Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Nie było czasu na koncentrację"

Adam Małysz po dzisiejszym skoku kwalifikacyjnym nie krył satysfakcji. Najlepszy polski skoczek uzyskał lepszą odległość od Gregora Schlierenzauera, Simona Ammanna czy Wolfganga Loitzla.

"Warunki podczas kwalifikacji były bardzo zmienne, ja się jednak cieszę, że ten skok mi się udał. Pierwsze dwa treningowe były niezłe, ale czegoś w nich brakowało. Jestem naprawdę zadowolony. Myślę, że to był zdecydowanie mój najlepszy dzisiejszy skok, także szybkości mam tu dosyć fajne, co cieszy" - mówił po kwalifikacjach Adam Małysz.

"To przesuwanie serii nie utrudniało koncentracji, bo w ogóle nie było na nią czasu. Jury przesunęło wszystko o pół godziny, a gdy przyjechaliśmy to okazało się, że skoczni nie zdążą przygotować na wyznaczony czas. Jednak te kolejne serie były naprawdę na wariackich papierach. Nawet nie było kiedy zdjąć kombinezonu tylko trzeba było od razu iść do góry. Tak jednak bywa i trzeba do tego się przyzwyczajać" - opowiada "Orzeł z Wisły".

"Śnieg tutaj specjalnie nie przeszkadza, bo tutejsze tory są takie letnie, porcelanowe i tylko z góry zalodzone. Wiatr nie był duży, ale jak wielokrotnie mówiłem, obecnie każda mała różnica ma ogromny wpływ na uzyskaną odległość" - uważa Małysz.

"Jeśli chodzi o ten obiekt to trzeba po prostu dobrze skakać, gdy się jest w formie, wówczas nie ma dla skoczka większych różnic między skoczniami. Zawsze ma się co prawda te ulubione i te, na których skacze się nieco mniej przyjemnie. Dla mnie zawsze super skocznią jest Zakopane, a także te starsze obiekty, które miały krótki próg" - kontynuuje najlepszy polski skoczek.


"Bardzo dziękuję Robertowi, który przywiózł mi tu kombinezony aż z Polski. Po Oberstdorfie pojechał prosto do kraju, żeby przeszyć kombinezony, wrócił dopiero dziś w nocy, więc dwie noce prawie nie spał. Cały czas testujemy te nowe kombinezony, na razie wszystko jest na etapie testów i trudno coś więcej powiedzieć" - zakończył czterokrotny zdobywca Pucharu Świata.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński