Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Rutkowski: "Trzeba skakać w każdych warunkach"

Nie wszyscy polscy skoczkowie z sobotnich zawodów mogą być zadowoleni. Obok Adama Małysza udany występ zaliczyli wczoraj Łukasz Rutkowski (13. lokata) oraz Kamil Stoch (16. miejsce). 

"Moje skoki były niezłe, ten pierwszy trochę lepszy niż drugi. Jestem zadowolony z dwóch powodów, po pierwsze moje skoki dziś były lepsze niż te treningowe. Po drugie - zdobyłem kolejne punkty do klasyfikacji LGP" ocenił swój występ Maciej Kot.


"Taka pogoda jaką mamy dzisiaj jest trochę kłopotliwa. Z powodu deszczu jesteśmy ubrani i robi nam się ciepło. A rozebrać się nie można bo przecież pada. Ciężko się nie przegrzać w kurtce, ciężko się dogrzać bez kurtki i ciężko utrzymać suchy kombinezon" - powiedział Maciek.

Łukasz Rutkowski miał powody do uśmiechu, był drugim w konkursie Polakiem po Adamie Małyszu, zajął dobre, trzynaste miejsce: "Jestem zadowolony i to bardzo. Pierwszy skok był zdecydowanie spóźniony co się wyraźnie odbiło na odległości. Ale w drugim wszystko poszło dobrze. Myślę, że stać mnie na więcej, odbicie nie było trafione idealnie tak jakbym chciał, ale to był naprawdę dobry skok. Pogoda nas nie rozpieszcza, mokry kombinezon to dyskomfort. Ale trzeba skakać w każdych warunkach" - stwierdził skoczek ze Skrzypnego.

Kamil Stoch zajął dziś szesnaste miejsce i zdobył kolejne punkty w LGP: "Pierwszy skok spóźniony, lądowanie też było takie sobie, spadłem ze zbyt wysoka. Drugi skok był dużo lepszy, ale mam sam do siebie pretensje o lądowanie. Zawalam je już któryś raz z rzędu. Straciłem już przez to sporo punktów. Nie wiem do końca czemu tak się dzieje, ale chyba za bardzo się rozluźniam pod koniec lotu, szczególnie wtedy, jak skok jest lepszy. Wtedy pod koniec skoku tracę koncentrację i nie skupiam się należycie na wykończeniu" powiedział skoczek z Zębu. 

"Nowy system punktacji jest z pewnościa bardziej sprawiedliwy, natomiast dla kibiców jest zupełnie niezrozumiały. FIS będzie musiał jakoś to ulepszyć i wyjaśnić kibicom zasady.  Każdy z zawodników do lata podchodzi nieco ulgowo. Ja muszę jeszcze poprawić w swoich skokach dużo, ale nawet teraz plasuje się w czołówce. Jeśli trafię z formą na właściwy moment to będzie dobrze" - skomentował Adam Małysz.