Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Michael Uhrmann: "Chcę znów stawać na podium"

Michael Uhrmann to jeden ze starszych skoczków biorących udział w Pucharze Świata. Przed kilkoma dniami Niemiec skończył 31 lat. O swoich przygotowaniach i planach na najbliższe lata mówił w wywiadzie dla "Am Sonntag".

"Przygotowania do zimy przebiegają zgodnie z harmonogramem, zarówno pod względem kondycyjnym jak i technicznym. Dobrze, że na wiosnę udało mi się zrobić dłuższą przerwę od skakania, żebym mógł wytrzymać trudy mojego ostatniego sezonu olimpijskiego, a może nawet ostatniego w mojej karierze" – mówił Michael Uhrmann.

Niestety, sympatyczny Niemiec poważnie myśli o zakończeniu swojej przygody ze skokami po najbliższym sezonie - "Zawsze mówiłem, że skaczę do 2010 roku. Na wiosnę dam sobie 4-6 tygodni czasu, przeanalizuję sytuację i podejmę wraz z rodziną i trenerami decyzję, czy trenować dalej. Obok przyjemności płynącej ze skoków jest jeszcze jeden ważny aspekt – czy jestem w stanie rywalizować z najlepszymi?"

Bez wątpienia wpływ na ostateczną decyzje będą miały dzieci, już wkrótce, bo w październiku rodzina Michaela powiększy się o kolejnego potomka.

Uhrmann stawia sobie jasne cele na zbliżającą się zimę, podkreślając, że nie satysfakcjonują go wyniki osiągane w zeszłym sezonie.

"To jasne, że nie jestem zadowolony z poprzedniej edycji PŚ. Jestem przekonany, że stać mnie na miejsca w czołówce i chciałbym znów stawać na podium. Igrzyska są dla mnie ogromną motywacją, brałem już udział w dwóch tego typu imprezach. Pierwsze (Salt Lake City 2002; złoto w drużynie – przyp.red.) były moim wielkim sukcesem, drugie (Pragelato 2006; 4. miejsce na skoczni normalnej) gorzką porażką. Teraz mam znów szansę na zdobycie medalu olimpijskiego, choć łatwo nie będzie. Nasza drużyna nie odmłodniała, to oczywiste, że będzie trudniej niż wówczas" – wyznał Michael Uhrmann.

Oceniając szansę zespołu na medal z Vancouver Uhrmann pozostaje bardzo ostrożny – "Naszą drużynę stać na podium, ale jeśli wszystko przebiegnie bez niespodzianek to Austria, Finlandia i Norwegia będą mocniejsze. Patrzymy na to realistyczne, cel mamy taki, żeby skakać swoje i ani trochę gorzej."

Uhrmann przyznaje, że w Niemczech nie brakuje skaczącej młodzieży w wieku 17-21 lat, ale nie są oni jeszcze gotowi, żeby skakać na najwyższym poziomie, co powoduje, że drużyna traci miejsca startowe.

Poproszony o skomentowanie nowych zasad oceniania skoku Niemiec stwierdził, że sama idea jest świetna, ale z tego tytułu powstaje też spore zamieszanie, bo nie zawsze prowadzi ten, kto skoczył najdalej, a zwycięzca wcale nie musi oddawać najdłuższych skoków.

Michael Uhrmann wie już, że po zakończeniu kariery nie odejdzie zupełnie od skoków. "Siedzę w tym już od taka dawna, że chciałbym pozostać przy skokach. Uczę się w szkole policyjno-sportowej, gdzie mam możliwość realizowania kierunku trenerskiego. Jestem skoczkiem tak naprawdę przez całe może życie i nie mogę sobie wyobrazić nic piękniejszego od przekazywania wiedzy dalej. Dla mnie jest już za późno, ale może zdołam pomóc młodemu pokoleniu" – zakończył „"Michi".