Trzydzieste podium w karierze Wellingera. "To efekt dobrych przygotowań latem"

Kolejny konkurs nabierającego rozpędu Pucharu Świata 2023/24 po raz kolejny pokazał, że podopieczni Stefana Horngachera wykonali latem dobrą pracę. Na drugim stopniu podium w Lillehammer stanął Andreas Wellinger, który uległ jedynie niepokonanemu Stefanowi Kraftowi.

Andreas Wellinger

Po ubiegłotygodniowym trzecim miejscu w Ruce, mistrz olimpijski z Pjongczangu wskoczył o poziom wyżej i stanął na drugim stopniu podium. Chociaż w pierwszej serii w spokojnym stylu osiągnął 99 metrów, druga próba kosztowała go więcej siły.

-– To było dla niego trudne, a skok nie był całkiem optymalny. Ale w tej chwili nie ma możliwości, by zdobyć coś więcej niż drugie miejsce za Kraftem – mówił po konkursie Stefan Horngacher, który musiał uznać wyższość austriackiego lidera. – Stefan skacze fenomenalnie – podkreślał.

Jak jednak przyznał sam Wellinger, drugie miejsce usatysfakcjonowało go, a wszystkie trzy skoki, łącznie z serią próbną, sprawiły dużo radości. – W moich skokach jest energia i pewność siebie. Są na bardzo wysokim poziomie, co jest efektem dobrych przygotowań latem – komentował 28-latek. – Jeśli uda mi się to utrzymać, to będę się świetnie bawił – dodał drugi zawodnik klasyfikacji generalnej.
 

Sobotnie podium Wellingera było jego trzydziestym w karierze i czwartym dla Niemców w obecnym sezonie. Jak dotąd, co najmniej jeden niemiecki skoczek stawał na podium w każdym z konkursów tegorocznego Pucharu Świata. Porównując te wyniki z minioną zimą, gdy przez cały sezon podopiecznym Horngachera udało się stanąć na „pudle” jedynie osiem razy, można mówić o dobrze przepracowanym lecie. 

– Mamy w tej chwili niezwykle silny zespół i to sprawia dużo radości. Możemy się w ten sposób wzajemnie motywować – podkreślił Wellinger. 

Wraz z nim w czołowej dziesiątce zmagań na normalnym obiekcie w Lillehammer znaleźli się czwarty Karl Geiger, szósty Pius Paschke i dziewiąty Stephan Leyhe. Nieco dalej uplasowali się Philipp Raimund i Martin Hamann, którzy zajęli kolejno 20. i 26. lokatę. Trener Stefan Horngacher nie miał jednak powodu do narzekania. – Jestem bardzo zadowolony. Chłopcy spisali się bardzo dobrze. Jutro czeka nas jeszcze większe wyzwanie na dużej skoczni – mówił austriacki szkoleniowiec.

Niedzielny konkurs indywidualny na większej z dwóch skoczni w kompleksie Lysgårdsbakken zaplanowany jest na godzinę 17:00. O godzinie 15:30 odbędą się kwalifikacje, które poprzedzi oficjalny trening.