Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Rutkowski: "Nie ma tej świeżości"

Pierwszy konkurs na Wielkiej Krokwi w Zakopanem nie wypadł dobrze w wykonaniu polskich skoczków. Oprócz Adama Małysza pozostali spisali się słabo.

Łukasz Rutkowski nie był zadowolony ze swoich skoków. "Jeśli chodzi o moje skoki, to wszystkie trzy były spóźnione. Troszkę mi jeszcze brakuje, nie ma tej świeżości na progu. Myślę, że wyjazd do Japonii miał na to wpływ. Ale jestem spokojny, bo technika jest dobra i nie ma co doszukiwać się błędów, trzeba poczekać chwilkę" - mówił w Zakopanem Polak.

Temperatura na skoczni dokuczała zarówno zawodnikom jak i kibicom. "Myślę, że warunki są równe dla wszystkich, chorągiewki prawie stoją - są minimalne ruchy powietrza. Mróz doskwiera bardzo, ciężko mi nawet rozmawiać, a moje ręce są skostniałe" - zakończył Rutkowski.

Poniżej oczekiwań spisał się także Kamil Stoch. "Jestem zły, skoki były kiepskie, więc miejsce też będzie kiepskie. Nie ma tej dobrej formy i to jest przyczyną słabych skoków" - podsumował mieszkaniec Zębu.

W podobnym nastroju skocznię opuszczał Stefan Hula. "Skoki były wystarczające na trzydziestkę ale wiem, że mogę skakać lepiej. Brakuje trochę spokojnego treningu. Po powrocie z Japonii był tylko jeden. Troszkę jestem już zmęczony tymi skokami, gdyby szło dobrze, gdybym wskakiwał cały czas regularnie do trzydizestki i zajmował dobre miejsca, to byłoby dobrze, a tak troszkę psychicznie mnie to dobija. Ale trzeba trenować i robić swoje" - ocenił Polak.

Korespondencja z Zakopanego, Tadeusz Mieczyński i Marcin Hetnał