Strona główna • Letnie Grand Prix

Simon Ammann: "Skok w ostatniej serii wyszedł mi wspaniale"

Pierwsze konkursy Letniego Grand Prix za nami. W konkursie drużynowym najsilniejszą ekipą okazali się podopieczni Miki Kojonkoskiego z Norwegii. Natomiast w konkursie indywidualnym triumfował Simon Ammann ze Szwajcarii.

"W drużynie panuje wyśmienita atmosfera, dlatego mogliśmy zwyciężyć w pierwszym konkursie Letniego Grand Prix" - powiedział na konferencji prasowej Kenneth Gangnes.

Zadowolony z konkursu drużynowego był także Georg Spaeth. "To był dobry start dla mojej drużyny" - powiedział Niemiec. "W okresie letnim największy nacisk kładziemy na dobre przygotwanie fizyczne, aby w zimie nie było z tym problemów. To jest dla nas najważniejsze" - dodał Spaeth.

"Nasze skoki były na normalnym poziomie, dobrze przepracowaliśmy okres letni" - mówił na konferencji Fin Kalle Keituri.

W pierwszych treningach na skoczni w Hinterzarten nie brał udziału Simon Ammann, jednak to nie przeszkodziło mu w wygraniu konkursu. "Nasze przygotowania do sezonu przebiegają bez zakłóceń. W tym miesiącu bierzemy udział w zawodach, które też są częścią treningu" - powiedział Szwajcar.

W drugiej serii Ammann oddał fenomenalny skok na odległość 110 metrów i mógł cieszyć się z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. "Skok w ostatniej serii wyszedł mi wspaniale" - cieszył się po konkursie Ammann, który w nagrodę otrzymał rower, na którym opuścił zeskok skoczni.

Na drugim stopniu podium zawody ukończył Norweg Anders Jacobsen. "Najważniejsze dla nas jest oddawanie równych skoków. Atmosfera w naszej drużynie jest bardzo spokojna, co sprzyja dobremu skakaniu, na równym poziomie" - powiedział Norweg.

Denis Korniłow otrzymał nie tylko trofeum za trzecie miejsce, ale także nagrodę za zdobycie tytułu "Man of the day". "Bardzo lubię skocznię w Hinterzarten. Czuję się tutaj jak w domu, ponieważ nasz trener często organizuje nam na niej treningi" - skomentował Rosjanin.

"Nasze przygotowania do sezonu przebiegają bez zakłóceń. Odbyliśmy już trzy zgrupowania. Wyniki pokazują, że nasza praca nie idzie na marne" - zakończył Korniłow.


Korespondencja z Hinterzarten, Anna Szczepankiewicz i Alice Krebs