Strona główna • Puchar Świata

"Adam może stanąć na podium"

Już w najbliższy poniedziałek rozpocznie się najważniejsza, tuż po igrzyskach, impreza tego sezonu w skokach narciarskich- Turniej Czterech Skoczni. Na zwycięzcę jak zawsze czeka ogromny prestiż i wysokie nagrody pieniężne. Za każde zwycięstwo - 30 tys., a dla triumfatora całego turnieju- samochód.

Po nienajlepszych występach Adama Małysza w Engelbergu jego trenerzy są jednak pewni, że Polak jest w stanie powalczyć o podium w Turnieju Czterech Skoczni. O tym w jakiej jest obecnie formie dowiemy się podczas Mistrzostw Polski, które rozegrane zostaną już 26 grudnia.

"W Engelbergu oczekiwania były trochę większe, ale Adam, jak sam przyznał, trochę się pogubił. Do turnieju pozostał jeszcze tydzień i jest czas, aby skorygować wybicie. Tak naprawdę to występ na Mistrzostwach Polski pokaże, czy Adam jest przygotowany do TCS, czy też nie"- zapewnia Szturc.

Podobnego zdania jest Hannu Lepistoe "Adam jest w dobrej formie. W Szwajcarii wystąpiły pewne problemy z techniką. Głównie wynikały z tego, że zbyt wiele chciał naraz zmieniać. Na razie jednak wszystko idzie w dobrym kierunku i nie powinniśmy się martwić o jego formę, bo ta wciąż rośnie. Miejsce na podium na zakończenie TCS jest realne. Jednak wszystko będzie zależało od pogody czy wiatru. Podobnie było w Engelbergu, ten ostatni skok w wykonaniu Adama był całkiem dobry, niestety warunki, w jakich skakał, były znacznie gorsze niż te, w których skakał Ammann czy Schlierenzauer" - twierdzi Lepistoe.

Oprócz Adama Małysza, Polskę na Turnieju Czterech Skoczni reprezentować będą: Kamil Stoch, Krzysztof Miętus i Stefan Hula.

"Celem dla Kamila będzie czołowa piętnastka, w przypadku Krzyśka sprawa jest otwarta. To bardzo młody i utalentowany skoczek, ale zdarzają się mu jeszcze wahania formy. Raz skoczy fantastycznie, a zaraz znacznie krócej. Ale to jeszcze do wypracowania. Teraz ma nabrać doświadczenia" - ocenia Szturc.

O zwycięstwo w klasyfikacji końcowej Turnieju Czterech Skoczni walkę stoczą niewątpliwie lider PŚ - Szwajcar Simon Ammann i wice lider - Austriak Gregor Schlierenzauer. Gwiazdą ma też być wracający po rocznej przerwie, pięciokrotny triumfator imprezy - Fin Janne Ahonen.