Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie powrócili do kraju


Kadra polskich skoczków zakończyła kolejny etap przygotowań do nowego sezonu. Wczoraj w nocy podopieczni Łukasza Kruczka powrócili ze zgrupowania, które odbywało się w austriackim Ramsau i w słoweńskim Kranju.

"Zrealizowaliśmy wszystko, tak jak było zaplanowane. Warunki były momentami trudne – padało, a czasem - np. w Kranju podczas jednego z treningów, wiał bardzo mocno wiatr. Mieliśmy okazję w Ramsau trenować z kadrą Austrii, nieco okrojoną, ale podstawowi zawodnicy byli obecni - Schlierenzauer, Morgenstern, Koch i Loitzl, a także kilku zawodników z grupy B" - relacjonuje Łukasz Kruczek.

"W naszej ekipie najlepiej obecnie skacze dwójka zawodników - Kamil Stoch i Stefan Hula, nieco za nimi jest młodzież, czyli Krzysiek Miętus i Maciej Kot. Każdy ma inne cele techniczne i nad tym pracuje. Niemniej jednak są one bardzo podobne, pracujemy nad stabilnością pozycji dojazdowej oraz pierwszą fazą momentu odbicia. Nie zapominając o pozostałych kwestiach bez których skoki nie istnieją. Kilku zawodników pracuje także indywidualnie z fizjoterapeutą nad ruchomością w stawach, tak by poprawić pozycję dojazdową" - kontynuuje trener polskiej kadry A.

"Łukasz Rutkowski trenuje już z pozostałymi zawodnikami. Początkowo trenował indywidualnie, ale od poniedziałku będzie już przygotowywał się w pełnym wymiarze wraz z resztą kadry. Miał widoczne zaległości, ale miejmy nadzieję, że już w najbliższych tygodniach dołączy poziomem do pozostałych" - mówi trener Kruczek.

"W pierwszych zawodach Pucharu Kontynentalnego raczej na pewno nie będzie brała udziału grupa młodzieżowa – trener Celej chce z nimi popracować >>kondycyjnie<< na zgrupowaniu. Wygląda więc na to, że pojedziemy grupą A, chyba, że jeszcze w najbliższych dniach błyśnie formą ktoś z zawodników nie będących w grupach szkoleniowych" - zapowiada polski szkoleniowiec.

Najbliższe dni nasi skoczkowie spędzą na treningach w kraju, realizując przygotowane dla nich programy treningowe. W tym okresie zaplanowane są także treningi na skoczniach, zarówno w Zakopanem, jak i w Szczyrku oraz w Wiśle.

"Chcemy trochę zmieniać obiekty, by zawodnicy nie uczyli się skoczni >>na pamięć<< i zmiany obiektów przychodziły im łatwiej" - kończy Łukasz Kruczek.