Strona główna • Artykuły

Odskocznia - pół żartem, pół serio: Skandale inauguracyjne

Turniej Nordycki rozpoczął się serią dramatycznych wydarzeń. Po pierwsze, Polską wstrząsnęła wiadomość o podstępnej kradzieży szytych na miarę wiązań naszego Mistrza z Wisły.

Po wtóre, Simi z niewiadomych, a zatem podejrzanych powodów nie wziął udziału w treningach i kwalifikacjach do konkursu w Lahti, a po trzecie Schlieri w tajemniczych okolicznościach zapadł na zdrowiu, w wyniku czego Austria przegrała w rywalizacji drużynowej z Norwegią. Po raz kolejny zwracam uwagę na bezdyskusyjny talent Gregora do tworzenia emocjonujących widowisk, nawet w sytuacji, gdy nie pojawia się na starcie. Wszak czas już był najwyższy przerwać to ze wszech miar nużące pasmo austriackich zwycięstw.


Jakby nie dość było wstrząsów, świat obiegła wieść o skandalu związanym z bezprawnym rozdziewiczeniem świeżo przebudowanej kolebki skoków narciarskich. Dzielnie konkurujący ze Schlierim w atrakcyjności medialnej Romoeren tym razem wystąpił w roli czarnego charakteru. Bjoern Einar bez skrupułów wykorzystał bowiem przewagę terytorialną nad Anette Sagen, wytypowaną drogą ogólnonarodowego referendum do wykonania inauguracyjnego skoku na nowej Holmenkollen. Podczas gdy Sagen odbywała lot z Japonii do Oslo, nie powstrzymany w porę jasnowłosy Wiking cichcem dokonał nieoficjalnej, ale jednak defloracji nowej skoczni, powodując tym wybuch potężnego skandalu.

Szefującemu zawodom na Holmenkollen Torgeirowi Nordby zagrożono zwolnieniem za dopuszczenie do świętokradztwa. Ponadto, w obawie przed zemstą popierających Sagen bynajmniej nie zimnokrwistych norweskich feministek, odsunięto Romoerena od zawodów w Lahti. Pod znakiem zapytania stanął też jego udział w reszcie Turnieju Skandynawskiego, a nawet w Mistrzostwach Świata w Planicy. Skoczek złożył wprawdzie oficjalne przeprosiny, lecz czy ułagodzą one pałającą świętym oburzeniem norweską opinię publiczną?

Czekamy niecierpliwie na kolejne konkursy, choć strach pomyśleć, co też się jeszcze może wydarzyć. Miejmy nadzieję, ze po skandalicznym początku wszystko wróci do normy, Bjoern Einar posypawszy blond czuprynę popiołem wystartuje w Kuopio, osłabionemu chorobą Schlieriemu lekko opadną skrzydła a Simi unosząc się honorem postanowi zrezygnować z wygiętych w przeciwnych kierunkach wiązań. Wynikiem tak korzystnego splotu okoliczności będzie niewątpliwie miażdżące zwycięstwo Adama w Turnieju Nordyckim. Amen.