10 Polaków na FC w Kanderstegu

...

Rutkowski został wyrzucony nie przez wypadek samochodowy, ani też przez to, że tam czy gdzie indziej puścił pawia. Cierpliwość Kuttina skończyła się wtedy, gdy Mateuszek po raz kolejny pokazał swój tumiwisizm w stosunku do swoich obowiązków jako zawodnik. Z tego, co pamiętam, poszło o sprawę przeróbki kombinezonów - sprawę, którą Rutkowski nie był uprzejmy się zainteresować.

To po pierwsze. Po drugie: wiara w opowieści Rutkowskiego i Skupnia nie różni się niczym od wiary w słowa "mieszkańców" hipermarketowych parkingów. Nie jest przypadkiem, że intelektualne zera i degeneraci zawsze są najbardziej "pokrzywdzeni".

Bukowski

Wszystko ok ale on... to jakieś nieporozumienie. O ile jeszcze wożenie Miętusa dało się zrozumieć... Lotos Cup pokazał fatalną formę tego skoczka. Leja bardziej zasługiwał

@David77 @kolos

Pamiętamy, pamiętamy: ale dla Stocha był to jednostkowy przypadek, podczas gdy u Rutkowskiego była jednak recydywa. W końcu prawo jazdy odebrano mu przy innej okazji.

poprawka

Tam Leja i Kukuła dostaliby szansę.

@anonim @znawca_japonskiego

Biela za czasów nieobecności w kadrze startował w fis cup czy nawet pucharze kontynentalnym a Leja niestety dostaje szansę dużo rzadziej więc wątpię w to że znajdzie się w kadrze b skoro Biela zajmując sporadycznie miejsca w ścisłej czołówce pucharu kontynentalnego na miejsce w kadrze b musiał czekać kilka lat.

I jeszcze taka moja mała teoria spiskowa. W tym sezonie nie zrobiono fis cup w Szczyrku, ciekawe dlaczego. Tam Biela czy Kukuła dostaliby szansę i prawdopodobnie super talent Bukowski byłby daleko za nimi podczas gdy Leja mógłby powalczyć o wysokie miejsca. Wtedy krytyka PZN byłaby dużo większa.

Artykuł o przyłapaniu na pijaństwie M.Rutkowskiego, Stocha i M.Bachledy:

http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=2413

Dodam że dla calej trójki to był pierwszy wybryk ale najmocniej dostał Rutkowski.

@David77 @W_S

Chodziło o Wojciecha Tajnera i chodziło raczej o przymknięcie oka na wybryk i nie wyciągnięcie konsekwencji niż nie wyrzucanie z kadr.

I nikt niechce pamiętać ze jednego razu na pijaństwie "złapano" razem z Rutkowskim nie kogo innego jak Kamila Stocha (stosowny news z 2004 czy 2005 roku do znalezienia na skijumping). Na Stocha też ktoś w pewnym momencie przymknął oko, do tego miał olej w glowie lub szczęscie do ludzi w otoczeniu więc się nie zmarnował. Mateusz Rutkowski w pewnym momencie został kozłem ofiarnym + może brak własnego samozaparcia??

@David77 @David77

Wydaje mi się, że chodzi mu o wywiad z Rutkowskim sprzed kliku lat, gdzie Mateusz wspomniał, że jego wywalili z kadry, a któregoś z Tajnerów(chyba Tonia) trzymali w kadrze, choć ten miał wypadek po pijanemu bodajże. Nie pamiętam dokładnie. Był to bodaj wywiad dla tvn24.

@David77 @David77

Rutkowski w wywiadzie powiedział że jeden zawodnik spowodował pod wpływem alkoholu wypadek samochodowy, i z kadry nie wyleciał, a Skupień mówił że inny zawodnik, nie będący nim czy Rutkowskim, w trakcie wyjazdu na zawody, zwymiotował do wanny po alkoholu, czym ją zapchał i przez to zalał łazienkę, bo woda też leciała z kranu, ale zwalono wszystko na niego i Rutkowskiego. Obaj zawodnicy mieli to samo nazwisko.

