Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Nowa skocznia i nowe treningi Norwegów

7 100 metrów kwadratowych nietypowego, jasnoniebieskiego igelitu położono na skoczni  Granåsen w Trondheim. Po długim okresie (prawie dwóch lat), skocznia K 90 znów może być używana przez norweskich skoczków.

"Ostatni raz skakaliśmy tutaj w sierpniu 2007. To niezwykle ważne dla naszej okolicy, że skocznia jest gotowa do użycia. Teraz znów mamy 3 obiekty: szkoleniowy obiekt w Heimdal, Trønderhopp i tutaj" - powiedział trener Geir Ole Berdahl. Ale najszczęśliwszy z tego powodu jest Anders Bardal, który mieszka 5 minut drogi od obiektu. "Skocznia jest pierwszorzędna. Już nie możemy się doczekać pierwszych skoków na niej i prawdopodobnie uda nam się to przed rozpoczęciem Letniej Grand Prix" - przyznaje 10. skoczek ubiegłego Pucharu Świata.

W zeszłym roku Norwegowie trenowali bardzo ciężko, co najbardziej uderzyło właśnie w Bardala. "Zmęczenie spowodowało słabe skoki w Letniej Grand Prix i brak pewności siebie. Wszystko to przełożyło się na zimową formę" - podsumował Anders.

"To, co przydarzyło się Andersowi zeszłego lata, nie było dobre. W tym roku treningi będą bardziej indywidualne. Niektórzy są bardziej wrażliwi na obciążenia, na przykład Bardal, który potrzebuje trochę innych, bardziej wyspecjalizowanych ćwiczeń. Tegoroczne przygotowania rozpoczęliśmy półtora miesiąca wcześniej niż zwykle. Dobre treningi i dobre wyniki tego lata dadzą nam pewność siebie i motywację w zimie. Bez obaw, przed nami wielki, olimpijski sezon. To motywuje nas wszystkich" - mówi Mika Kojonkoski.

Analiza ubiegłego sezonu sprawiła, że Kojonkoski postanowił bardziej zadbać o nowe rozwiązania techniczne oraz zmienił nieco stosunek do skoczków, tak by atmosfera w kadrze była jak najlepsza. 

Norwegowie zamierzają wystartować we wszystkich 10 konkursach Letniej Grand Prix.