pucharze Narodów objęli Niemcy (1350 pkt.) przed Austriakami (1250 pkt.) i Słoweńcami (565 pkt.). Polacy z dorobkiem 113 punktów zajmują siódmą pozycję.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za tydzień, 16-17 grudnia w Engelbergu. Na Gross-Titlis-Schanze (HS140) po raz pierwszy przeprowadzone zostaną również zawody PŚ Pań.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (54914) komentarze: (522)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @Gerwazy

    Problem polega na tym, że takiego "rocznikowego" przybliżenia nie zastosował w przypadku Deschwandena i twierdził, że Gregor jest w tym wieku, co Stefek w 17/18, kiedy Hula był dość świeżo po 31. urodzinach, a Szwajcar zbliża się do 33.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Geiger jest w naprawdę bardzo dobrej formie, dublet nie wziął się znikąd, to jak on poprawia swoją dyspozycję z weekendu na weekend jest naprawdę godne uwagi, ciekawe czy w Engelbergu pójdzie za ciosem. Deschwanden z pierwszym podium w karierze, wielkie brawa. Ogólnie weekend dla Deschwandena bardzo udany, najlepszy w karierze, w sobotę wyrównał swój najlepszy wynik kariery kończąc na 7 miejscu, a w niedzielę pierwsze podium i to nawet z wyrównanym rekordem skoczni. Wellinger również wyrównał rekord, jak zobaczyłem jak on to pewnie wylądował to myślę, że tutaj na spokojnie można ustać na odległości 150+. Ogólnie forma Andreasa od początku sezonu jest naprawdę bardzo dobra, nie wypadł z TOP4, a to mówi samo za siebie. Tylko, że z nim bardzo często jest tak, że oddaję jeden wręcz kapitalny skok, który pozwoli wygrać daną serie, a jeden skok jest po prostu dobry, i tyle i przez to ciężko mu wygrać konkurs, ale myślę, że to jest kwestia czasu. Lanisek również wraca do gry, forma rośnie z weekendu na weekend, w Engelbergu może pokusi się o jakieś podium, a jak nie w Engelbergu to myślę, że już na pewno na TCS. Nie wiem czego Hrgota dopiero teraz powołał Kosa, przecież on skacze dużo lepiej od Jelara, 4 miejsce nie wzięło się znikąd. Fettner niespodziewanie najlepszym z Austriaków, trzeba przyznać, że drugi skok miał naprawdę dobry. Kraft jak na siebie to zaliczył słaby konkurs, a druga seria to już naprawdę była bardzo słaba, weekend bez zwycięstwa, ale niedługo myślę, że się odegra. Ryoyu niby w treningach i kwalach oddaje bardzo dobre skoki, ale w zawodach jeszcze tego nie pokazał, no może poza sobotą, ale jak Ryoyu się rozkręci to wszyscy wiemy jak potrafi wygrywać konkurs za konkursem.

  • Arturion profesor
    @Oreo

    W skrócie: na razie Polacy są słabi (wszyscy). Ale niedługo będą lepsi (niektórzy). Choćby ze wzglądów statystycznych. ;-)

  • Oreo profesor
    @Kolos

    bzdury gadasz totalne - dorobieni są Żyła, Kubacki, Stoch - startujący i ciułający w PŚ też w miarę. Natomiast w CoC nie ma kasy. Nie ma pensji od PZPN - sponsorzy - nie zapłacą ci wiele - swego czasu Stękała dorabiał jako kelner - teraz nie musi, ale nie wierz, że ma kokosy od 20-tych miejsc w CoC...
    Kłusek czy Kantyka kończyli kariery CoC właśnie z powodu braku kasy. Nie jeździli na PŚ więc nie mieli kasy - teraz Stękała chce wrócić do PŚ - zacząć zarabiać odpowiednio i wie, że wszystko zależy od danego weekendu bo zaraz wrócą Stoch i Zniszczoł - jeśli się nie pokaże - wraca robić ogony w CoC - przypomnę tam drobne dostaje top 8 chyba

  • Avengers123456msciciel doświadczony

    Czemu jest błąd serwera 430.

