Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Schmitt gotowy na LGP, krytykuje nowe zasady

Niemieccy skoczkowie aktywnie spędzają ostatnie dni przed inauguracją LGP trenując w Klingenthal. Już pierwszy dzień treningów pokazał, że podopiecznych Wernera Schustera stać na bardzo dalekie loty.

Z przebiegu przygotowań i swojej aktualnej dyspozycji zadowolony jest srebrny medalista MŚ w Libercu, Martin Schmitt - "Tego lata oddałem na dużych obiektach dopiero 20 skoków, ale wszystko układa się już jak najlepiej".

Po przerwie spowodowanej leczeniem kontuzji, na treningu pojawił się również Georg Spaeth. Niemiecka drużyna staje się tym samym silniejsza, ale to nie z powrotu reprezentacyjnego kolegi do rywalizacji w LGP i PŚ cieszy się najbardziej Martin Schmitt.

"Tego, że Janne Ahonen wróci do skoków nie mogłem się spodziewać. Najwyraźniej poczuł silną potrzebę znalezienia się jeszcze raz na samym szczycie, a jest w stanie tego jeszcze dokonać" - powiedział Martin Schmitt...

Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli z niepokojem patrzy na propozycje FIS odnośnie zmian w regulaminie, które w zamyśle mają sprawić, iż skoki będą bardziej bezpieczne, a wyniki konkursów sprawiedliwe.

"Pomysł, żeby zapewnić wszystkim równe warunki uważam za słuszny. Ale w tej sytuacji mam wiele wątpliwości. Przede wszystkim widzom będzie ciężko zrozumieć to, co dzieje się na skoczni. Obecnie jak zawodnik skacze daleko, to wszyscy już świętują. Przy tych nowych zasadach może być tak, że ktoś skacze daleko, kibice się cieszą, a nagle spiker ogłasza, że jednak nie było tak świetnie i zawodnik traci 10 punktów. W końcu skoki zostaną uśmiercone, bo ten sport żyje emocjami" - skomentował zmianę zasad Schmitt.

31-letni skoczek cieszy się już na myśl o zbliżającym się początku sezonu letniego.

"Jak na dyscyplinę zimową, skoki cieszą się również sporym zainteresowaniem w lecie. Nie możemy się na nic uskarżać. Letnia Grand Prix jest dobrym uzupełnieniem treningów i pozwala pozostać w rytmie zawodów. Również w lecie w Klingenthal jest świetna atmosfera" - przyznał Niemiec.

Schmitt liczy też na to, że uda mu się przełamać hegemonię Schlierenzauera w Klingenthal (Austriak zwyciężał tam aż czterokrotnie). "Trzeba to zmienić" - mówił z uśmiechem na twarzy Schmitt - "W lecie może jeszcze wygrać, ale w zimie - nie ma szans".