Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Tak to jest tutaj na Ruce"

Pierwsze kwalifikacje w tym sezonie zostały przerwane z powodu złych warunków atmosferycznych. Za wyjątkiem Adama Małysz wszyscy nasi zawodnicy oddali dziś po trzy skoki.

Powołanie Żyły do kadry na Kuusamo budziło sporo kontrowersji wśród kibiców. Zastanawiano się w jakiej będzie formie. Pierwsze skoki potwierdziły, że zasłużył na starty w Finlandii. "Raczej bym tu nie przyjechał bez formy, skaczę dobrze. Na zawodach trochę mnie spięło, bo nie skoczyłem takich dobrych skoków, ale podobało mi się. Cieszę się z nich. Ostatnio na treningu były dużo lepsze" – powiedział skoczek.

Nasz młody zawodnik nie był jednak zadowolony ze wszystkich swoich skoków. "Pomiędzy pierwszym a drugim skokiem, ten pośrodku był niezły. Pierwszy był fajny, w drugim przyciąłem za bardzo nad bulą, teraz troszkę dłużej przytrzymałem" – zakończył Żyła.

Ze swoich prób nie do końca zadowolony był Łukasz Rutkowski. "Jeśli chodzi o moje skoki to tak do końca nie jestem zadowolony. Brakuje troszeczkę pchania na progu. Na skoczni nie skacze się trudno. Trenowaliśmy tutaj i fajnie się skakało, może miałem troszkę gorszy dzień. Jeśli chodzi o warunki to jest loteria" – ocenił Polak.

Rutkowski zakończył sezon letni w dość dobrej dyspozycji. "Myślę, że będzie dobrze, tak samo jak pod koniec lata tak i w trakcie sezonu zimowego. Czuję się dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie" – dodał Rutkowski.

"Tydzień temu czułem się tutaj znacznie lepiej niż dzisiaj" – powiedział Kamil Stoch. "Dziś niestety w seriach treningowych trafiłem w kiepskie warunki. Chociaż te skoki nie były złe, nie było z nich odległości. Tak to jest tutaj na Ruce. Nie zawsze jest tu tak źle. Były tutaj już zawody, które przebiegły normalnie. Myślę, że ten kto układa kalendarz Pucharu Świata powinien się zastanowić czy nie przenieść tego pucharu" – mówił po swoich skokach Polak.

"Skakałem tutaj naprawdę dobrze, te skoki nie były może tak stabilne, bo jeden był lepszy drugi słabszy. Także brakuje jeszcze stabilności, ale formę oceniam na dobrą, taką gdzie mogę walczyć o punkty. Nie wiem czy mi się to uda w kolejnych zawodach, bo zobaczymy czy się zakwalifikuję" – zakończył Stoch.