Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Następca Adama Małysza?

Nie można jeszcze wyrokować jak daleko zajdzie ten młody zawodnik, ale już dziś wiadomo, że mamy do czynienia ze skoczkiem nieprzeciętnym. Tydzień temu został nieoficjalnym Mistrzem Świata w swojej kategorii wiekowej (rocznik 1992). Pokonał zawodników reprezentujących takie potęgi skoków narciarskich jak Niemcy czy Austria. Paweł Słowiok.

Swojej przygody ze sportem nie rozpoczął od narciarstwa. "Najpierw chodzil na judo- mówi ojciec Pawła, Sylwester Słowiok- Z parkingu w centrum Wisly zobaczyl jednak jak skacza mlodzi zawodnicy i juz nie bylo na niego silnych. Z poczatku troche sie balem o Pawla, ale teraz jestem juz spokojny".

Swoje pierwsze skoki oddawał na skoczni K17. Potem przyszedł czas na większe obiekty: K23, K40, a ostatnio nawet K-85. W swojej krótkiej karierze zwyciężał już niejeden raz. Oprócz nieoficjalnego Mistrzostwa Świata z Garmisch Partenkirchen, ma na swoim koncie także dwa wygrane Turnieje Trzech Skoczni dla dzieci i młodzików, które rozegrane zostały w Wiśle.

Paweł Słowiok rozwija swój niewątpliwy talent w klubie KS Wisła Ustronianka, tym samym, w którym przed laty szlifował swe umiejętności Adam Małysz. Nietrudno jest więc domyślić się, kto jest idolem 11-letniego skoczka. Paweł z zapałem kibicuje polskiemu mistrzowi i marzy, aby w przyszłości móc latac tak daleko jak on. Trenerem Słowioka jest Jan Szturc- ten, który jako pierwszy dostrzegł talent obecnego Mistrza Świata. Pan Szturc bardzo dobrze wypowiada się o swoim młodym podopiecznym: "To bardzo zdolny i pracowity chlopak. Ma bardzo duze predyspozycje do skoków. Juz dysponuje dobra technika lotu".

Co trzeba robić, aby zostać w przyszłości gwiazdą skoków narciarskich? "Trzeba sluchac trenera i skupic sie na dobrym skoku."- wyjaśnia Paweł. Wiele rzeczy przemawia za tym, że młody zawodnik może kiedyś zawojować światowe skocznie. " Jest sumienny, nie opuszcza treningów i bardzo sie przyklada do pracy - mówi Jan Szturc - Gdyby porównac umiejetnosci 11-latków, Pawla Slowioka i Adama Malysza, to powiem szczerze, ze pierwszy ze skoczków jest lepszy. Adam w jego wieku byl filigranowym zawodnikiem, duzo slabszym, ale dobrze wyszkolonym technicznie. Pawel jest za to skoczny, mocny w nogach i technicznie bardzo dobry. Ma wiecej zalet niz Malysz, gdy byl w jego wieku. Ciagle jest jednak wielka niewiadoma. Nie wiemy, jakim bedzie zawodnikiem, gdy podrosnie? W wieku 13-14 lat chlopcy czesto gubia sie pod wzgledem technicznym, potrzebuja dobrego prowadzenia. Postaramy sie mu je zapewnic."

Nie pozostaje nam nic innego, jak zaczekać na efekty ciężkiej pracy włożonej w trening. "Pawel ma zdecydowanie mocniejsze odbicie z progu niz mial Adam w jego wieku, ale z tego nic nie musi wynikac- mówi Jan Szturc- Do wieku seniora zostalo mu jeszcze siedem lat i wiele zalezy od tego, jak bedzie sie fizycznie rozwijal. Na razie wszystko jest w najlepszym porzadku, a Pawel czyni ciagle postepy, czego dowodem jest fakt, ze ma juz za soba skoki na K-85 - na skoczni w Szczyrku i na Sredniej Krokwi".

Życzymy więc temu młodemu zawodnikowi, aby pokonywał następne przeszkody i zdobywał kolejne szczyty. Być może kiedyś to Adam Małysz , patrząc na bijącego kolejny rekord Pawła, powie: "On jest niesamowity..."

Na podstawie: Dziennik Zachodni