Akseli Kokkonen już wygrywa!

Już podczas swoich pierwszych zawodów z norweskim paszportem, Kokkonen pozostawił w tyle dotychczasowych liderów norweskiej kadry. Akseli świętował swoje pierwsze zwycięstwo podczas treningowego konkursu na zgrupowaniu w Örnsköldsvik.

"Najważniejsze jest to, że wygrał Norweg!" – śmiał się po zawodach Kokkonen, który niedawno zmienił obywatelstwo z fińskiego na norweskie.

Były reprezentant Finlandii ustanowił w obydwu seriach nowy rekord skoczni i triumfował z czteropunktową przewagą nad Kennethem Gangnesem oraz mając w zapasie 15,5 punktu do trzeciego Toma Hilde.

"Starałem się dziś wykonać wszystko jak najprościej, oddać tylko równe skoki. I to mi się udało. Poza tym, miałem szczęście do warunków. To wszystko pomogło mi odnieść zwycięstwo" – skomentował swój występ Kokkonen.

W pierwszej serii zwycięzca uzyskał 100,5 metra, ale ze względu na złe lądowanie zajmował dopiero 4. miejsce. W finale Akseli nie dał szans rywalom uzyskując 101,5 metra przy wysokich notach za styl.

"Akseli ma bez wątpienia talent. Jest bardzo podobny do norweskich skoczków. To efekt wysokiej kultury treningów w Finlandii, czegoś co chcemy także w Norwegii osiągnąć. Jeśli chodzi o jego technikę skoku, można jeszcze wiele poprawić, natomiast pod względem fizycznym jest świetnie przygotowany. Co więcej, ma to szczęście, że nie myśli za dużo o zbędnych rzeczach. Może być naprawdę niezły jeśli tylko dopracuje technikę" – mówi trener Norwega Jermund Lunder.

Dobrą formę podczas zawodów pokazał także drugi Kenneth Ganges, który skoczył 99,5 oraz 98,5 metra i był jedynym skoczkiem, który mógł stawić czoło Kokkonenowi, ale również miał sporo szczęścia do warunków.