  • Kolos profesor
    @Oreo

    Przecież żaden członek kadry A czy B, a nawet juniorskiej nie musi się martwić, tym, że od jednego czy kilku słabych skoków zależy ich egzystencja bo nie będą mieć w następnym miesiącu co do garnka włożyć...
    Część skoczków albo dorobiła się nie małych pieniędzy na skokach albo mają sponsorów (najczęściej to i to) albo mają prztnajmniej pełne finansowanie treningu i sprzętu ze strony PZN.

    I to wszystko de facto niemal niezaleźnie od wyników. Bo u nas rotacja w kadrach jest prawie żadna.

    Jaki więc może być stres u zawodników którzy są w kadrach nieprzerwanie od kilkunastu-dwudziestu lat a groźba wypadnięcia z nich jest zerowa?

  • Oreo profesor
    @zimowy_komentator

    tylko osoba która nie miała doczynienia ze sportem lub rywalizacją może pisać takie bzdety - jeśli udział w zawodach nie jest ich decyzją i nie mają żadnej gwarancji brać udział w zawodach za które zarabiają pieniądze na utrzymanie - każdy normalny człowiek będzie się o to martwił i zastanawiał i obawiał że zepsuje 1 skok w weekend i cała praca która wykonał pójdzie się walić. Wolny jest chyba tylko Żyła, który nie błyszczy intelektem i myśleniem na przyszłość, więc on chyba jest względnie wyluzowany? Albo takie sprawia wrażenie. Na brak zmartwień mogą co najwyżej liczyć wielcy i ugruntowani w danych sportach, natomiast zawodnicy o mniejszym statusie będą się martwić i jest to jak najbardziej normalne. Idiotycznym jest twierdzenie, że nie powinien się przejmować. Skoki to dziwny sport - masz 2 szanse na weekend się pokazać - zepsuj coś i wieszają na tobie psy.

  • dervish profesor
    @zimowy_komentator

    Powinni zatrudnić tego zagrzewacza Piotra Blanforda tego od "Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą, Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą" . On kiedyś motywował Lewego i jego kopaną kamandę. Na YT można znaleźć różne wersje tej mowy motywacyjnej.

    Niech sobie Koty mruczą:
    Kim jesteś? Jesteś zwyciezcą! :)
    I tak w kółko aż do skutku.

    Podobno to działa.
    Potwierdzone przez naukowców.

  • Pavel profesor
    @atalanta

    Kolega pomylił przyczynę z skutkiem ;) Najpierw Thurnbichler spieprzył plan na sezon, a dopiero później nasze duże dzieci się obraziły ;)

  • atalanta doświadczony
    @gelsonek

    "plan na ten sezon, który miał trener właśnie się rozsypał...przez fochy naszych mistrzów...szkoda, że konsekwentnie i cierpliwie nie będzie kontynuowany z oczekiwaniem na efekty..."
    Czyli planem na ten sezon były miejsca 1-2 zawodników w trzeciej dziesiątce i wycofywanie kadry na treningi po 4 konkursach? I tylko fochy naszych mistrzów ten plan zepsuły? Ciekawa koncepcja.

  • zimowy_komentator profesor

    Rafał Kot: "Możemy opowiadać o współpracy z psychologami, pracy mentalnej i tak dalej. Gdy przychodzi do kluczowych prób emocje biorą górę. Z tyłu głowy na pewno są myśli typu: "Ciekawe, czy zabiorą mnie do Engelbergu, jeśli tutaj skoczę nieco gorzej?". Bagaż z obciążeniem psychicznym jest u każdego. Koniec, kropka".

    Jeśli tak doświadczeni skoczkowie jak Stękała i Kot mają takie myśli to może faktycznie ich miejsce jest w Pucharze Kontynentalnym. "Ciekawe czy zabiorą mnie do Engelbergu...". Dobre sobie... Oni powinni mieć myśl: "skaczę dobrze i zostaję, bo tu jest moje miejsce".

