Kojonkoski pomoże norweskim skoczkiniom

Mika Kojonkoski od przyszłego sezonu będzie opiekował się takze drużyną norweskich skoczkiń. Słynny trener sam zgłosił tę propozycję, która została natychmiast przyjęta przez norweski związek narciarski.

"Cieszę się, że będę pracował również z dziewczętami, ponieważ one posiadają ogromną motywację i ambicję, która z pewnością wpłynie też na moich skoczków" - skomentował Kojonkoski na łamach norweskiej prasy.

Zgrupowania kadry mężczyzn oraz kobiet mają odbywać się wspólnie.

"Mam nadzieję, że dobrze to wpłynie na obie strony i to nie tylko od strony sportowej. Moi zawodnicy potrzebują na obozach towarzystwa, poza tym obie strony będą mogły się od siebie z pewnością czegoś nauczyć. Podobnie dzieje się już od lat na zgrupowaniach biegaczy narciarskich i biathlonistów reprezentacji Norwegii" - wyjaśnia trener norweskiej ekipy.

Również trener norweskich skoczkiń Frode Hare nie kryje, że jest zadowolony z inicjatywy Kojonkoskiego, ponieważ dziewczęta czuły się pozostawione trochę na uboczu, a ich konkursy były traktowane marginalnie.

"Teraz trenując z naszymi najlepszymi skoczkami również znajdą się w centrum zainteresowania mediów, a to z kolei doda im sił psychicznych. Celem są mistrzostwa świata w Oslo w przyszłym roku i medal kobiecy nie jest wcale mniej warty od męskiego" - powiedział Hare.