Martin Schmitt zakończył karierę!

M.Schmitt w PŚ

Martin Schmitt w PŚ - ur.29.01.1978:

1996/1997 - 55 miejsce -.-- 45 pkt - 6 Niemiec
1997/1998 - 27 miejsce ... 218 pkt - 4
1998/1999 ... 1 miejsce - 1753 pkt - 1
1999/2000 ... 1 miejsce - 1833 pkt - 1
2000/2001 ... 2 miejsce - 1173 pkt - 1
2001/2002 ... 5 miejsce ... 795 pkt - 2
2002/2003 - 23 miejsce ... 253 pkt - 3
2003/2004 - 20 miejsce ... 276 pkt - 3
2004/2005 - 37 miejsce -.-- 90 pkt - 7
2005/2006 - 39 miejsce -.-- 64 pkt - 5
2006/2007 - 17 miejsce ... 355 pkt - 2
2007/2008 - 19 miejsce ... 273 pkt - 2
2008/2009 ... 6 miejsce ... 829 pkt - 1
2009/2010 - 29 miejsce ... 150 pkt - 5
2010/2011 - 30 miejsce ... 137 pkt - 4
2011/2012 - 65 miejsce -....- 8 pkt - 7
2012/2013 - 39 miejsce -.-- 98 pkt - 6
2013/2014 - 70 miejsce -....- 4 pkt-10 - po 20 konkursach PŚ

Danke!!!

Nie będę powielał pięknych tekstów poprzedników.
Martin to jeden z Wielkich tego sportu i pozostanie w serach wielu na zawsze.
Dziękujemy ci za wszystko co zrobiłeś dla tej pięknej dyscypliny sportu, dla skoczków, dla kibiców.
Twoje zacięte boje z Adamem, Twoja charyzma i sympatyczna postawa zapewniła ci stałe miejsce w sercach Polaków.
Dziękujemy.

Martin to jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich. To chyba odpowiedni czas dla niego na zakończenie kariery sportowej. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci jego rywalizacja z Adamem Małyszem w 2001r. jak choćby na MŚ w Lahti. To chyba najbardziej lubiany niemiecki skoczek narciarski w Polsce. Zawsze potrafił odpowiednio zachować się w stosunku do innych zawodników. Pozostaje mu tylko życzyć powodzenia w dalszym życiu.

Martin

Martin jest wspaniałym sportowcem. Będę za nim tęsknić. Tak blisko było aby spełniły się jego marzenia. Wiem to! Z tego powodu jest mi bardzo przykro i smutno. Najważniejsze w życiu jest miec pasję a skoki narciarskie są jego wielką i prawdziwą pasją. To już koniec ale wierzę, że Martin będzie najlepszym trenerem na świecie i to da mu trochę "słońca" i radości, którą utracił. I dzięki Martin za Garmisch!!!! Zobaczyć, że skaczesz z wiarą w dobre i dalekie skoki, z usmiechem na twarzy było bardzo miłe dla wszystkich twoich fanów. Twój uśmiech jest bezcenny ;) Dużo szczęścia i wszystkiego dobrego!

Na pewno był on wielkim promotorem skoków narciarskich. Przez lata święcił sporo triumfów w tej dyscyplinie. Wszyscy pamietamy jego boje z Adamem. Słynne MŚ w Lahti, gdzie podzielili sie złotymi krążkami. Jeszcze w Libercu troche przypadkowe srebro...Jednak ostatnie lata dużo chudsze. Z jednej strony można powiedzieć, że chlopak sie starał i próbował, jednak "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny...." Trochę ta decyzja u Martina według mnie za bardzo się przeciagnęła.

martin wspaniały sportowiec

Jestem jego fanka od blisko 14 lat i ciężko jest mi przyjąć tą decyzję, choć co tu ukrywać, była ona kwestią czasu. Martin jest świetnym sportowcem o wielkim sercu i zasługuje na wspaniałe pożegnanie. Czekam na książkę i życzę mu samych cudownych chwil a nam fanom tego , że zobaczymy Go kiedyś machajacego choragiewka na skoczni. ..będzie wspaniałym trenerem.

cenię go

za wszystko. Był genialnym skoczkiem i w takim momencie cieszę się, że mam jego autograf. Będzie mi go brakować, tak bardzo go lubię. Mam nadzieję, że będzie trenerem niemieckiej kadry i wyda książkę jak Hannawald. Życzę mu jak najlepiej, bo na to zasługuje. Ukłony kolejnemu mistrzowi.

Szkoda, ale i tak zakończył karierę wejściem do drugiej serii. Rok temu też mi zaimponował, bo na prawdę przygotował świetną formę na TCS i zakończył go w tej dziesiątce. Może dla niego, to żaden wynik, ale to było piękne, że się potrafił jeszcze tak zmobilizować i przygotować, żeby na tak ważnej imprezie być w formie na drugą dziesiątkę. Teraz było gorzej, ale zasługiwał na to, żeby go wziąć do Austrii. Szkoda, że tego nie uhonorowano, ale myślę, że w Polsce wszyscy go lubią i dobrze mu życzą;) Milka ogólnie sobie wybiera takich pozytywnych sportowców jak Tina Maze.

Wielki skoczek. Pamiętany nie tylko z sukcesów ale i z wielkiej walki z Małyszem na skoczniach całego świata. Brawo za tak bogatą karierę. Szkoda że Martin kończy ale forma już słaba a kiedyś skończyć i tak trzeba więc chyba dobry moment ponieważ z młodymi wilczkami szans nie ma a skakanie w PK to nie jest jego szczyt marzeń.

Kolejna legenda odchodzi tym razem Martin Schmitt.

Koniec wspaniałego rozdziału w histori skoków;)

a te "pojedynki" między nim a Małyszem pamietam jak wczoraj (zwłaszcza Lahti 2001;). Szkoda,że później nie udało mu sie wrócić do tak dobrej formy,no jeszcze w Libercu w 2009 zdobył swoj ostatni medal MŚ;). Zrobił naprawde dużo dla niemieckich skoków i skoków wogóle.Życze mu powodzenia w dalszym zyciu zawodowym i prywatnym;)

Zawsze jest jakis żal jak ktoś taki kończy kariere, bo z sentymentem sie do tego podchodzi, ale patrząc na ostatnie skoki Schmitta cieszę sie, że Adam zakończył kariere w odpowiednim czasie- mimo że chcialem żeby skakał jak nadjłużej- bo zle sie ogląda takiego wielkiego zawodnika plączącego się gdzieś w 3. dziesiątce albo i jeszcze gorzej.