    Ale to tylko potwierdza to co pisałem wcześniej - skoczków z zaplecza Puchar Świata od lat po prostu parzy.

  • Gerwazy doświadczony
    @Roxor

    haha właściwie to tak

  • Pavel profesor
    @Karpp

    Piotrek to Piotrek już się do niego przyzwyczaiłem ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Dlatego Piotrek, że ty popadasz w totalną skrajność i u Thurnbichlera przeszkadza ci wszystko, wiek, tatuaże, tunele, a przede wszystkim narodowość. Z Żyłą i Kubackim zrobił świetne wyniki z młodszymi marne, obecny sezon póki co zawalił na wszystkich płaszczyznach i taka to jest prawda.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    Że Tobie chce się jeszcze kopać z koniem to podziwiam :)

  • Karpp profesor
    @dervish

    Pisałem to na podstawie tekstów ze sportowych faktów czy tam tvp. Że oni naprawdę myśleli, że jest super.

    Natomiast dopiero wieczorem przeczytałem, że Kubacki się przeciwstawił trenerowi. Oni już we wrześniu być może wiedzieli, że nie idzie to w dobrym kierunku. Nie wróży to dobrze na przyszłość. Przede wszystkim oni już nie wierzą. A jak nie ma wiary w trenera to już raczej cud się nie zdarzy i tej współpracy przynajmniej z trójką mistrzów chyba nie będzie sensu przedłużać.

    Tylko znowu, Indywidualny trener będzie oznaczał waśnie, spory, pretensje o to kto ma jechać na Pś. Bo jeśli taki Stoch będzie minimalnie gorszy od kogoś tam, to kto mu powie, że jednak cię odstawiamy.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Czyli znowu potwierdziłeś to co napisałem super.

    Tylko czemu piszesz, że nie mam racji kiecy twierdzisz to samo co ja to już nie wiem.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jacy "wy"? ;) Masz listopad rok temu ;) Twój problem polega na tym, że piszesz farmazony typu "tatuaże" i "zły Austriak" co z miejsca czyni twoje wpisy mało wiarygodnymi.

    "
    niedziela, 27 lis 2022, 14:55
    Pavel profesor


    Otóż to. Naprawdę fajnie, że Żyła i Kubacki skaczą w światowym topie, ale dalej nawet o krok nie zbliżyliśmy się do wyszukania kogokolwiek nowego. Od czasów Stękały i Wolnego z ostatniego sezonu pracy Horngachera, żaden zawodnik spoza "trójki drombo" nie pokazał absolutnie nic, ciągle kadra 30+ (coraz większy ten plus) i czarna dziura. Tak jest Wąsek ciułający punkty, tylko czym on się różni od tej całej plejady Muraniek, Zniszczołów i innych Cześków, którzy dobili w swoich pikach do tych 120pkt PŚ?

    Thurnbichler poszedł na łatwizną, wziął pięciu zawodników, do całej reszty nawet ręki nie przyłożył, a i tak nic wielkie z Wąskiem i Wolnym nie zrobił. Chyba nie taki był cel jego zatrudnienia?"

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Źle było i dwa i rok temu, i latem tego roku. Że poudawaliście sobie, że jest super bo Kubacki z Żyłą zrobili wynik to już wasz problem nie mój.

    Także w sumie to łatwe przewidywania były, skoro przez te dwa lata cały czas było źle, a dobre momenty to były te dobre godziny pokazywane przez zepsuty zegar... Czyli tak rzadkie przypadki, że aż je trudno wypatrzyć między tymi złymi...

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Już to kiedyś napisałem, ale powtórzę z racji tego "że biłeś na alarm" już w kwietniu 2022 to większość ma twoje bicie w dvpie. Po dwóch latach w końcu trafiłeś, ale jak to się mówi "nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokaże prawidłową godzinę" ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl