Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam na urlop, trener na poszukiwania

Nasz sztab szkoleniowy jest zdekompletowany: prof. Jerzy Żołądź i dr Jan Blecharz nie wyrazili zgody na współpracę z kadrą w sezonie 2003/2004. Cały problem omówiliśmy szczegółowo na stronach naszego serwisu. Brakuje nam wobec tego zarówno fizjologa jak i psychologa. Zarząd PZN upoważnił szefa wyszkolenia Marka Siderka i trenera Apoloniusza Tajnera do rozmów z nowymi kandydatami do objęcia tych funkcji.

Apoloniusz Tajner: „ Nie będziemy się spieszyć, bo nie wolno działać na chybcika . W pierwszej kolejności będę szukał nowego fizjologa. Mam już swoje przemyślenia, ale na razie nie chcę mówić o konkretach. Myślę, że do dwóch tygodni poznamy nazwisko nowego fizjologa, który współpracować będzie z nami na zasadzie konsultacji. Bo taka forma współpracy moim zdaniem w tym sezonie wystarczy. Będę poszukiwał też psychologa, choć on powinien być bardziej zaangażowany czasowo w pracę z kadrą. Nie wykluczam powrotu do współpracy z profesorem Żołędziem i doktorem Blecharzem od przyszłego sezonu. "

Tymczasem nasz najlepszy skoczek, Adam Małysz, który na obozie w Ramsau pokazał, że jest w bardzo dobrej dyspozycji, ma teraz przerwę i jedzie na krótki urlop, prawdopodobnie na południe Europy. Po powrocie nasz mistrz znowu skoncentruje się na treningu.

Apolonusz Tajner: „Nie, planów szkoleniowych nie będziemy zmieniać. Ten rok jest wyjątkowy. Nie ma igrzysk, mistrzostw świata. Możemy więc trochę poeksperymentować. Adam koncentrować się będzie na treningu, odpuszczamy letnie konkursy, bo zawody to zawsze dodatkowy stres. A chcemy, aby całkowicie odpoczął psychicznie. Chcemy wyzwolić u niego głód skakania.”

Czy będzie to dobry sposób na zdobycie przez Adama Małysza czwartej z rzędu Kryształowej Kuli? Wszyscy życzymy trenerowi, aby właśnie tak było, a w pracy nad tym trudnym zadaniem, by wsparli go naprawdę dobrzy fachowcy.