Adam Małysz przyciąga miliony!

A.Małysz w PŚ 2006/2007

Od 34 miejsca do fotelu lidera PŚ.

Konkurs.Miejsce w konkursie.Miejsce w PŚ po kazdym konkursie:

I -- 34 - po I - nie sklasyfikowany
II - 15 - po II -24 miejsce w PŚ
III - 3 - po III - 8
IV - 3 - po IV - 6
V -- 6 - Po V -- 5
VI - 3 - po VI - 5
VII-12- po VII- 5
VIII-6- po VIII-6
IX - 8 - po IX - 5
X -- 8 - po X -- 7
XI - 5 - po XI - 6
XII- 1 - po XII- 5
XIII-4- po XIII-4
XIV-1 - po XIV-3
XV -1 - po XV - 3
XVI-3 - po XVI- 3
XVII-7-po XVII-3
XVIII-1-poXVIII-2
XIX-1 - po XIX -2
XX -1 - po XX - 1 - lider PŚ 2006/2007
XXI-54-po XXI- 2
XXII-1-po XXII-1 - lider PŚ 2006/2007
XXIII-1-po XXIII-1 - lider PŚ 2006/2007
XXIV-1-po XXIV-1 - zwycięzca PŚ 2006/2007

Średnia oglądalność konkursów rosła w miarę osiagania coraz lepszych wyników przez A.Małysza.

Twoje miejsce jest tutaj!

@Marco Polo,
Pozdrawiam! Do jesieni
Barnaba

Miliony

JAk tyle ogląda to dobrze.
Małysz najlepszy, więc trzeba oglądać.

Kurcze czy oni muszą wszystko przeliczac na miliony, procenty, zyski... czy to jest naprawde najważniejsze??

W hołdzie mistrzowi na koniec - cz.3 i ostatnia

Sezon się tedy skończył. Na podsumowanie
czas nadszedł, moi drodzy, panowie i panie.
Sezon wielce ciekawy i pełen emocji.
Można rzec FANTASTYCZNY i w tym jest dużo racji.
Na początku był chaos. Na końcu euforia.
Powodem tej ostatniej – Małysza wiktoria.
Zasłużona w przekroju całego sezonu
jak najbardziej, bo wszystkich odsyłał do domu
od 30-tego stycznia (mniej więcej podaję).
Zwyciężał, jak popadnie, nie patrząc na kraje
gdzie się konkurs odbywa. Niemcy , Skandynawia
(o Planicy nie wspomnę, co tam nawyprawiał,
bo już o tym pisałem). A jeszcze Sapporo
przecież się nam wpisuje w sezon. Całkiem sporo
tych radosnych momentów, prawda? "WIWAT ADAM!!!"
- krzyczę głośno w przestworza i ręce rozkładam
w wielkim geście radości. Sezon był wspaniały!!!
Drugi, rzekłbym, najlepszy. Przyczynek do chwały
od tego najlepszego jeszcze większy może.
Dzięki Ci za Adama, wszechmogący Boże.
Spraw niechaj dalej skacze nasza złota perła
i w następnych sezonach nie oddaje berła.
Niech dotrwa do Vancouver. Niech tam tez zwycięży
i sławę zyska wielką od Wisły po Księżyc.
A gdyby tak naprawdę wygrał w kraju Liści
Klonowo-Jaworowych, gdyby sen się ziścił
(na co już od Nagano czekamy cierpliwie,
a co się dziś wydaje łatwe osobliwie)
to wtedy rzeknę: "Adam, nikogo już nie ma
większego ponad Ciebie". Nawet Nykaenena
stawiać przed nim nie bardzo będzie wypadało.
Policzysz, co chłop zrobił. Wszystko będzie mało.