@OjciecMarek

Mógłbyś rozwinąć temat przymykania oka na imprezy zawodników, które jak sam napisałeś, przebijają "osiągnięcia" M.Rutkowskiego?

@dervish @OjciecMarek

Widzę, że tym razem mamy podobne zdanie :)

@dervish @dervish

Cóż, co przykre, nie był to pierwszy przypadek. Tomasz Byrt, trenując tylko w warunkach klubowych, potrafił jeszcze w 2016 na MP 11 miejsce, wszyscy jego osiągnięcia w okresie juniorskim - do pewnego momentu to przecież on, a nie Kraft, nadawał ton w rywalizacji rocznika '93 - pamiętamy. I dla niego miejsca w szkoleniu centralnym się nie znalazło, ale dla takiego Bukowskiego, którego wtedy włączono do kadry juniorskiej, już tak.

Mateusz Rutkowski? Owszem, sporo zrobił, by swą karierę zmarnować, ale mniej utalentowanych, a skoligaconych z Tajnerem, potrafiono ciągnąć za uszy mimo imprezowych "wyczynów" przebijających te w wykonaniu skoczka ze Skrzypnego.

Kastelik

Wyglada na to, że komuś udało się zniszczyć skoczka.
Bez względu na to czy Dominik zasługiwał na kare czy nie. Wychowawca nałożył na niego kare niewspółmierną do winy. Moim zdaniem urojonej.

Kara zamiast podziałać wychowawczo zniszczyła utalentowanego skoczka.
Wiem, wiem. Zaraz pojawia się glosy, ze smarkacz sam sobie winien. Ze właśnie dowiódł, ze się do tego sportu nie nadawał.

Za to Bukowski cały czas dowodzi, ze warto inwestować w jego talent. ;)

Kastelik

Wyglada na to, że komuś udało się zniszczyć skoczka.
Bez względu na to czy Dominik zasługiwał na kare czy nie. Wychowawca nałożył na niego kare niewspółmierną do winy. Moim zdaniem urojonej.

Kara zamiast podziałać wychowawczo zniszczyło utalentowanego skoczka.
Wiem, wiem. Zaraz pojawia się glosy, ze smarkacz sam sobie winien. Ze właśnie dowiódł, ze się do tego sportu nie nadawał.

Za to Bukowski cały czas dowodzi, ze warto inwestować w jego talent. ;)

Ciekawe co w planach ma Biegun, bo nikt mnie nie przekona, że "rewelacyjny" start Bukowskiego rokuje lepiej niż ostatnie występy Krzysztofa..

@kryska

Zważywszy na to, że nawet dzień przed Lotosem wstawiał fotki z Torunia na instagramie, to raczje już ma skakanie w głębokim poważaniu.

Ogólnie odpadł w dużej części przez własną głupotę, choć zważywszy na pozostawienie w kadrze zawodników, którzy nie punktowali w porównaniu do niego w COC (Miętus, Kantyka) i mieli problem z punktowaniem w Fis Cup (Bukowski), to jego wyrzucenie i tak było mało sprawiedliwe.


Co do powołania Bukowskiego.

- Nie chcę się nawet już w tym temacie wypowiadać. Jedyne co powiem - szkoda mi Lei.

Kolega Kastelik to chyba już na sportowej emeryturze. xd

@anonim @znawca_japonskiego

Przecież wybrano pierwszego (od początku) i drugiego (od końca), prawie się zgadza :)))

Wyniki ostatniego Lotos Cupu w kategorii seniorów zdecydowanie były kluczowe w wyborze składu. Dlatego wybrano zawodnika czwartego, a nie drugiego i trzeciego. W stawce pięciu zawodników. Ci co nie wiedzą o kogo chodzi, mogą się bez problemu domyślić.

Morał: granice kumoterstwa w PZN-ie nie zna granic. Pozostaje liczyć, że Leja (oczywiście o ile do zimy nie utraci formy), na nowy sezon zostanie dołączony do kadry B. Tak jak to zrobili z Bielą. A dla wiadomo-kogo sezon letni u Żidka będzie ostatnim epizodem jego kariery w kadrze narodowej.