Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Zobaczymy jak zawodnicy zareagują na skrócenie nart"

Już w poniedziałek polscy skoczkowie rozpoczną przygotowania do kolejnego sezonu. Pierwsze zgrupowanie naszej drużyny zaplanowane jest w Szczyrku.

"Przez ostatnie dwa miesiące skoczkowie zajmowali się głównie własnymi sprawami i odpoczywali - odrywali się od skoków. Większość uzupełniała zaległości w szkołach i na uczelniach, część przygotowywała się do matury, którą właśnie zdają. Ja niestety nie bardzo miałem czas na odpoczynek. Oderwać się zupełnie od skoków chyba już nie potrafię, trochę czasu spędziłem w domu, trochę na pracach przydomowych. Udało mi się tylko na jeden weekend wyskoczyć z rodzinką" - mówi Łukasz Kruczek.

"Decyzja o wymianie Piotrka Żyły na Dawida Kubackiego była podjęta na podstawie wyników w ubiegłym sezonie. Piotrek ma potencjał na skakanie, ale sezon w jego wykonaniu był słaby, nie wypełnił zadań przed nim postawionych i dlatego takie posunięcie. Rozważaliśmy również kandydaturę Grześka Miętusa, natomiast decyzja o tym, że pozostał w grupie młodzieżowej podjęta była na podstawie tego, co chcemy zrobić w sezonie przygotowawczym. Planujemy zwiększenie nieco obciążeń, a analizując jego rozwój fizyczny i to co do tej pory zrobił, uznaliśmy, że mógłby być to dla niego zbyt duży przeskok. W grupie młodzieżowej pozostaje na pozycji numer 1. Oczywiście, uprzedzając kolejne pytanie, jak najbardziej widzimy go jako zawodnika startującego w zawodach rangi PŚ - ten podział dotyczy tylko treningu" - tłumaczy trener polskiej kadry A.

"To czy się jest w grupie szkoleniowej, czy nie, nie ma bezpośredniego wpływu na starty. Jeśli dany zawodnik prezentuje dobrą dyspozycję dlaczego ma nie startować. Oczywiście istotne są też kwestie taktyczne, jak np. kwota, ale jak się dobrze skacze to tę "taktykę" łapie się automatycznie. Będziemy dużo trenować w kraju i na 100% będziemy się spotykać - wspólne treningi to też forma pokazania się" - zapowiada Kruczek.

"Pierwsze zgrupowanie zaczynamy w poniedziałek w Szczyrku, będziemy trenować do piątku. Oczywiście w planach jest skocznia, ale też sporo zajęć ogólnorozwojowych. W treningach najprawdopodobniej wezmą udział wszyscy zawodnicy. Maturzyści kończą jutro, na razie nie ma sygnałów, by komuś coś miało przeszkodzić w terminowym rozpoczęciu szkolenia. W porównaniu z minionym sezonem będzie nieco więcej obciążeń, szczególnie w zakresie treningu technicznego. Celem takiej zmiany jest poprawienie powtarzalności techniki" - dodał Łukasz Kruczek.

"Musimy jeszcze zobaczyć jak zawodnicy zareagują na skrócenie nart. Ta zmiana została wcielona w przepisy już w ubiegłym roku przed sezonem zimowym z zaznaczeniem, że wchodzi w życie od sezonu 2010/2011. Nie powinien być to duży problem, przynajmniej dla większości skoczków. Już w 2008 roku próbowaliśmy tego z Adamem - skakał na krótszych nartach i wielkiej różnicy nie było widać" - zakończył trener Kruczek.