Austriacy zamienili narty na spadochron, a skocznię na helikopter

Polscy skoczkowie pod wodzą Thomasa Thurnbichlera rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu od zabawy na rolkach. O nieporównywalnie większą dawkę adrenaliny dla swoich podopiecznych postarał się trener reprezentacji Austrii, Andreas Widhoelzl.

Stefan Kraft z reprezentacją Austrii

W czwartek najlepsi austriaccy skoczkowie spotkali się w Wiener Nesustadt z policyjną jednostką specjalną Cobra, by przejść tzw. "kurs adrenaliny" polegający na wykonaniu różnych ćwiczeń w "obszarze wysokiego stresu" oraz skoku ze spadochronem. Swoich sił w zrealizowaniu nietypowego wyzwania spróbowali:  Stefan Kraft, Daniel Huber, Jan Hörl, Manuel Fettner, Daniel Tschofenig, Philipp Aschenwald, Thomas Lackner i Francisco Mörth oraz skoczkini Lisa Eder.

– Spotykają się tutaj dwie jednostki specjalne – powiedział obecny na miejscu minister spraw wewnętrznych Gerhard Karner. - Cobra jako jednostka antyterrorystyczna i skoczkowie narciarscy jako specjalna jednostka Austriackiego Związku Narciarskiego, wykonująca zapierające dech w piersiach skoki w powietrzu. Celem dzisiejszego szkolenia dla członków Cobry i czołowych sportowców jest wymiana doświadczeń na temat różnych strategii radzenia sobie w sytuacjach granicznych.

- Naszym celem jest rozwijanie się jako zespół i szukanie sytuacji, które są dla nas nowe. Czasami to co musimy robić, jest niesamowicie monotonne – wyjaśnił główny trener kadry mężczyzn Andreas Widholzl.