Walter Hofer: To odgórna decyzja rządu

@sheef

Ten sezon jednak będzie zapamiętany na lata

Hofer - to był wizjoner. Zrewolucjonizował skoki narciarskie dzięki czemu dyscyplina ta odniosła olbrzymi sukces komercyjny, a jej współczynnik mierzący zawartość sportu w sporcie zwiększył się w sposób znaczący. Nie zdziwię się, gdy w przyszłości FIS postawi Walterowi jakiś pomnik - niekoniecznie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. To może być jakiś memoriał albo nagroda jego imienia.
Przyzwyczaiłem się i najzwyczajniej w przyszłym sezonie będzie mi brakowało jego obecności.

@sheef

Niestety obawiam się, że po Sandro Pertile trudno oczekiwać będzie "świeżego podejścia"...

Tak jak mówiłem Walter Hofer ma spore zasługi w zarządzaniu skokami ale tak do okresu na przełomie wieków. Czyli jakieś pierwsze 10, może ciut więcej. Potem było tylko gorzej.

W efekcie Walter Hofer przekazuje swoiemu następcy updającą dyscyplinę uprawianą na oko przez o połowę mniej zawodników i uboższą o parę nacji od czasu gdy objął stery jako dyrektor PŚ...

W wielu rzeczach Walter Hofer był innowatorem ale w wielu też hamulcowym (choćby ciągły brak pomysłu na loty narciarskie, ograniczanie tam uzyskiwanych odległości czy takim prowadzeniu zawodów żeby nie przekraczać HS skoczni...).

Walter Hofer - pożegnanie

To był chyba najbardziej paskudny sezon jaki miałem okazję oglądać - notoryczne problemy z pogodą (co skutkowało loteryjnymi zawodami lub odwoływanym konkursami), a na dokładkę jeszcze ten koronawirus, który zniszczył samą końcówkę. Cóż, sam Hofer pewnie nie takiego pożegnania ze stołkiem Dyrektora się spodziewał. Mimo, że sam jakoś niespecjalnie za nim przepadałem to jednak przez te 28 lat zrobił dla tej dyscypliny bardzo wiele i wprowadził ją w zupełnie nową erę. Najwyższy też czas by wreszcie zrobić miejsce dla kogoś ze świeższym spojrzeniem na ten sport. Czego życzyć Walterowi Hoferowi? Przede wszystkim zdrowia, jak najwięcej czasu spędzonego z rodziną oraz spokojnej emerytury.

Niestety, już nie będzie Waltera Hofera w następnym Pś. Był fenomenem socjologicznym, wnosił to coś do sportu był szalony. Dzięki niemu żyłem życiem zastępczym, co weekend siadałem jak do telenoweli i widziałem go z opaską na głowie i krótkofalówką w dłoni. Cóż coś się kończy będę tęsknić.

@Bishop

Zawody są odwoływane tak samo często z przelicznikami jak i bez nich - jak się nie da skakać to się nie da, i żaden przelicznik nie pomoże. Jaka większą płynność? Jak wieje to i tak się konkursy przeciągają i tak.

Przeliczniki to fatalny i szkodliwy pomysł Hofera,

Walter sprawdźmy czy to jest jednak "kochana", upośledzona Demokracja, czy jednak wieczny Terroryzm.
Wiemy że to jednak grypa - ja zawsze mam taką, wiemy że demokrata wykonuje to co ludzie chcą, nawet jak są durni.
Więc zróbmy głosowanie kto jest za zawodami niech kliknie: Jeden 1, kto przeciwko niech kliknie: Dwa 2.

Trudno. Ludzie zawodów nie odwołali, a bandyci zawsze źle rządzili i za dużo kradli.

Mimo, że nie darzyłem Waltera sympatią, to będzie mi go brakować. Krótkofalówka i opaska za to zapamiętam Hofera. Można uroczyście powiedzieć, że pewna epoka w skokach narciarskich dobiegła końca.

@Kolos

Wprowadzenie przeliczników,a zwłaszcza zmiany belki było koniecznością. Dzięki temu konkursy są płynniejsze i nie tak często odwoływane. Jeszcze 10 lat temu odwoływano konkursy bo się zbyt przeciągały z powodu wiatru. Niektóre konkursy przez to trwały wiele godzin i tego nie dało się oglądać. Niemiecki telewizje wiele konkursów już nawet nie przeciągały do końca tylko zaczęły pokazywać inne konkurencje, na które czasowo najechały skoki. Gdyby nie rewolucja Hoffera dzisiaj skoki po za paroma płatnymi stacjami nie pokazywałaby żadna telewizja, bo nikt nie miałby ochoty ramówkę układać pod skoki. Zwłaszcza że sytuacja z wiatrem jeszcze się pogorszyła w ostatnim czasie. W tym sezonie gdyby nie możliwość regulacji belki to prawdopodobnie padłby rekord odwołanych zawodów z powodu wiatr ale rekord przeciąganych konkursów. Nic tak nie odstrasza od ogladania skoków jak brak płynności konkursu

@tik_tak

Z triumfu Krafta?

Patrzę na pierwsze zdjęcie i dopiero po chwili przypomniałem sobie, że Austriacy nie wygrali przecież PN, dali się wyprzedzić na ostatniej prostej. Z czego oni się tak cieszą?

@Bishop

Raczej ją prawie żarżnął... zwłaszcza przelicznikami.

Oczywiście parę dobrych pomysłów też Walter Hofer miał. Profesionalizacja skoków i uczynienie ich produktem medialnym to jest po części jego zasługa. No ale był dyrektorem 28 lat, więc wiele rzeczy siłą rzeczy przez ten czas się unowocześniło.

Na pewno w jakimś sensie był postacią ikoniczną, w końcu tyle lat na czele. Ale trudno jakoś za Walterem Hoferem płakać.

Może gdyby przestał być dyrektorem jakieś 10 lat temu, przed wprowadzeniem przeliczników to jego dyrektorowanie można być ocenić trochę bardziej pozytywnie. A tak to nie bardzo.

Najlepszy dyrektor sportów zimowych. Uratował tą dyscyplin i zrobil rewolucję . Są dalej potrzebne zmiany,ale został wykonany milowy krok w dobrą stronę. Szkoda że odchodzi ale jest potrzebny ktoś nowy żeby dalej pociągnąć zmiany

Walter Hofer, wielkie dzięki! Perfekcyjnie nie było, bo i być nie mogło - życie polega na robieniu błędów, ale wiele pomysłów wypaliło i generalna ocena pracy Hofera może być tylko bardzo pozytywna. Oby tylko nie było gorzej.

Zasłużona postać, trzeba mu oddać że zrewolucjonizował dyscyplinę i zrobił dla niej wiele dobrego. Ale to jest już dobry czas na bujany fotel i kapcie. Dziękujemy za wszystko, lecz już wystarczy. Skokom potrzebna jest świeża krew i ktoś z jajami.

Ha, ciekawe, czy i Hofer strzela focha na red. Czyszanowskiego, czy jak? Zgasił go spektakularnie.