Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Puchar Świata po raz czwarty?

Kończy się zgrupowanie polskiej kadry w Ramsau. W austriackiej miejscowości jest już tylko dwójka zawodników: Adam Małysz i Robert Mateja. Pozostali udali się wraz z trenerem Piotrem Fijasem do Velenje, na konkursy COC. Wszystkie założenia treningowe wypełniane są jak dotąd bez zarzutu. Także pogoda sprzyja polskim skoczkom, którzy trenowali przedwczoraj wspólnie z Austriakami. Nikogo z pewnością nie zaskoczy wiadomość, że najlepiej spisywał się 3-krotny zdobywca Kryształowej Kuli-Adam Małysz.

Oprócz zawodników (Adam Malysz, Robert Mateja, Tomasz Pochwala, Marcin Bachleda, Tomislaw Tajner i Grzegorz Sobczyk) i trenerów ( Apoloniusz Tajner i Piotr Fijas), na zgrupowaniu znalezli się także biomechanik Piotr Krężałek oraz fizjoterapeuta Jakub Michalczuk.

Cały zaplanowany cykl treningowy przygotowujący zawodników do zimowych konkursów PŚ i COC, przejdą jedynie Małysz i Mateja. Nie wezmą oni udziału w Letnim Grand Prix. Pozostali kadrowicze wystartują w konkursach LGP i Pucharu Kontynentalnego (najbliższe zawody odbędą się już dziś w Velenje). O dalszych planach polskiej reprezentacji opowiada trener Apoloniusz Tajner: "Na polowe lipca zaplanowalismy kolejny etap przygotowan do sezonu zimowego. Malysz i Mateja wyjada na treningi do austriackiego Stams i Innsbrucku, a pozostala czwórka kadrowiczów wezmie udzial w konkursach Pucharu Kontynentalnego w Calgary i Salt Lake City."

Trener polskiej kadry nie może narzekać na formę najbardziej utytułowanego ze swoich podopiecznych. "Dzisiaj skakalismy z Austriakami. Byl Goldberger, Schwarzenberger, Turbichler i Nagiller- mówi Apoloniusz Tajner- Adam skakal z najnizszego rozbiegu, na co zdecydowal sie jeszcze tylko Nagiller, ale odstawal zdecydowanie. Pozostali nasi zawodnicy, z tych samych rozbiegów, skakali podobnie jak Austriacy, a wyróznial sie Bachleda."

W najbliższych dniach Adam Małysz dostanie 10 dni urlopu. Nie wiadomo, gdzie uda się nasz najlepszy skoczek narciarski. Pewne jest jednak, że Adam nie spędzi wolnych dni na próżnowaniu, gdyż jego zadaniem będzie wypełnianie osobistego cyklu treningowego. A już 20 lipca pojedzie wraz z Robertem Mateją do austriackiego Stams, aby pracować nad formą na tamtejszej dużej skoczni.

Trener Tajner z dużym optymizmem wypowiada się o aktualnej formie Adama Małysza: "Jestesmy w takiej sytuacji, ze nie musimy sie spieszyc, gdyz Adam nie startuje w Letniej Grand Prix. Chodzi o to, aby Adam zlapal glód skakania. Mozna powiedziec, ze juz jest glodny skoków i bardzo pali sie na skocznie. Nie chce podkrecac nastrojów, ale Adam juz jest we wspanialej dyspozycji."

Mówienie o świetnej formie Małysza jest dosyć ryzykowne, zważywszy na mentalność polskich kibiców, których spora część odwraca się od polskiej kadry po każdej, nawet najmniejszej wpadce. Trzymamy jednak trenera Apoloniusza za słowo, mając nadzieję na oglądanie w przyszłym sezonie tak wspaniałych skoków Adama, jak chociażby te oddawane przez niego w tym roku w Predazzo czy Lahti. Jednak wiele osób nie ukrywa, że liczy na to, iż Adam Małysz zdobędzie Kryształową Kulę po raz czwarty. "Jest to realne, ale nie mozna tego traktowac jako obowiazek- mówi Apoloniusz Tajner- Drugi, a w zasadzie pierwszy najwazniejszy, cel to mistrzostwo swiata w lotach. A co do oczekiwan kibiców, to mysle, ze jestesmy teraz traktowani bardziej jak firma, a Adam jako niezawodny sportowiec."

Miejmy nadzieję, że po tegorocznych niepowodzeniach polskich sportowców na europejskich arenach (min. kompromitacja polskich piłkarzy w eliminacjach do ME, a także nieudany występ siatkarzy w Lidze Światowej), to właśnie Adam Małysz wyzwoli w swoich rodakach pozytywne sportowe emocje i podaruje kibicom wiele radości i wzruszeń.