Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie oddali pierwsze skoki na śniegu

Zgodnie z planem, kadra polskich skoczków rozpoczęła zgrupowanie w fińskim Vuokatti. Zawodnicy mają za sobą już pierwsze skoki na śniegu.

"Wszyscy dotarli na miejsce cali, zdrowi i w dobrych nastrojach. Zawodnicy dolecieli w dniu wczorajszym, w godzinach wieczornych, natomiast my jechaliśmy samochodami od niedzieli. Skocznia jest dobrze przygotowana, rozbieg jest zlodzony, pogoda również dopisuje. Jest niemal bezwietrznie, a dziś padał jedynie słaby śnieg i kleił się do nart w torach. Radziliśmy sobie wymiatając go pomiędzy seriami treningowymi" - relacjonuje Łukasz Kruczek.

"Przejście kadrowiczów z igelitu na śnieg wypadło lepiej aniżeli się spodziewaliśmy. Jest to najtrudniejszy element i podeszliśmy do tego w nieco inny sposób. Nie od razu zaczęliśmy skakać. Najpierw zawodnicy zjeżdżali spod progu, wykorzystywaliśmy także sprzęt biegowy do lepszego wyczucia śniegu" - opowiada trener polskich skoczków.

"Za wcześnie jest jeszcze na porównania dyspozycji poszczególnych zawodników. W tej chwili wszyscy mają po 12 skoków na śniegu i skoki te były różne. Było sporo skoków wysokiej jakości, ale zdarzały się także słabsze i to wszystkim. Myślę, że za dwa, trzy dni będzie można więcej powiedzieć na temat dyspozycji zawodników, wtedy też będziemy się przymierzać do zmiany skoczni" - kontynuuje Kruczek.

"Obecnie czekamy nadal na potwierdzenie przygotowania skoczni w Kuusamo. W pierwszej kolejności chcemy ustabilizować skoki na skoczni normalnej, a dopiero później przechodzić na skocznię dużą. Jutro rano będziemy mieć informację na temat stanu przygotowań obiektu. Wstępnie mamy ustalony dzień przenosin na sobotę. Jednak wszystko zależy od stabilizacji skoków tutaj, w Vuokatti..." - zakończył Łukasz Kruczek.

Według planów Adam Małysz ze swoim sztabem szkoleniowym ma wkrótce przenieść się do Lillehammer, gdzie będzie mógł potrenować na skoczni dużej. Aktualnie jednak nadal nie jest gotowa tamtejsza skocznia. Jeśli do Lillehammer nie zawita zima, wówczas nasz najlepszy skoczek w sobotę przeniesie się prawdopodobnie do Kuusamo, razem z resztą polskich zawodników.