Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "To był wypadek przy pracy"

Adam Małysz był dziś znów pewnym punktem polskiej drużyny i w obu seriach niedzielnych zawodów skakał bardzo daleko. Niestety, nie wystarczyło to, aby powalczyć o medal. Szansa była jednak wielka.

"Wczoraj coś nie zagrało i widocznie tak musiało być, to był wypadek przy pracy. Dziś te moje skoki były dużo lepsze i mogę być z nich zadowolony. Chciałem powalczyć tu o podium dla drużyny. Szkoda, trochę zabrakło, gdyby Łukasza ściągnięto z belki przy tych złych warunkach to może by zdołał skoczyć dalej i dostać te 20 punktów więcej. Czwarte miejsce prześladuje nas w tym sezonie" - mówił Adam Małysz po zawodach.

"Jestem rozgoryczony, bo szansa była niesamowita tak wczoraj jak i dziś. W obu przypadkach bardzo szkoda tych medali, byłoby to wielkie przeżycie i coś niesamowitego. Medal w drużynie byłby dla nas tym bardziej wyjątkowy, gdyż nigdy jeszcze takiego trofeum nie wywalczyliśmy. Nie ma jednak co winić Łukasza, ja na pewno nie będę" - dodał "Orzeł z Wisły".

"W Mistrzostwach Polski wystartuję, następnie czeka mnie jeszcze uroczysta gala w Warszawie, a potem wreszcie czas na odpoczynek. Na razie jednak nie myślałem o wakacjach, mam jeszcze trochę pracy, bo wykańczamy dom" - zakończył nasz najlepszy skoczek.

Korespondencja z Planicy, Tadeusz Mieczyński