Tyle chciałem powiedzieć. Teraz się pożegnam.
Raz już się pożegnałem, gdy mnie z SJ przegnał
dziwaczny regulamin. Powiedziałem sobie,
że nic już nie napiszę tutaj i nie powiem.
Nie wypada jednakże z portalu odchodzić
Gdy człowiekowi do łba myśl jasna przychodzi.
Parę razy, a jakże (są na to dowody),
przepowiedziałem przyszłość ogromnej urody,
co przed Małyszem stała. Dlatego drę gardło.
Będzie tak, jako mówię. Wielu będzie parło,
by wygrać olimpiadę. Próżne ich wysiłki.
Mogą to być talenty, mogą być osiłki.
Chęci, żeby zwyciężyć, będzie miał świat cały,
ale wygra w Vancouver jeden skoczek - Małysz.


I tym miłym akcentem, z tajemnic ogolon,
Zegna się z Państwem pięknie Wasz Marco Polo (Polon)

W hołdzie mistrzowi na koniec - cz.2

Przecież chyba jest jasne, ze przy tej różnicy
(nietrudno jest naprawdę to sobie policzyć)
każde takie zagranie zmniejsza znakomicie
i czyni niemożliwym pucharu zdobycie
przez tego, który drugi ze strata istotna.
A przed Lahti miał Małysz minę dość markotną
bo strata była duża (punktów ponad dwieście).
Więc jak załatwić gościa? Bardzo łatwo. Wierzcie.
Wystarczy, jak w Kuusamo, utopić czołówkę.
Kto będzie miał pretensje? Ktoś chory na główkę.
Wszak Norweg tez miał ciężkie warunki do skoku!
Więc żadnej tu protekcji nie było. Ciemnogród
polski może drzeć mordy (jako zawsze zdziera).
Niech sobie trochę podrze. ... Co? Jasna cho_lera!
Pułapka nieudana! Znów zrobimy. W Kuopio!
W Kuopio by się udało, ale Adam kropnął
tak w pierwszej serii wszystkich, ze nawet obława
w serii drugiej zrobiona na nic się nie zdawa.

Adam znowu wygrywa i punkty nadrabia.
tepfer nie rezygnuje. Znów sieci nastawia.
Pierwsze podejście w Oslo zrobił nieudane.
Wiatr osłabł, więc warunki były wyrównane.
I stała się rzecz straszna, bo na prowadzeniu
znalazł się polski skoczek, który w uniesieniu
gotów był wszystko wygrać do końca sezonu.
Trzeba się przeciwstawić temu. Bez pardonu!!!
"Co robimy, miranie?". "Nie martw się, walterze.
No chyba wierzysz we mnie?" "Wierzę, bracie, wierzę".
No i się doczekali sprzyjającej chwili.
W wietrze dla kamikaze Adama puścili.
Efekty wszyscy znamy. Małysz ledwo przeżył.
"A co Cię nie zabije, to wzmocni". Uwierzył.
Wygrał, jak chciał w Planicy. We wspaniałym stylu.
Trzy razy. Żaden skoczek nie wygrał aż tylu
w jeden weekend zawodów. On tego dokonał.
I przeskoczył znów wszystkich z szacownego grona
tych, którzy są najlepsi w tym nieziemskim cyrku
(wśród nich, nie przesadzając, top-gwiazdorów kilku,
którzy od lat już wielu ton, wraz z nim, nadają).
Radość była ogromna. Bo na tronie zajął
miejsce wciąż mu należne, a którego nie miał
przez ostatnie dwa lata. Czemu? Spytaj Henia!
No, gdyby ktoś nie wiedział, podpowiem: Kuttina.
Dobra, zostawiam temat. Dużej porcji wina
i wódki dużo trzeba, by zapomnieć gościa,
co przez dwa lata mieszał. Rozszedł się po kościach
już ból (dopiero wszakże po wielkiej wiktorii).
Wszyscyśmy dziś w skowronkach, Adam cały w glorii.
Mamy nauczkę jednak: zamiast ambitnego
zatrudniajmy na przyszłość przygotowanego
do tej pracy trenera, bo to nie przelewki.
Zatrudniłbyś w "Mariottcie" prosto z karczmy dziewki?

a ja ogladalam skoki nie tylko dla adama, nawet jakby nie skakal to tez bym ogladala dla austriakow!!!!

