Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Wszystkie próby były spóźnione"

Adam Małysz po wtorkowych treningach nie mógł być do końca zadowolony ze swoich skoków. Najlepszy polski skoczek przyznaje, że spóźniał odbicie.

"To był trening na wariackich papierach. Było mało zawodników, organizatorzy poganiali nas. Chyba ich porąbało" - mówił dla portalu Sport.onet.pl poirytowany Małysz po swojej ostatniej próbie.

"Moje skoki dzisiaj nie były za dobre, najlepszy był ten pierwszy. Ale wszystkie próby były spóźnione. Na tej skoczni jest taki nietypowy próg najazdowy, trzeba się będzie do niego dostosować. Mam na to tylko trzy dni. To mało, ale trzeba być optymistą" - dodał "Orzeł z Wisły".

Srebrny medalista na skoczni normalnej w Vancouver przyznał także, że bardzo chciałby wspierać Justynę Kowalczyk podczas jej dzisiejszego biegu.

"Może zdążę z treningów..." - zakończył z nadzieją Małysz.

Już dziś o 18:00 kolejne oficjalne trening na skoczni K-125 w Whistler. Skoczkowie będą jeszcze trenować w czwartek, a w piątek przystąpią do kwalifikacji.