Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Nasi skakali swoje"

Trener polskiej kadry - Łukasz Kruczek - był zadowolony z dzisiejszej postawy polskich skoczków na skoczni w Ruka. Kontrowersje wzbudza jednak powrót do starego systemu punktowania.


"To był falstart nowego sezonu. Znowu powróciły gorące dyskusje wśród trenerów i zawodników na temat nowego systemu, który był testowany latem. Właśnie w takich okolicznościach by się on sprawdził. Może nie byłyby te kwalifikacje do końca sprawiedliwe, bo minimalne różnice w warunkach powodowały skoki nawet na 140 lub 70m. To na pewno nie jest fajne ani dla kibiców ani dla zawodników. Gdyby był nowy system, możnaby podnieść rozbieg i kontynuować serię bez kasowania wyników" - mówi Łukasz Kruczek.

"Ten wiatr kręcił się, gdy szedł za siatkami, wówczas warunki był dobre i zawodnicy skakali daleko. Gdy o kilka stopni zmieniał się jego kierunek, już mijał on siatki ochronne na buli, a zawodnikom wiało nawet do 4 m/s z tyłu. W takich warunkach nie da się odlecieć" - uważa szkoleniowiec polskiej kadry.

"Nasi zawodnicy skakali tu swoje i trzeba być z tego zadowolonym. Czasem warunki pozwoliły odlecieć, a czasem nie, ale jestem generalnie zadowolony. Jutro konkurs rozpocznie Kamil Stoch, później skoczy Krzysiek Miętus, Piotrek Żyła i zakończy Adam Małysz" - poinformował Kruczek.

Korespondencja z Kuusamo, Tadeusz Mieczyński