Strona główna • Puchar Świata

Walter Hofer: "Prognozy były jeszcze gorsze"

W poniedziałek na skoczni HS 127 w Kuopio nie udało się przeprowadzić nawet jednej serii treningowej. Na temat warunków pogodowych, prognoz na jutro oraz kulis sędziowania porozmawialiśmy w Walterem Hoferem - dyrektorem Pucharu Świata.

Skijumping.pl: Naprawdę nie było dziś żadnej szansy na skoki w Kuopio?

Walter Hofer: Wczoraj prognozy były nawet jeszcze gorsze. Obecnie wieje jednak 5-7 m/s na progu pod narty, więc nie jest możliwe, aby dziś bezpiecznie skakać. Dokładne symulacje potwierdziły, że nie ma żadnych szans, na to, aby wiatr się uspokoił wieczorem. To nawet nie kwestia równych warunków, ale po prostu to zbyt niebezpieczne, aby pozwolić dziś zawodnikom skakać przy tak silnym wietrze.


Skijumping.pl: Jakie są prognozy na jutro i co jeśli pogoda nie poprawi się?

Walter Hofer: Jutro wiatr ma wiać z tą samą prędkością, jednak zmieni się kierunek i liczymy na to, że drzewa ochronią skocznię przed podmuchami. Na razie nie myślimy o tym, że zawody mogą się nie odbyć. Jeśli jednak tak by się stało to mamy pewne opcje, których jeszcze teraz nie chcę ujawniać. Na razie nie poddajemy się, chcemy przeprowadzić zawody zgodnie z planem, w Kuopio.

Skijumping.pl: Czy nowy system kompensacji wiatru sprawdził się w Lahti?

Walter Hofer: Jeśli chodzi o zawody w Lahti to w sobotę wieczorem warunki były bardzo trudne i gdyby nie nowy system, nie udałoby się nam przeprowadzić nawet jednej serii. W niedzielę było znacznie lepiej, jednak pod koniec konkursu zorientowaliśmy się, że belka jest za wysoko, więc musieliśmy ją obniżyć i to była dobra decyzja przed skokiem Simona Ammanna. Zawody w Lahti były dla nas kolejnym testem, kolejnym doświadczeniem i materiałem do analizy na przyszłość. Gdy zbierzemy już wszystkie dane, po sezone będę rozmawiał z ekspertami i będziemy decydować co dalej.

Skijumping.pl: Podobno sędziowie nie zawsze dokładnie widzą lądowanie i stąd błędne oceny za styl np. Simona Ammanna...

Walter Hofer: Na niektórych skoczniach wieże sędziowskie są faktycznie usytuowane nieco wyżej, sędziowie mogą więc nie widziec lądowania idealnie. Tak czy inaczej, powinni oni jednak oceniać to co widzą, nic więcej. Nie byłoby więc w porządku oglądać lądowanie w telewizji, z innej perspektywy i osądzać czy to była dobra decyzja jury czy nie.

Skijumping.pl: Podobno kiedyś sędziom pomagały monitory, na których mogli obejrzeć powtórkę lądowania.

Walter Hofer: Kiedyś rzeczywiście mieliśmy monitory w budkach dla sędziów, jednak mogliśmy na nich oglądać lądowanie tylko z jednej strony, nie rozwiązuje to więc wszystkich problemów. Rok temu, w Pragelato, skoczek np. dotknął śniegu z drugiej strony, a tego na monitorze nie było widać. Obecnie więc nie myślimy o żadnych zmianach w tym systemie.

Skijumping.pl: A Czemu zrezygnowano z tych monitorów?

Walter Hofer: Decyzję o usunięciu monitorów podjął komitet ds. skoków FIS. Na przestrzeni siedmiu lat, kiedy były one w użyciu, tak naprawdę nigdy nie było czasu na ich wykorzystanie. Sędziowie oznajmili więc, że wystarczy im to, co widzą gołym okiem, tym bardziej, ze np. przy mgle, kamera także nie pomoże, bo ona musi być umiejscowiona tak samo jak sędziowie.

Skijumping.pl: Wiele kontrowersji wzbudza jednak fakt, że najlepsi skoczkowie Pucharu Świata wydająsię być oceniani łagodniej...

Walter Hofer: Ocena sędziowania jest kwestią nieco subiektywną, mają tu wpływ emocje. Po sezonie, gdy staramy się znaleźć, jakieś tendencje, statystyczne zależności jeśli chodzi o ocenianie stylu danego zawodnika, nie możemy się niczego doszukać. Oczywiście, gdy zauważymy, że któryś z sędziów za bardzo kieruje się narodowością skoczka, wówczas takiego sędziego odsuwamy, mamy na to specjalne regulacje. Ale teza, że słabsi skoczkowie są ostrzej oceniani przez sędziów niż światowa czołówka nie ma odzwierciedlenia w statystykach i naszych analizach. To wszystko jest jednak sprawą sędziów, to oni są w pełni odpowiedzialni za oceny skoków, my nic im nie narzucamy. Muszą być w stanie uzasadnić swoje decyzje, a po sezonie, dokładnie wszystko analizujemy.

Skijumping.pl: Mówił pan latem, że uzyskana odległość nie powinna rzutować na oceny za styl, czy tak jest faktycznie?

Walter Hofer: Jeśli chodzi o wpływ odległości skoków na noty za styl, to przy skokach pomiędzy punktem K, a punktem HS skoczni, odległość nie powinna mieć absolutnie żadnego znaczenia. Zawodnik, który odda perfekcyjny stylowo skok na punkt konstrukcyjny musi dostać takie same oceny jak ten, który np. doleci do punktu HS.

Skijumping.pl: Ale jednak praktycznie nie zdarza się, aby zawodnik skaczący na 120m dostał oceny po 19-19,5 za styl...

Walter Hofer: To naprawdę pytanie do sędziów, nie do mnie. To oni powinni rozwiać te wątpliwości.

W Kuopio rozmawiał Tadeusz Mieczyński