W Zakopanem pusto, zimno i wieje...
Jest to nie lada niespodzianką jeśli przypomnimy sobie sceny "Małyszomanii" chociażby z tegorocznego Pucharu Świata w Zakopanem. Do hotelu w którym przebywa polska kadra ma tym razem dostęp każdy - a mimo to można spotkać najwyżej pojedyńczych kibiców...
Przyczyną tak małego zainteresowania tą imprezą jest bardzo słabe nagłośnienie zawodów. W całym Zakopanem nie widać ani jednego plakatu czy też transparentu zapraszającego na jutrzejszy konkurs. Wśród naszych rozmówców panowała podzielona opinia co do tego - czy wynika to z nieporadności organizacyjnej TZN'u czy też jest celowym zabiegiem, mającym na celu możliwie spokojne rozegranie zawodów, bez rozhisteryzowanych tłumów...
Tymczasem wbrew wcześniejszym zapowiedziom w stolicy polskich Tatr wciąż nie ma austriackiego trenera kadry B - Heinza Kuttina ani też jego podopiecznych. Dowiedzieliśmy się też dotychczas nowy szkoleniowiec oraz członkowie kadry B nie mieli jeszcze okazji się spotkać...
Mają oni zjawić się dopiero jutro rano - tuż przed zawodami. Tak więc obecnie w zakopiańskim COSie przebywa cała kadra "A" z Piotrem Fijasem oraz Apoloniuszem Tajnerem. Dziś na Średniej Krokwi trenowali także młodzi zawodnicy z Wisły z klubu KS Wisła.
Wszyscy skoczkowie bardzo ostrożnie wypowiadają się o swoich szansach w jutrzejszych zawodach.
Tomasz Pochwała i Tomisław Tajner zgodnie z uśmiechem stwierdzili iż ich celem na jutro jest "zajęcie najlepszego możliwego miejsca".
Także Grzegorz Sobczyk oraz Stefan Hula, pytani o swoje nadzieje w walce z najlepszymi polskimi skoczkami, bali się zapeszać podając chociażby przybliżone typy.
Wszyscy są jednak zgodni iż jeśli wiatr będzie wyczyniał podobne cuda jak dziś, wyniki zawodów mogą być niespodzianką, pomimo iż Adam Małysz na treningach spisuje się tradycyjnie najlepiej...
Lista startowa zawodów zawiera aż 85 nazwisk, jednak, jak powiedział nam Jan Szturc, z pewnością część zgłoszonych zawodników nie wystartuje