Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kadra B nie próżnuje

Lato nie jest wbrew pozorom okresem odpoczynku dla skoczków narciarskich. Nasza kadra „A” z Adamem Małyszem już rozpoczęła przygotowania do sezonu zimowego 2003/04, a część zawodników skakała niedawno podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w kanadyjskim Calgary, gdzie w niedzielnym konkursie zwyciężył Marcin Bachleda. Ale nie próżnuje także kadra „B”, prowadzona od czerwca przez nowego trenera, byłego mistrza świata w skokach – Austriaka Heinza Kuttina...

Jego podopieczni pojechali niedawno na zgrupowanie szkoleniowe do Niemiec. Potrwa ono aż do soboty 26 lipca, potem wrócą do kraju na zawody, które mają się odbyć w niedzielę w Zakopanem. Przypomnijmy, że w skład polskiej kadry skoczków "B" wchodzą następujący zawodnicy: Wojciech Skupień, Wojciech Tajner, a z młodszych Mateusz Rutkowski, Krzysztof Styrczula, Jan Ciapała, Kamil Stoch i Stefan Hula. Na temat treningów prowadzonych w ostatnim okresie Wojciech Szatkowski rozmawiał z Kamilem Stochem.

Jesteś już po pierwszych treningach z trenerem Heinzem Kuttinem. Czy bariera językowa, ty i twoi koledzy nie znacie przecież języka niemieckiego, nie jest istotnym elementem utrudniającym porozumienie z trenerem?

- Myślę, że nie. Mamy tłumacza, którym jest asystent trenera Kuttina, były reprezentant kraju Łukasz Kruczek. On dobrze zna język niemiecki, co ułatwia nam porozumienie z trenerem Kuttinem. Poza tym bierzemy od miesiąca lekcje języka niemieckiego.

Czy Heinz Kuttin jest osobą kontaktową, czy też na dystans?

- Z tego co widzę i obserwuję, jest osobą kontaktową i dobrze się z nim pracuje.

Czy wprowadził jakieś zmiany w stosunku do dotychczasowego treningu?

- Tak, zwłaszcza wprowadził elementy poprawiające dynamikę wyjścia z progu. Byliśmy z nim na zgrupowaniu w Austrii w Villach i trenowaliśmy na Krokwi, gdzie odbyły się dwa zgrupowania. Także trening imitacyjny jest trochę inny niż dotąd. Po każdym zgrupowaniu mamy testy sprawdzające.

Czy skaczesz lepiej? Na ostatnich zawodach o Puchar Prezesa TZN nie poszło Ci najlepiej?

- Myślę, że widzę u siebie pewne zmiany, ale dopiero w zimie będę mógł powiedzieć, co tak naprawdę te treningi dały.

A co wydarzy się w najbliższym czasie?

- Jedziemy na kolejne zgrupowanie do Niemiec, a po nim wracamy na zawody do Zakopanego.

Dziękuję za rozmowę i życzę udanych treningów w Niemczech.