Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Austriacy trenowali w Woergl

Austriaccy skoczkowie mają za sobą już pierwszy obóz szkoleniowy tego roku w Stanglwirt w Going, podopieczni Alexandra Pointnera trenowali na odrestaurowanej skoczni w Woergl.

W ciągu zgrupowania, Austriacy przeszli również serię rutynowych badań, odbyli trening kondycyjny oraz kurs doskonalenia własnej osobowości. W inauguracji przygotowań do kolejnego sezonu uczestniczyli: Thomas Morgenstern, Andreas Kofler, Martin Koch, Stefan Thurnbichler, Manuel Fettner oraz Markus Eggenhofer.

Trening na skoczni wyglądał nieco nietypowo, przede wszystkim z tego powodu, iż punkt K skoczni w Woergl to zaledwie 35 metrów. Dodatkowo skakano na zdecydowanie krótszych nartach niż zwykle, dla przykładu Thomas Morgenstern, który zwykle ma narty o długości 260cm, tym razem ubrał o 80cm krótsze. Oczywiście, ta tymczasowa zmiana to przemyślany plan i oryginalne metody treningowe Alexandra Pointnera. "Chodzi tu o to, żeby symulować wybicie i poprawić równowagę w locie. Z krótkimi nartami jest to dużo trudniejsze, gdyż siła nośna powietrza jest zdecydowanie mniejsza" - tłumaczył szkoleniowiec.

"Przed nami sezon olimpijski, co oznacza, że nasza forma musi w jakiś sposób kolejny raz się podwyższyć. Wracamy tutaj do Woergl, gdzie wszystko się zaczęło, po to, aby rozładować wszelkie napięcia przed kolejną zimą. Tu każdy może sobie przypomnieć, bez jakiejkolwiek presji, jak oddawał swoje pierwsze skoki oraz radość oraz entuzjazm jaki im towarzyszył" - dodał Pointner.

Nowy pomysł Alexandra Pointnera nie był jednak dla skoczków zupełną rozrywką, zmieniony sprzęt był sporym utrudnieniem, nie obeszło się więc bez niegroźnych upadków.

"Dla ludzi z zewnątrz to wszystko może wyglądać jak zabawa, ale taki trening to naprawdę wielkie wyzwanie dla nas, skoczków. Narty są prawie metr krótsze niż zwykle, co sprawia, że trzeba się przystosować do całkiem innych warunków. Najbardziej odczuwa się to jednak przy lądowaniu, a to znaczy, że trening upadków mamy gratis. Mogę powiedzieć, że każdy z nas przez te kilka dni leżał już przynajmniej parę razy" - skomentował treningi Thomas Morgenstern.

W treningach na skoczni udział miał wziąć także Wolfgang Loitzl, ale doznał lekkiej kontuzji kolana i musiał zrezygnować. "W tej chwili musze uważać na to, co robię na treningach, od ostatniej zimy utrudnia mi je trwały obrzęk w kolanie. Gdy reszta chłopaków była na skoczni, ja miałem okazje obserwować treningi Mistrza Świata w boksie, Wladimira Klitschko. Mogłem się przyglądać różnym technikom, których on używał, a te mogą mi się przydać w przyszłym sezonie" - powiedział zwycięzca TCS z sezonu 2008/2009.

Trzykrotny zdobywca tytułu Mistrza Świata, Klitschko, także przygotowuje się do swojej kolejnej walki o pas w Stanglwirt. Możliwość spotkania z bokserem miała cała kadra skoczków. "Na początku chciałem wyzwać Wladimira na mały sparing, ale jak stanąłem naprzeciwko niego i zobaczyłem jego ogromne ramiona, to szybko zmieniłem decyzję" - relacjonował Andreas Kofler.


Tymczasem, dla Gregora Schlierenzauera zbliża się wielkimi krokami koniec roku szkolnego, a co za tym idzie zdobywca Kryształowej Kuli musi się uczyć i zdawać końcowe egzaminy. Austriak nie zakończył jeszcze rehabilitacji po kontuzji oraz operacji więzadła lewego kolana. "W tej chwili chcę koniecznie zakończyć szkołę, na tym się koncentruję. Dopiero jak doprowadzę to do końca, to będę mógł zupełnie poświęcić się sportowi. Obok nauki pracuję oczywiście mocno nad kondycją, a co do uszkodzonego kolana, to wszystko idzie w dobrym kierunku" - wyjaśnił Schlierenzauer.