Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Martin Schmitt wywalczył minimum olimpijskie

Martin Schmitt zakończył zawody w Engelbergu na 10-tym miejscu, co zgodnie z warunkami Niemieckiego Związku Narciarskiego gwarantuje mu start na Igrzyskach w Vancouver.

Niemiec po pierwszej serii zajmował 23. miejsce, jednak po skoku w finale na odległość 126,5m, ostatecznie uplasował się na 10. pozycji. W tym sezonie Schmitt nie był jeszcze tak wysoko sklasyfikowany. "To, że udało mi się już wywalczyć minimum olimpijskie działa na mnie uspokajająco" - powiedział Schmitt po konkursie w Engelbergu.

"Nasza drużyna wzięła się ostro do pracy. Wiedzieliśmy, że możemy jeszcze lepiej skoczyć. Nie wszystko złoto co się świeci, ale skoczkowie walczą do końca" - ocenił postawę swoich zawodników Werner Schuster.

Już za kilka dni rozpocznie się Turniej Czterech Skoczni. Niemiecko-austriackie konkursy są szczególnie ważne dla skoczków z tych krajów. "Bardzo ciężko jest w trudnych warunkach swoją formę dopracowywać. W tym momencie muszę być zadowolony z małych postępów" - powiedział utytułowany Niemiec, po swoim pierwszym skoku. "Jestem zadowolony, ponieważ jeśli nie ma dobrego wyniku można stracić wiarę. Staram się być zawsze opanowany i dalej pracować nad swoimi skokami" - dodał Schmitt.

Tuż za Schmittem sklasyfikowany został młodziutki Pascal Bodmer. "W swoim drugim skoku nie mogłem wykonać tego, co sobie zamierzyłem, dlatego nie do końca jestem zadowolony z wyniku" - powiedział Bodmer.

W zupełnie innych nastorjach skocznię opuszczali Michaele Neumayer oraz Michael Uhrmann. Pierwszy zakończył zawody na 36. miejscu a drugi na 20. "Oczywiście, że jestem rozczarowany, ponieważ warunki były bardzo złe, to już się przytrafiło po raz trzeci tej zimy" - powiedział Neumayer.