Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: Przed nami ostatnia prosta

Kadra A zakończyła ostatnie zgrupowanie na igelicie w tym roku. Teraz już ostatnia prosta - długie zgrupowanie na śniegu w Skandynawii. Nasi skoczkowie będą najprawopodobniej trenować w Voukatti i Kuusamo.


Do Finlandii kadra wylatuje 9 lub 10 listopada. Najpierw treningi w Vuokatti, na skoczni HS 100 znanej z krajowych fińskich zawodow. - Chcielibyśmy trochę tam poskakać a potem przenieść się gdzieś na skocznię dużą. Hannu chce jechać z Adamem do Lillehammer, natomiast my byśmy chcieli zostać w Finlandii. Jeśli pogoda nam pozwoli to pojedziemy do Kuusamo. Między jedną a drugą skocznią zrobię jeden dzień przerwy, by sie chłopcy trochę oderwali od skakania - mówi Łukasz Kruczek. 

Trener planuje trzydniowe treningi na skoczni na której odbędzie się inauguracja Pucharu Świata a potem powót do Polski. Wtedy skoczkowie mieliby pięć dni przerwy przed odlotem na Puchar Świata.

Skoki naszych zawodników ogladał też w Szczyrku Apoloniusz Tajner, prezes PZN, były trener Adama Małysza. - Jestem względnie zadowolony. Skoczkowie prezentuja się całkiem nieźle, choć nie wszyscy. Maciek Kot przechodzi jakieś trudne chwile, Kamil Stoch też skacze raczej gorzej, niżby mógł. Ale o niego akurat jestem spokojny. To typowo zimowy zawodnik, jestem pewien, że w trakcie sezonu zaprezentuje się z dużo lepszej strony - powiedział prezes.

Krótka rozmowa z Łukaszem Kruczkiem:

M.H. Jak można ocenić zgrupowanie w Szczyrku i aktualną formę zawodników?

Ł.K. Sytuacja uległa diametralnej zmianie w stosunku do poprzednich zgrupowań w Bischofshofen i Klingenthal. Tam najlepiej skakali Łukasz Rutkowski i Krzysiek Miętus. W przekroju zgrupowania w Szczyrku najlepiej radził sobie Kamil Stoch. Dobrze skakali też Rafał Śliż i Łukasz Rutkowski oraz Marcin Bachleda. Poniżej spodziewanych efektów spisują się Stefan Hula i Krzysiek Miętus. Maciek Kot pogubił się najbardziej, ma teraz taki okres że prawie żaden skok mu nie wychodzi.

M.H. A jak na tle kadry A prezentuje się teraz Adam Małysz?

Ł.K. Porównanie nie jest łatwe bo nasze i jego treningi trochę się różnią ale spokojnie można powiedzieć że Adam jest teraz numerem jeden i skacze zdecydowanie lepiej od reszty. Jest na pewno w dobrej formie. Czy w zdecydowanie dobrej formie, to zweryfikują zawody. Zawsze powtarzam że trening to jedno a zawody to co innego. Gdy właczają się emocje, świadomość rywalizacji, to różnice między zawodnikami są inne.

M.H. Czy Hannu Lepistö jest zadowolony z postępów jakie w treningach robi Adam?

Ł.K. (z uśmiechem) Wszyscy znamy Hannu i wiemy że po nim ciężko się spodziewać przesadnie emocjonalnych reakcji. Ale widać, że jest zadowolony. Wszyscy byliśmy trochę nerwowi gdy ujawniła się ta kontuzja, ale teraz już widać, że nie miała ona jakiegoś bardzo dużego ujemnego wpływu.