TVP

Pokazywanie skoczków to najlepsza decyzja pod słońcem, ale TVP nie pokazuje wielu innych imprez sportowych jak np MŚ w siatkówce czy MŚ w piłce ręcznej. Bardzo mnie interesuje jaka była oglądalność skoków w sezonach 2000/01, 2001/02, 2002/2003.

A. M. & Co.rona :)

@BJJ
W takim razie poczekam spokojnie na rozwój wypadków. Okazjonalnie będę zaglądała (z wczasów :) tutaj do Was, by prześledzić stopień zaawansowania bursztynowego przedsięwzięcia. Bez względu na to, co też się z tego wykluje - życzę powodzenia!

@MManiak
Dzięki za info. Ja nie dopuszczam żadnej innej opcji ;)

Marcowe (jeszcze) pozdrufka!

No i dobrze:)

jesli Polacy wygrywaja to ludzie chca to ogladac po prostu ...

@Canton

Zgadzam sie z Toba co do obsady dziennikarskiej w TVP. Nie wyobrazam sobie skokok bez prawie placzacego Szaranowicza, smiesznych pytan Hellera do innych skoczko itd...

@Bjj

Dzieki już jest podesłałem ci w takim razie zdjęcia.

@Malyszomaniak

Bez projektu nie sposób ocenić, ile mogłoby to kosztować. Próbowałam o to pytać w gdańskiej izbie, ale unikali odpowiedzi, bo ceny są w istocie umowne, wszystko zależy przede wszystkim od rozmiaru i wagi, ale też i w znacznej mierze od stopnia pracochłonności - czyli rodzaju i ilości zdobień - oraz czy mają one być typowe, czy będą wymagać pracy ręcznej czy odlewu itd. Też mi się wydaje, ze zbiórka byłaby najwłaściwszą metodą zdobycia środków, ale i tu Tad jest potrzebny, z uwagi choćby na rachunek bankowy.
A mój adres email będziesz miał jak odbierzesz pocztę ;)

Pozdrawiam.

daniel: TO NIE BYŁ ŻARCIK. ALE ZAPOMNIAŁEN DODAĆ KAMILA STOCHA.

@FAM FANKA MATYLDA BJJ Z. LEONEK24

Wasze wpisy widziałem ale to wiadomości jak na razie nie oficjalne oficjalnie będzie tu na stronie napisane przez
TAD-a.

@FAM

Twoje też widziałem w Książce. nie mam emaila niestety i do ciebie.

@Matylda @BJJ

Wasze pozdrowienia są w książce . nie mam emaila niestety do was :(

Co do Korony pozostaje w takim razie uderzać do TAD-a i ewentualnie po przez niego coś próbować zrobić inaczej będzie trzeba spytać się ile to kosztuje i samemu zebrać fundusze. wtedy żaden związek nie jest potrzebny

@Matylda

Miałam i ciągle gdzies tam głęboko mam podobne wątpliwości, którymi dzieliłam się z @Malyszomaniakiem i @Małyszofanem po MŚ.
Ale z drugiej strony - czy U Bociana nie wisi Adasiowy portret z berłem i w koronie...? :)
"Korona" to na razie jedynie hasło zamiaru uhonorowania Adasia przez kibiców. Czy symbolem tym będzie akurat to, czy co innego, trzeba będzie zdecydować na tyle "demokratycznie", na ile to bedzie możliwe. Póki co rozpoznajemy teren.

Pozdrawiam!

Bo to nielogiczne.

Na zdrowy chłopski rozum to powinno być tak jak w narciarstwie alpejskim mała kula za skocznie normalne,
jedna za duże,oraz jedna za loty.Duża kula za całokształt.
Wymagało to by innego terminarza ale byłoby ciekawie
i sprawiedliwie.