W poniedziałkowe popołudnie drużyna skoczków norweskich oddała pierwsze w tym sezonie skoki na śniegu. Zawodnicy trenowali na skoczni K-90 w Vikersund, jest to jak na razie jedyna skocznia w Norwegii przygotowana do skakania.
"W kraju mieliśmy zagwarantowane dwa dni treningów, jest to pierwsza skocznia w Norwegii przygotowana do skakania" powiedział dyrektor sportowy Clas Brede Brathen.
Po drugim dniu treningów, Mika Kojonkoski przedstawi sześciu skoczków, którzy wystąpią w Kuusamo. Najprawdopodobniej będą to: Bjoern Einar Romoeren, Sigurd Pettersen, Roar Ljokelsoey, Daniel Forfang, Lars Bystoel oraz Anders Bardal.
Tylko sześciu skoczków może reprezentować dany kraj w zawodach Pucharu Świata. Ljokelsoey, Bystoel oraz Romoeren mają zapewnione już miejsce w drużynie, ze względu na ich osiągnięcia w ostatnim sezonie.
Tommy Ingebrigtsen i Henning Stensrud pozostaną w kraju, aby wystartować w Norges Cup w Vikersund, w najbliższy weekend.
"Zdecydowaliśmy się na treningi w kraju, ponieważ gdybyśmy polecieli do Rovaniemi, musielibyśmy stać w długiej kolejce do skoczni" dodał Brathen.
W Vikersund skoczkowie kadry narodowej byli jedyną drużyną, która trenowała. W poniedziałek wieczorem w Vikersund zjawił się Jochen Danneberg wraz ze swoimi podopiecznymi z Korei Południowej. We wtorek rano natomiast do Norwegii przyjechali kombinatorzy norwescy z Niemiec.
Podczas pierwszego treningu na skoczni na szczególne wyróżnienie zasługują Bjoern Einar Romoeren oraz Roar Ljokelsoey. Wieczorny trening niestety zakłócił padający deszcz, dlatego warunki nie były optymalne.
"Pierwszy trening przebiegł bardzo dobrze, podczas drugiego było bardzo ciężko. Przede mną trudne zadanie, muszę powołać skoczków na inaugurację sezonu Pucharu Świata" powiedział Mika Kojonkoski.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się