Łukasz Kruczek: "Zawodnicy skoczyli swoje"
Łukasz Kruczek z postawy polskich skoczków w piątkowych kwalifikacjach w Klingenthal mógł być zadowolony. Cała szóstka naszych zawodników awansowała do konkursu.
"Kwalifikacje były dla nas udane. Mieliśmy trochę problemów w serii treningowej, testowaliśmy sprzęt, więc te skoki nie były fajne. Natomiast w kwalifikacjach zawodnicy skoczyli swoje. W dobrej dyspozycji jest Marcin Bachleda, który także tutaj pokazuje, że potrafi walczyć w zawodach wyższej rangi, nie tylko na Pucharze Kontynantalnym. Dobrze zadebiutował w zawodch LGP Grzesiek Miętus. Jego brat też pokazał się z dobrej strony. Nieco słabszy skok oddał Stefan Hula, który jest przeziębiony i może to mieć wpływ na jego skoki, chociaż ja bym tak tego nie tłumaczył. Miał drobne problemy techniczne ale ze skoku na skok było lepiej i wystarczyło, aby się zakwalifikować. Kamil skakał trochę w kratkę" - ocenia Łukasz Kruczek.
"My trenerzy wiemy na co stać naszych zawodników. Tam na górze wraz z Robertem Mateją po skoku Krzyśka Miętusa rozmawialiśmy ile skoczą pozostali, ponieważ warunki były równe dla wszystkich i dużo się nie pomyliliśmy. Poziom w kadrze jest wyrównany. Szkoda tylko, że brakuje Adama i Łukasza, bo wszyscy tutaj liczyliśmy, że z dobrej strony się pokażą. Liczę jednak, że pozostali zawodnicy zaprezentują się dobrze w konkursie" - kontynuuje trener polskiej kadry.
"Plan na konkurs jest prosty. Skakać normalnie i cieszyć się skokami, żeby to sprawiało przyjemność. Jak to wszystko będzie spełnione to możemy liczyć na dobre rezultaty" - zakończył szkoleniowiec naszych skoczków.
Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 9