Gregor Schlierenzauer: "O kibicach w samych superlatywach"

Najlepsi skoczkowie dzisiejszego konkursu - Gregor Schlierenzauer i Simon Ammann byli dziś bardzo szczęśliwi i zgodnie twierdzili, że takiej atmosfery jak w Zakopanem nie ma nigdzie na świecie.

"Atmosfera wspaniała, cudowna, szaleństwo, brakuje mi po prostu słów. A najlepsze, że co roku jest to samo. Tyle lat już skaczę i za każdym razem Zakopane jest pełne kibiców" - powiedział Simon Ammann.

"Przed sezonem planowałem odpuszczenie konkursu w Zakopanem. Jednak zmieniłem zdanie, ponieważ to miejsce jest wyjątkowe - powiedział Ammman. - Bardzo lubię tu przyjeżdżać, chociaż muszę się poskarżyć na zbyt głośną muzykę, która przeszkadza w koncentracji przed skokiem" - uważa lider klasyfikacji generalnej PŚ.

Radości ze zwycięstwa nie krył Gregor Schlierenzauer.

"To mój trzeci triumf tutaj i każdy mnie cieszy tak samo. Skocznia jest zawsze perfekcyjnie przygotowana, a o kibicach można mówić tylko w superlatywach. Zawsze przyjeżdżam do Polski z wielką radością" - mówił Austriak.

"Po zawodach trener Alexander Pointner powiedział mi, że był to mój najlepszy występ w tym sezonie. Bardzo dobrze zrobiła mi przerwa w startach. Czy już teraz mogę powiedzieć o olimpijskiej formie? Mam nadzieję, że mam jeszcze rezerwy. Na pewno mogę być szybszy na progu, moje skoki mogą być lepsze stylowo, no i oczywiście dłuższe" - dodał "Schlieri".

"To jedna z moich ulubionych skoczni, ale igrzyska to nie to samo, co Puchar Świata. Z drugiej strony, jestem nadal młodym zawodnikiem i jeśli nie zostanę mistrzem olimpijskim już teraz - nie będę traktował tego jako porażki" - zakończył Schlierenzauer.

"Zawsze chętnie przyjeżdżam do Zakopanego. Pierwszy raz byłem tu chyba w 2003 roku, wtedy było tu tak wielu kibiców, że stadion nie był w stanie ich pomieścić. Konkursy na Wielkiej Krokwi są zawsze jednymi z najlepszych w sezonie. Moim marzeniem jest stanąć kiedyś na najwyższym stopniu podium. Skacze się tu zawsze świetnie, bo kibice dopingują każdego skoczka, atmosfera jest wyśmienita" - powiedział Thomas Morgenstern.