W Kozlovicach pod dyktando Polaków

W czasie konkursów Beskidzkiego Turnieju dla dzieci, w czeskich Kozlovicach, ze znakomitej strony pokazali się polscy zawodnicy. Najlepiej ze wszystkich wypadli nasi młodziutcy skoczkowie z KS Wisła Ustronianka. Paweł Słowiok - ubiegłoroczny mistrz świata w kategorii dziecięcej pokazał wielką klasę, wygrywając bezapelacyjnie w swojej kategorii wiekowej dzieci starszych (rocznik 1992-93). Jego kolega klubowy Kamil Byrt triumfował z kolei w kategorii dzieci młodszych (rocznik 94-95).

Gdy juniorzy i seniorzy rywalizowali w Zakopanem o Puchar Prezesa TZN, w czeskich Kozlovicach zostały rozegrane konkursy z cyklu „Beskidzki Turniej zorganizowane przez tamtejszy klub Sokol. Na skoczniach K18 i K10 rywalizowały dzieci z Czech, Niemiec i Polski. Frekwencja na starcie była bardzo dobra: w sumie do zawodów przystąpiło 114 uczestników. Nie zabrakło zawodników z tak znanych klubów beskidzkich jak Wisła Ustronianka, Sokół Szczyrk, LKS Klimczok Bystra.

W kategorii dzieci najmłodszych, z roczników 1996 i późniejszych, triumfował reprezentant gospodarzy Robert Měchov z Frenstatu, ale drugi był Polak Łukasz Podżorski z KS WISŁA Ustronianka. Trzecie miejsce zajął zawodnik z Rożnova, Peter Cáb.

30 zawodników z roczników 93-94 stanęło na starcie, na skoczni K18. Bezapelacyjne zwycięstwo odnieśli Polacy: Kamil Byrt z KS WISŁA Ustronianka wygrał z przewagą 12 punktów nad Krzysztofem Biegunem z Sokoła Szczyrk, a trzeci był Piotr Mojżesz z LKS Klimczok Bystra.

W kategorii wiekowej 1992-1993 walka o najwyższe pozycje rozegrała się między trzema Polakami: Pawłem Słowiokiem - KS Wisła Ustronianka, Tomaszem Byrtem z tego samego klubu i Patrykiem Pokorskim z Sokoła Szczyrk. I taka też była ostateczna kolejność na podium. Zwyciezcą tej kategorii wiekowej został Paweł Słowiok przed Byrtem i Pokorskim.

Rywalizacja zawodników urodzonych w 1991roku toczyła się również pod polskie dyktando. Najlepszym skoczkiem w tej kategorii wiekowej był Paweł Słowiok, który oddał dwa długie dwudziestometrowe skoki i wyprzedził Mateusza Kukuczkę - 2 miejsce, trzeci był Kamil Waluś a czwarty Adam Cieślar. Dalsze miejsca należały do zawodników czeskich i niemieckich.

Cieszy fakt, że szkolenie młodych, polskich zawodników przynosi wyniki, z których możemy być dumni. Ci chłopcy, którzy w tej chwili liczą sobie po 12 lat, tak jak na przykład Paweł Słowiok, już wkrótce ostro zapukają do drzwi obu naszych kadr. Czy Jan Szturc, obecny trener Pawła, będzie mógł wówczas powiedzieć: oto Adam Małysz numer 2?