Klemens Murańka: "Mam większą motywację"

Przed startem w Einsiedeln Klemens Murańka zajmuje 18. pozycję w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix 2016. Mierzący 112 metrów lot w kwalifikacjach dał mu 4. lokatę. Jak podopieczny Stefana Horngachera ocenia swoją dyspozycję po treningach w Hinterzarten?

Klemens Murańka

Klemens Murańka

fot. Tadeusz Mieczyński

- Za wiele tych treningów nie było, ale oceniam je na plus. Poskakaliśmy sobie na luzie, bo wiadomo, że temu służy trening. Mogliśmy dopracować pewne kwestie. Ja pracowałem nad telemarkiem i ze skoku na skok wygląda to lepiej. Z każdą próbą mam większą motywację i sądzę, iż idzie to w dobrym kierunku - ocenia Murańka.

Jak zawodnik ocenił swoje piątkowe występy? - Pierwszy skok trochę spóźniłem, drugi minimalnie, a kwalifikacyjny był solidny, ale są jeszcze rezerwy. Podobnie jak kolegom z zespołu, udało mi się uniknąć deszczu. To dobrze, bo lało dość mocno i nie byłoby to zbyt przyjemne.

- Dzisiaj rozgrzewkę mieliśmy na spokojnie pod hotelem. Pokopaliśmy piłkę, wykonaliśmy kilka odbić, imitację, a następnie wyjechaliśmy na skocznię - powiedział 21-latek na temat zmodyfikowanej rozgrzewki polskich zawodników.

W ostatnim czasie internet obiegły zdjęcia nowego tatuażu Klemensa Murańki. Jakie są kulisy jego powstania? - Syna sobie wytatuowałem. Była to spontaniczna decyzja, jak w przypadku każdego tatuażu. Nie chodzi o wymiar symboliczny. Chciałem taki tatuaż i sobie go zrobiłem. Miło mi się na niego patrzy.

Polskich skoczków stać w sobotę na walkę o podium? - Oczywiście, że jest to realne. Jeśli te skoki będą porównywalne do prób treningowych, to nie odstajemy od czołówki. Czasami zabraknie jakiegoś elementu i jest się kilka pozycji do tyłu, ale spokojnie jesteśmy w stanie wskoczyć do czołowej trójki czy szóstki.

Korespondencja z Einsiedeln, Tadeusz Mieczyński